Odsłon: 3184
Kiedy można się sprzeciwiać władzy? Czy przestrzeganie złego prawa jest błędem? Jakie winno być pojmowanie prawa? Kto ponosi odpowiedzialność za bezprawie? Czy kolejnym kryzysem, jaki grozi społeczeństwom będzie kryzys prawa? I czy wywołają go sami prawnicy? - takie pytania pojawiały się na konferencji zorganizowanej 5.11.09 w Warszawie przez Stowarzyszenie Kultury Europejskiej oraz Pacyfistyczne Stowarzyszenie Wolnej Myśli.   
 
Obszarem rozważań naukowców były idee Gustawa Radbrucha - niemieckiego filozofa i profesora prawa, przedstawiciela szkoły neokantowskiej, który twierdził, iż przepisy prawa stanowionego rażąco sprzeczne z zasadami sprawiedliwości mogą być traktowane tak, jakby w ogóle nie obowiązywały.

Uczestniczący w konferencji prawnicy i filozofowie z uczelni Warszawy, Gdańska, Krakowa, Zielonej Góry (profesorowie: Maria Szyszkowska, Jerzy Zajadło, Jerzy Oniszczuk, Marek Piechowiak oraz doktorzy: Paweł Skuczyński, Tomasz Kozłowski, Anna Rossmanith, Anna Kryniecka-Piotrak, a także Anna Kociołek - Pęksa i Tomasz Krawczyk) przedstawiali nie tylko myśl filozoficzną Radbrucha, ale i jej odbicie w czasach globalizacji.
Dyskusja poszerzyła zakres referowanych problemów o praktykę w państwie polskim, ale i na świecie. Pokazała też, że mamy do czynienia z upadkiem idei prawa na rzecz litery prawa, oraz dyktat w stanowieniu prawa przez grupę o określonym światopoglądzie. Wskazuje to, iż obecnie system prawny w państwie kształtują poglądy moralne tylko pewnej grupy społecznej, a nie sprawiedliwość, jaką winno się cechować prawo, obejmujące swym zasięgiem całe społeczeństwo.


 

oem software