banner


polkiPolki, które rządziły Kremlem – taki tytuł nosi książka Violetty Wiernickiej, wydana przez wydawnictwo Bellona.

Autorka opisuje w niej losy sześciu Polek, które – począwszy od XVII wieku po wiek XX – odegrały niemałą rolę w życiu politycznym Rosji i dworów europejskich.
Do najbardziej znanych należy Maryna Mniszchówna, która była żoną dwóch carów: w 1605 poślubiła Dymitra Samozwańca I (ponoć syna Iwana Groźnego), zamordowanego 11 miesięcy później, a następnie Dymitra Samozwańca II, (Łżedymitra), podszywającego się pod Samozwańca Dymitra I. Jej koniec życia był tragiczny – prawdopodobnie została zamordowana, jak wcześniej jej trzyletni syn (ze związku z Łżedymitrem).

Drugą polską carową (od 1680 – 1681) była Agafia Gruszecka, żona Fiodora III Romanowa. Jej życie u boku cara trwało krótko, zaledwie rok – zmarła w trzy dni po urodzeniu dziecka (syna, który też nie przeżył).

Marię Światopełk-Czetwertyńską (żonę księcia Naryszkina) łączył z carem Aleksandrem I od 1803 roku 13 letni romans, gdyż zerwanie małżeństwa cara z Ludwiką badeńską okazało się niemożliwe. Oboje jednak pokazywali się publicznie jako małżeństwo, a z tego związku urodziło się troje dzieci.

Joanna Grudzińska była z kolei morganatyczną żoną Wielkiego Księcia Konstantego, którego poślubiła w 1820 roku, a który trzy lata później zrzekł się praw do tronu rosyjskiego na rzecz młodszego brata Mikołaja. Zmarła w 1831 roku, pół roku po śmierci Konstantego.

Mniej znana jest historia Julii Hauke, której udany (pięcioro dzieci) wieloletni związek małżeński (1851), też morganatyczny, z Aleksandrem Heskim, protegowanym Mikołaja I, wywołał wielki skandal obyczajowy na skoligaconych dworach Europy.

Z kolei Matylda Krzesińska primabalerina Teatru Maryjskiego w Petersburgu z rodziną carską była związana poprzez trzech kochanków. Słynny romans łączył ją z carewiczem Mikołajem II, a po jego ożenku związała się z Wielkim Księciem Sergiuszem Michajłowiczem i Wielkim Księciem Andrzejem. Podczas rewolucji bolszewickiej, podczas której zginął Sergiusz, uciekła z Księciem Andrzejem i synem do Francji, gdzie zmarła w 1971 roku, mając 99 lat.

Autorka, uzasadniając wybór postaci, które przybliża czytelnikowi, pisze, że był on podyktowany splotem ich życiorysów z losami cesarzy Rosji oraz dworu imperialnego. Drugim czynnikiem, jaki brała pod uwagę był fakt słabej znajomości w Polsce ich dokonań. Czytelnik natomiast z tych opowieści o Polkach wysnuje pewnie jeszcze inne wnioski: prawie wszystkie opisywane panie olśniewały swoją urodą oraz strojami, co zwłaszcza w XVII w. na carskim dworze było szeroko komentowane i zapewne podziwiane, a może i naśladowane. Wszystkie były też kobietami wykształconymi, mądrymi, odważnymi, wytrwałymi i nowoczesnymi. Czyli – podobnymi do dzisiejszych Polek. Barwne o nich opowieści ilustrowane są ponadto licznymi ilustracjami (niestety, nie najlepszej jakości), przypisami oraz obszerną, wielojęzyczną bibliografią. (al)

Polki, które rządziły Kremlem, Violetta Wiernicka, Bellona, Warszawa 2018, s. 358, książka dostępna także jako e-book.