banner


 

Podstawowa sprzeczność globalizacji pojawia się na styku zmian wywołanych przez jej procesy a państwem suwerenno-narodowym.

 

 

Państwo nowoczesne, przynajmniej w istniejącym kształcie i funkcjach, jest produktem rewolucji przemysłowej, XVIII i XIX-wiecznej,  myśli oświeceniowej oraz Rewolucji Francuskiej wraz z wojnami napoleońskimi.

Czynniki te spowodowały przeoranie (w sposób dosyć zasadniczy i głęboki) społeczeństw części państw Europy Zachodniej i wpłynęły na tworzenie nowych klas społecznych: kapitalistów i klasę robotniczą, a także klasy średniej wraz z nowym tworem - inteligencją. Wskutek tego w istniejących państwach nastąpiły głębokie przekształcenia ich charakteru oraz kształtu.
 

Co oznacza państwo suwerenno- narodowe?
 

W zakresie pojmowania suwerenności  można wskazać dwie ważne cechy ją określające: pierwsza dotyczy instrumentów służących do zabezpieczenia suwerenności, a więc całego zespołu dóbr publicznych, jakie znajdują się głównie (czy wyłącznie) w dyspozycji państwa. Druga - znajdująca się również w pełnej dyspozycji państwa - dotyczy instrumentów kształtowania charakteru i typu ładu instytucjonalno- prawnego, określającego podstawowe reguły gry w konkretnym, suwerennym państwie.
Ale o ile w pierwszym przypadku instrumenty dotyczące wewnętrznego i zewnętrznego bezpieczeństwa są w większości jednorodne, to w przypadku ładu instytucjonalnego oraz prawnego, różnice między państwami były i są dosyć zróżnicowane.

Znacznie bardziej skomplikowane jest już pojęcie występujące jako  drugi człon przy określeniu państwa, dotyczące kategorii „narodowy”.

Kategoria „narodowy” nie ma już tak jednoznacznej konotacji  jak „suwerenny”, bowiem  pojęcie to różnie się interpretuje. Czasami jako państwo jednorodne etnicznie, a w pewnych warunkach - z dodatkiem określonej religii. Ale można również je odnosić do całej populacji, jaka od pokoleń zamieszkuje tę przestrzeń i jest zakorzeniona w danym państwie. Czasami pod pojęciem „narodowy”, pojmuje się ludność związaną z  systemem kulturowym dominującym w danym państwie.

Historycznie rzecz ujmując, kwestia ta wywoływała i ciągle wywołuje  liczne napięcia, a obecnie w związku z globalizacją oraz przesileniami cywilizacyjnymi, nabrała nowego i szczególnie groźnego charakteru.

 

Co zmienia globalizacja w podejściu do kategorii państwa?

 

Wprawdzie współczesna globalizacja nie jest pierwszym tego rodzaju procesem, ale charakteryzuje się szczególnymi właściwościami. To, co w szczególności ją wyróżnia, można sprowadzić do kilku specyficznych cech, jakimi  nie charakteryzowały się  poprzednie  etapy globalizacji, bądź występowały tylko w niewielkim zakresie.  


Na plan pierwszy wysuwa się powszechność gospodarki rynkowej jako podstawy gospodarowania,  i to w skali światowej. Choć stopień jej intensywności  jest różny w poszczególnych państwach czy obszarach, niemniej sieć rynkowa oplotła cały świat, co skutkuje rozlicznymi konsekwencjami. System rynkowy stając się powszechny, wymusił na suwerennych państwach otwieranie ich gospodarek narodowych, bowiem wymiana handlowa stała się potężną siłą napędową wzrostu gospodarczego. Miało to i nadal ma daleko idące skutki w postaci przepływu nie tylko dóbr i usług, ale także kapitału i ludzi.

W praktyce gospodarki narodowe w coraz większym stopniu stają się zależne od otoczenia zewnętrznego i koniunktury na rynku światowym, bądź w dominujących gospodarczo państwach. I to zarówno w pozytywnym, jak i negatywnym tego słowa rozumieniu.


Jeśli poprzedni etap globalizacji w przemożnym stopniu był określony przez cywilizację przemysłową, w której dominującą rolę odgrywał przemysł, to obecny jej etap w coraz większym stopniu jest poddany rewolucji informacyjnej, która stanowi instrumentarium cywilizacji wiedzy, a sektor usług odgrywa coraz ważniejszą rolę.

Zmienia to w sposób zasadniczy czas i przestrzeń, poprzez ich  kurczenie, jeśli nawet nie w sensie fizycznym, to wskutek skracania czasu w pokonywaniu przestrzeni, uzyskiwaniu informacji, a także zawieraniu transakcji, nie mówiąc już o możliwości korzystania z zasobów wiedzy, co umożliwia Internet.

Rewolucja informacyjna umożliwiła też poznawanie świata dzięki wizualizacji procesów społecznych, politycznych, a także gospodarczych. Pozwoliła nie tylko zaspakajać potrzeby informacyjne czy naukowe, ale i dała możliwość porównywania kondycji własnej oraz społeczeństwa, w jakim się żyje, z kondycją  innych społeczeństw. Porównując kondycję ekonomiczną, społeczno- obyczajową, jak i polityczną, społeczeństwa,  niektóre  grupy społeczne, a zwłaszcza elity, zaczynają aspirować do coraz lepszych warunków życia, lepszej edukacji, a także do innych  warunków politycznych oraz instytucji publicznych.

 

Trzecim specyficznym wyznacznikiem obecnego etapu globalizacji  jest powszechność państw formalnie suwerennych. Jest to zjawisko z ostatniego półwiecza, powstałe dzięki stosunkowo szybkiej i masowej dekolonizacji  zapoczątkowanej  na szerszą skalę w połowie XX w., jak również wskutek upadku eksperymentu socjalistycznego w końcu XX w.

Nagle się okazało, że liczba państw formalnie suwerennych przekracza 200 i jest wielokrotnie większa niż w końcu pierwszego etapu globalizacji, tzn. u progu I wojny światowej.


Podstawowe pytanie, jakie w tym kontekście należy postawić to czy globalizacja narzuca jakieś nowe relacje suwerennemu państwu  w porównaniu z przeszłością? 

 Odpowiedź musi być pozytywna, bowiem globalizacja wraz z rewolucją informacyjną rozbija, a w każdym razie poważnie narusza spoistość państwa suwerenno-narodowego i we wszystkich podstawowych jego segmentach.

 Można tu sformułować tezę następującą: to, co wyróżnia współczesny etap rozwoju, to daleko idąca imitacja, która ma swe źródła nie tylko w istnieniu rynku światowego, coraz ściślejszym systemie powiązań, jaki umożliwia rewolucja informacyjna, ale także w nieznanych wcześniej  przepływach ludności - czy to w poszukiwaniu lepszych warunków bytowania, poznania świata, czy przeżycia przygód.     

 

Jednakże tak ogólna teza nie odpowiada na pytanie dotyczące wzajemnych relacji między globalizacją a państwem suwerenno-narodowym.

Zacząć wypada od czynników wpływających na funkcjonowanie państwa, jako suwerennego organizmu.
Ogólnym, a zarazem powszechnym zjawiskiem globalizacji jest powstanie licznych organizacji pozapaństwowych, głównie ekonomicznych,  które wywierają nacisk na otwieranie państw, a zwłaszcza ich gospodarek, zmuszając  do przyjęcia pewnych reguł oraz zasad narzuconych z zewnątrz,  mających w miarę jednolity charakter. Dotyczy to zwłaszcza  regulacji w funkcjonowaniu pewnych terytoriów obejmujących znaczące grupy państw (jeśli nie wszystkie).
W praktyce oznacza to, że ład instytucjonalno-prawny tych państw podlega modyfikacjom płynącym z zewnątrz. Ma to w pewnych dziedzinach pozytywny charakter, ale może być sprzeczne z utrwaloną tradycją i przyzwyczajeniami społecznymi. A przede wszystkim z naruszeniem czy podważaniem dominującego systemu kulturowego.  

 

Główne obszary zmian   
 

 

Gospodarka i technika

Globalizacja wymusza najistotniejsze zmiany  w procesie modernizacji procesów wytwórczych. Dzieje się tak pod wpływem dwojakiego rodzaju sił. Po pierwsze, wskutek przepływu kapitału i nowoczesnej techniki. Owe przepływy dokonują się głównie z krajów bardziej rozwiniętych do mniej rozwiniętych.
Na nieznaną w przeszłości skalę dokonuje się rozwój imitacyjny, który tylko częściowo jest zależny od państwa, a w przemożnym stopniu od przedsiębiorstw prywatnych, zarówno krajowych, ale przede wszystkim zagranicznych. Te ostatnie, zwłaszcza najbardziej wpływowe,  funkcjonują w postaci korporacji ponadnarodowych, będących produktem globalizacji, o olbrzymiej sile ekonomicznej. Jednak najistotniejsze jest to, że wskutek swojej działalności w jakiejś mierze naruszają istniejący ład prawny i instytucjonalny.

Wchodząc na rynek kraju mniej rozwiniętego, pobudzając rozwój gospodarczy, tworząc filie, jednocześnie wymuszają na instytucjach państwowych liczne rozwiązania korzystne dla ich funkcjonowania, które siłą rzeczy wpływają  na zmiany w obowiązującym ładzie instytucjonalno - prawnym, jeśli nawet nie w stosunku do jego całości, to w obszarze działalności korporacji ponadnarodowych.

Nie ulega wątpliwości, że z punktu widzenia rozwoju gospodarczego w większości przypadków pełnią funkcje pozytywne, ale często wpływają na mniejszą kreatywność i ekspansję kapitału rodzimego, ograniczają możliwości konkurencyjne  i co ważniejsze - narzucają rozwój imitacyjny, który przynajmniej w początkowym okresie jest dużo tańszy od rozwoju autonomicznego.  

Niezależnie od pozytywnych funkcji realizowanych przez korporacje ponadnarodowe,  w wielu obszarach rozbijają one istniejącą spoistość wewnętrzną państwa, stwarzając m.in. obszary potencjalnych i rzeczywistych patologii, niezależnie od wymuszania zmian w ładzie instytucjonalno-prawnym.

     

 Sfera społeczna   

 

Globalizacja wpływa w sposób istotny na zmiany w sferze społecznej, bowiem powszechność gospodarki rynkowej  dokonuje nowej strukturalizacji społecznej i to co najmniej w kilku obszarach.

Po pierwsze, następuje marginalizacja niektórych tradycyjnych grup zawodowych i społecznych a kreowane są nowe, bardziej  konkurencyjne i dynamiczne grupy.
Szczególnie istotne są tu zmiany w strukturze zatrudnienia związane z nową rolą usług. Następuje istotna zmiana w proporcjach zatrudnienia na korzyść zatrudnienia czasowego, częściowego, co powoduje powiększanie się prekariatu.
Zapomina się przy tym, że rewolucja informacyjna dokonuje tak zasadniczych zmian w pojawianiu się nowych zawodów, że stałe zatrudnienie w licznych, i to szczególnie ważnych, działach gospodarki nie ma racji bytu.

Po wtóre, następują zasadnicze zmiany w redystrybucji dochodów,  kształtujące nową hierarchię w zakresie  ich posiadania i co ważniejsze - dysponowania dochodami przez instytucje finansowe. Pojawiają się nieliczne grupy o wysokich dochodach i narasta znaczna grupa o dochodach minimalnych.

Wprawdzie zróżnicowanie dochodowe zawsze istniało, jednakże gospodarka rynkowa w warunkach globalizacji i rewolucji informacyjnej spowodowała, iż zróżnicowanie dochodowe osiągnęło poziom nieznany w przeszłości.

Zróżnicowanie dochodowe przyczynia się w sposób wręcz rewolucyjny do rozbicia spoistości społecznej.
Dodatkowo, w wyniku nie nadążania postępu edukacyjnego za wzrostem ekonomicznym następuje nierównomierny wzrost kapitału społecznego, który charakteryzuje się  wolniejszym rytmem zmian w porównaniu do ekspansji ekonomicznej. To z kolei prowadzi do licznych napięć społecznych, a także politycznych, pojawia się bowiem liczna grupa wykluczonych.

Po trzecie, państwo i jego instytucje znajdują się pod ciśnieniem gospodarki, której głównym wskaźnikiem jest tempo wzrostu PKB, co równocześnie przekłada się na mniejsze zainteresowanie postępem jakościowym, mającym decydujące znaczenie dla dobrostanu społecznego.

Kompleks tego typu zmian przyczynia się do narastania swoistej wrogości między grupami osiągającymi korzyści z procesów wzrostowych i modernizacji,  a grupami pozostającymi na marginesie owych procesów.
 

 

 Globalizacja a system kulturowy

 
 

Globalizacja, przyczyniając się do otwierania gospodarek i granic państwowych, prowadzi do znacznych  przepływów ludności. Tym samym prowadzi do zderzenia różnych systemów kulturowych, co pociąga za sobą liczne napięcia między ludnością osiadłą w danym państwie a napływową. Konsekwencje tego typu procesów są równie silne (a czasami  znacznie bardziej istotne) z punktu widzenia spoistości państwa, co zmiany ekonomiczne, a  także społeczne.

Warto przypomnieć, iż na system kulturowy składają się: język; tradycja, historia, religia oraz stosunek do państwa. Wprawdzie składniki te są ze sobą dosyć ściśle powiązane, jednakże  pełnią odmienne role, i co jest może istotniejsze - zmiany w poszczególnych składnikach przebiegają w różnym rytmie.

Szczególnie istotne jest to, iż system kulturowy ma zakodowany ważny składnik, jakim jest szczególna afirmacja własnego państwa, tożsamości narodowej i religijnej, nie mówiąc już o gloryfikacji własnej historii i przywiązania do tradycji. Globalizacja oraz rewolucja informacyjna ową wizję w jakimś stopniu rozbijają i to w dwojaki sposób.
Po pierwsze, przez możliwość stosunkowo łatwego i wizualnego poznania innych systemów kulturowych, i co ważniejsze - znacząco się różniących od tego, jaki dominuje w danym państwie i społeczeństwie.
A po wtóre, ukazując, że w warunkach panowania innych systemów kulturowych osiągnięto znaczne lepsze efekty gospodarcze i społeczne.
 

Pociąga to za sobą rozliczne skutki, czasami pozytywne, ale w większości przypadków tworzone są liczne bariery dla imitacji rozwiązań z państw o  innych  systemach kulturowych i co ważniejsze - często kształtujące   wrogie środowiska dla obcego kapitału, a zwłaszcza napływu ludności z odmiennych systemów  kulturowych. Wprawdzie nie jest to zjawisko powszechne, niemniej w wielu państwach, zarówno rozwiniętych, jak i pozostających na niższym poziomie rozwoju ekonomicznego, problemy z tym związane się pojawiają.

Należy zatem mieć świadomość, iż systemy kulturowe stanowią istotną barierę w procesach globalizacyjnych, zwłaszcza w europejskim kręgu kulturowym (z wyłączeniem państw, które ukształtowały się w tzw. białych koloniach, takich jak USA czy Australia, które z historycznych przyczyn stały się wielokulturowe).

 

Kilka wniosków ogólnych

 

Globalizacja w dużym stopniu łamie suwerenność pastwa, bowiem z jednej strony wymusza otwieranie gospodarek, a co zatem idzie również granic państwowych, z drugiej pcha w kierunku powstawania ugrupowań integracyjnych, które również naruszają ową suwerenność. Jest to szczególnie widoczne w przypadku Europy, zwłaszcza Unii Europejskiej. Ta ostatnia, jeśli spojrzeć na nią nie tyle z punktu widzenia poziomu  ekonomicznego rozwoju państw członkowskich, ale systemów kulturowych, stanowi bardzo różnorodną mieszankę.

W tym kontekście należy przywołać jeszcze dwa bardzo ważne procesy, jakim są dokonujące się przesilenia cywilizacyjne. O przechodzeniu do cywilizacji wiedzy (cywilizacji poprzemysłowej , bądź ponowoczesnej) w odniesieniu do państw rozwiniętych gospodarczo, pisze się i mówi  od dłuższego czasu. Jednakże w tych analizach zbyt rzadko wspomina się, że współczesne państwo to produkt cywilizacji przemysłowej, a nie cywilizacji wiedzy. Teorii przejścia, jak dotąd, nie mamy. Ale  przesilenia cywilizacyjne już są. Jedno dotyczy przejścia z cywilizacji przemysłowej do cywilizacji wiedzy, a drugie, to przechodzenie z cywilizacji agrarnej z elementami cywilizacji przemysłowej do cywilizacji przemysłowej z elementami cywilizacji wiedzy, ściślej - z wykorzystaniem instrumentarium rewolucji przemysłowej.

Pytaniem zasadniczym jest: czy model państwa zrodzonego w wyniku rewolucji przemysłowej odpowiada wymogom, jakie stawia cywilizacja wiedzy, której jednym z głównych składników jest globalizacja?

Na to pytanie na razie nie mamy zadawalającej odpowiedzi. Nie ulega jednak wątpliwości, że jeszcze przez długi czas państwo w obecnym kształcie będzie ważnym elementem struktury światowej, choć jego funkcje będą musiały ulec wzbogaceniu, a także zmianie. I to zarówno z przyczyn narastania składników cywilizacji wiedzy, jak i konsekwencji drugiego przesilenia cywilizacyjnego, którego ważnymi przejawami są uchodźcy, ale także liczne wojny w wielu państwach postkolonialnych.

Oto (niepełna) lista sprzeczności, przed jakimi stają i poszczególne państwa, i cała społeczność światowa.    

Jerzy Kleer      

 

Powyższy tekst został wygłoszony przez Autora na konferencji pt. „Rola i zadania państwa w XXI wieku”, zorganizowanej przez Komitet Prognoz PAN Polska 2000 Plus 18 maja 2016 w Warszawie.