banner


W sprawie felietonu „Unarodowienie zbrodni”*

Po przeczytaniu felietonu Profesora Wiesława Jędrzejczaka pt. „Unarodowienie zbrodni” nasunęła mi się refleksja, że skoro nie należy „unarodawiać” zbrodni, nie należy również „unarodawiać” szlachetności.
Odnoszę wrażenie, że w tym tekście jeden ogólnik został zastąpiony innym. Zabieg ten uniemożliwił zrozumienie intencji Jana Grossa, cytowanego przez autora, w książkach opisujących zbrodnie Polaków nie-Żydów popełnione na Polakach-Żydach. Opieram się na książce Grossa „Strach”, innych dotąd nie czytałam. Mam na myśli również kilka wywiadów, w których wypowiadał się on w tych kwestiach.

Jan Gross nie stawiał sobie za cel wzbudzenia w nas Polakach poczucia narodowej odpowiedzialności za zbrodnie popełnione na Żydach przez niektórych Polaków - nie Żydów. Chodziło mu o coś znacznie ważniejszego, a mianowicie o to, byśmy jako Polacy przyjęli do wiadomości te tragiczne wydarzenia, pochylili się na losem zamordowanych, oraz by nam ich było choć trochę żal. Tylko tyle i aż tyle.

Istnieje naprawdę mnóstwo świadectw bohaterstwa Polaków wobec Żydów, by mogły one zniknąć z ludzkiej pamięci. Dlatego choć ciągle dowiadujemy się o nowych zbrodniach Polaków popełnionych na Żydach – wystarczy wejść do księgarni – nie trzeba obawiać się, że równowaga pamięci zostanie naruszona.
Krzewienie takich czy innych mitów w narodzie nie jest niczym dobrym. Jeżeli los pojedynczego człowieka będzie w centrum uwagi nic złego się nie zdarzy i do żadnej propagandy sięgać nie trzeba.

Jadwiga Jaruzelska

*http://www.sprawynauki.edu.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=2392:unarodowianie-przestpcow&catid=292&Itemid=30