banner

Autorem niezwykłego traktatu o rzeczach i marzeniach, jakim jest książka pt. Parafernalia, wydana przez Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego, jest badacz kulturowych osobliwości, historyk i teoretyk literatury, Aleksander Nawarecki.


parafernaliaSłowo „parafernalia”, a może raczej pojęcie, trudno znaleźć w słownikach. Jak napisał autor, po raz pierwszy odnotowano je w „Słowniku Warszawskim” w wersji staroświeckiej: parafernały, czyli wyprawa panny młodej.
Przestarzałe słowo w wersji bardziej współczesnej opisano w słownikach („Słownik języka polskiego” PWN) jako „rzeczy osobiste”. Zwykle oznaczało ono zbiór rzeczy poręcznych i użytecznych, znajdujących się głównie w damskiej torebce.
Z czasem tak określano również zestaw przedmiotów męskich.

Nawarecki, przybliżając czytelnikom określenie „parafernalia”, uważa, że „najmocniej wyraża ono prywatną, głęboko emocjonalną więź z rzeczami”.
 

We wstępie do nietypowych, czasami trudnych, rozważań autor napisał, że nie jest to książka „o rzeczach samych w sobie”, lecz o tytułowych rzeczach i marzeniach”. Co przedmioty mają wspólnego z wyobraźnią? W tym miejscu przywołuje Freudowskie przekonanie o związku fantazjowania z literaturą, „bo literatura jest właśnie tym medium, które poprowadzi nas ku przedmiotom”.
 

Jesteśmy więc przygotowani do wędrówki po świecie rzeczy, które „w drodze do kubła lub już na śmietniku stają się tak bliskie sercu, jak nigdy dotąd”. Czytelnik „grzebie” w rzeczach (wiersz „Rzeczy”) Jarosława Iwaszkiewicza, analizuje „Hymn o łyżce zupy” Józefa Wittlina, czyta wiersze Tuwima z pogranicza muzyki i literatury (w rozdziale „Od harfy do megafonu. Muzyka w poezji Juliana Tuwima”).
 

Okazuje się również, że w wierszach Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej poświęconych miłości prawie zawsze pojawia się motyw wody.

Wiem, żeś ojczyzną moją, o morze prześliczne!

Jak krew mi własna szumi twoja głąb trawiasta.

Moje drzewo genealogiczne

koralem z dna twojego tajemnie wyrasta”.

(wiersz „Drzewo genealogiczne”)

Liryka poetki pełna jest wilgoci, mgły i deszczu, mało w niej słońca. Warto w tym momencie przypomnieć sobie, że symbolika lunarna ściśle łączy się z wyobrażeniami wody i kobiecości.
 

W poezji Krzysztofa Kamila Baczyńskiego także znajdziemy „niemal epicki poemat”. Tak pisze autor o umieszczonym w „Variach poetyckich” wierszu-opisie mieszkania, mikrokosmosu przedmiotów, estetycznego smaku mieszkańców. „Kompozycja poematu opiera się na systematycznym i ceremonialnym oglądaniu, a właściwie zwiedzaniu steatralizowanej scenerii mieszkania (w sypialni „łoże nakryte różową kapą z pluszu”…, „klozecik, ot, taki maleńki przy piersi jeszcze , i drzwi do łazienki, gdzie od wieku zepsuty kran”).
 

Osobne miejsce ma w tych rozważaniach o rzeczach i marzeniach jeszcze jedna przygoda autora na „rzeczowisku” – „Blaszany bębenek” Guentera Grassa. W czasie stanu wojennego była to lektura ratunkowa Nawareckiego. „Kiedy mały Oskar uderza pałeczkami w bębenek, to potrafi rozbić porządek faszystowskiego ceremoniału. Jeśli zatem głos rzeczy, jej aura, a nawet sama obecność może mieć antyhitlerowską wymowę, to równie dobrze może stanowić antidotum na komunizm”.
 

Badacz osobliwości kulturowych cieszy się wyraźnie z tego, że pod koniec XX wieku doszło do spektakularnego „zwrotu ku rzeczom”. „Czy nie za dużo mówiło się ostatnio o reprezentacji rzeczywistości, o mediacji językowej i symbolicznej, o powszechnej wręcz niewyrażalności? Jakby zapomniano, iż rzeczywistość istnieje widzialnie i dotykalnie, że przedmioty bywają obdarzone zapachem, budzą podziw, pożądanie, albo odrazę, mają wartość, producentów i właścicieli”. I tutaj przypomina się historia dziadka do orzechów (też przytoczona przez Aleksandra Nawareckiego). Tytułowy rekwizyt okazał się heroicznym bohaterem dopiero, gdy swawolny Fryc pozbawił go ząbków.
 

Lektura tej osobliwej książki wciąga, niczym dobry kryminał, a ile przyjemności można czerpać z wiedzy, że wielcy twórcy też byli emocjonalnie związani z rzeczami i nie były im obce parafernalia!

Barbara Janiszewska


Parafernalia, Aleksander Nawarecki, Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego, Katowice 2014, 350 stron, cena 26 zł plus VAT