banner

Postępująca degradacja środowiska naturalnego, wyludnienie obszarów wiejskich, marnotrawstwo żywności na ogromną skalę, marginalizacja znaczenia rodzinnych gospodarstw rolnych, koncentracja kapitału i ziemi w rękach kilkunastu globalnych agrokorporacji oraz stale pogarszający się stan zdrowia publicznego – to tylko początek czarnej listy wyzwań, przed którymi stoi dziś unijne rolnictwo w związku z trwającym od ponad pół wieku hołdowaniem przez Wspólną Politykę Rolną (WPR) paradygmatem ciągłego wzrostu wydajności i konkurencyjności, w których płody rolne są postrzegane wyłącznie jako towary o określonej wartości ekonomicznej, bez wliczania kosztów środowiskowych i społecznych poniesionych przy ich produkcji. A koszty są gigantyczne.

Każdego roku Europa traci 970 mln ton gleby, a erozja zagraża 25% gruntów rolnych w UE. Aż 83% gleb w UE jest zanieczyszczonych pozostałościami po jednym lub kilku pestycydach, a 58% pozostałościami po ich mieszance. Już w tej chwili 31% ziemi potrzebnej do zaspokojenia potrzeb żywnościowych UE znajduje się poza jej granicami.

Rolnictwo wpływa także na stan chemiczny i ilościowy wód podziemnych i powierzchniowych. Od 66% do 80% (w zależności od regionu) zasobów wodnych w Europie wykorzystywanych jest w rolnictwie. Ponad 1/3 znajduje się pod dużą presją zanieczyszczenia azotem pochodzącym z rolnictwa.
Niestety, całkowite zużycie nawozów azotowych i fosforanowych – głównej przyczyny eutrofizacji wód – wzrosło o 6% pomiędzy 2012 a 2015 r. Szacuje się, że od 1960 do 2010 r. Europa per capita straciła 24% odnawialnych zasobów wodnych.


Intensywne, uprzemysłowione rolnictwo przyczynia się także do katastrofalnej utraty różnorodności biologicznej, która zagraża 60% gatunków oraz 77% siedlisk. Szczególnie groźne jest masowe wymieranie owadów zapylających. Badania prowadzone na obszarach chronionych w Niemczech wykazały, że ponad 75% owadów latających zniknęło w ciągu ostatnich 27 lat.

Sektor rolno-spożywczy – od produkcji nawozów po opakowania dla żywności – odpowiada za 1/3 wszystkich emisji gazów cieplarnianych na świecie. W UE rolnictwo emituje do atmosfery 10% całkowitej emisji gazów cieplarnianych. Największym emitentem metanu i podtlenku azotu jest przemysłowa produkcja zwierzęca. Szacuje się, że emisje z tego sektora wzrosną o 72% do 2030 r. Jest ona także odpowiedzialna za 90% emisji amoniaku.
Sytuację pogarsza fakt, że każdego roku 20% żywności produkowanej w UE jest wyrzucana, co daje koszt w wysokości 143 mld euro w postaci zmarnowanych zasobów naturalnych i negatywnego oddziaływania na środowisko. Paradoksalnie, w 2011 r. prawie 9% Europejczyków zostało dotkniętych brakiem bezpieczeństwa żywnościowego (o 3% więcej w porównaniu do 2003 r.), a banki żywności wydają posiłki około 6 mln Europejczyków rocznie.

Ogromnym zagrożeniem dla zdrowia publicznego w UE jest także nadmierne stosowanie antybiotyków w przemysłowej produkcji zwierzęcej oraz – negatywnie wpływających na układ hormonalny człowieka – związków endokrynnie czynnych znajdujących się w żywności, jej opakowaniach oraz wodzie.


Społeczno-ekonomiczne skutki realizacji dotychczasowego modelu polityki rolno-żywnościowej w UE również budzą głęboki niepokój. Co 3 minuty przestaje istnieć gospodarstwo rolne w Unii Europejskiej, a od 2003 do 2013 r. zniknęło ich aż 25%. System wsparcia finansowego w ramach WPR, w którym 80% płatności bezpośrednich trafia do 20% gospodarstw, nasila tendencję powiększania dużych gospodarstw kosztem mniejszych. Obecnie około 3% gospodarstw zajmuje 52% gruntów rolnych w UE.


Unijni rolnicy są coraz bardziej zależni od międzynarodowych korporacji monopolizujących kapitał rolny i żywnościowy na ogromną skalę. W 2011 r. 60% udziału w rynku żywności należało do 5 największych dostawców żywności operujących w 13 państwach członkowskich.Wiele z powyższych problemów Fundacja RISE zaliczyła do „(…) największego zagrożenia dla europejskiego i globalnego bezpieczeństwa żywnościowego”.
Ciągle wzrastające zagrożenie dla bezpieczeństwa żywnościowego obecnych i przyszłych pokoleń – w związku z ryzykiem załamania się trwałości produkcji rolnej z uwagi na zmiany klimatu oraz wyczerpanie zasobów naturalnych (zwłaszcza wody), a także nasilenie niekorzystnych zjawisk społecznych na obszarach wiejskich – wymaga natychmiastowego znalezienia alternatywy dla dotychczasowych politycznych i gospodarczych założeń Wspólnej Polityki Rolnej.

Alternatywna polityka rolna

Od lat 80-tych XX wieku – w ramach oddolnych inicjatyw podejmowanych przez rolników na całym świecie i jako alternatywa dla oficjalnej, światowej polityki rolnej – rozwijała się agroekologia. Jest ona systemem obejmującym cały łańcuch produkcji żywności od gleby po organizację społeczeństw w oparciu o zrównoważone wykorzystanie lokalnych zasobów naturalnych, wiedzę i priorytety lokalnych rolników, mądre wykorzystanie różnorodności biologicznej w celu wspierania odporności ekosystemów i zapewnienia stałej możliwości dostarczania przez te ekosystemy korzyści i usług (środowiskowych, gospodarczych i społecznych) zarówno w lokalnej, jak i globalnej skali.

Jako ruch społeczny agroekologia broni małych gospodarstw i rodzinnego rolnictwa, społeczności wiejskich, suwerenności żywnościowej, lokalnej produkcji i krótkich łańcuchów dostaw żywności, zachowania różnorodności rodzimych nasion i ras, oraz zapewnienia konsumentom dostępu do żywności o wysokiej jakości.

Agroekologia jest zatem bardzo pojemnym i złożonym pojęciem. Łączy w sobie:

▶ naukę badając zależności pomiędzy rolnictwem a środowiskiem naturalnym w celu znalezienia jak największej synergii pomiędzy tymi dwoma elementami,
▶ zbiór praktyk rolniczych służących wsparciu zrównoważonego rolnictwa w celu optymalizacji i stabilizacji plonów,
▶ a także pojęcie kluczowe dla ruchów społecznych walczących o sprawiedliwość, równość, suwerenność oraz zachowanie tożsamości kulturowej przez rolniczki i rolników oraz mieszkańców obszarów wiejskich na całym świecie.

Agroekologia pojawiła się jako wyraz sprzeciwu wobec globalnych polityk – rolnej i handlowej – faworyzujących największe podmioty gospodarcze i umożliwiające im:

▶ dopuszczanie się grabieży ziemi i innych zasobów naturalnych na całym świecie,
▶ wtłaczanie lokalnych rolników w postkolonialne formy niewolnictwa,
▶ monopolizację dostępu do środków produkcji, zwłaszcza nasion i innych zasobów genetycznych,
▶ działanie w ramach międzynarodowych łańcuchów dostaw, podporządkowujących środowisko naturalne oraz zdrowie konsumentów priorytetowi natychmiastowego zysku.

W każdym z tych wyżej wymienionych działań ma także swój udział Wspólna Polityka Rolna, zarówno w związku z decyzjami podejmowanymi samodzielnie przez unijne instytucje, jak i z powodu podporządkowania się wytycznym Światowej Organizacji Handlu (WTO), której członkiem jest Unia Europejska.


Inne podejście jest możliwe

Agroekologia udowadnia, że:

▶ wyżywienie świata jest możliwe dzięki stosowaniu rozwiązań, w których produkcja rolna może być przyjazna środowisku naturalnemu – nie musi być oparta o środki chemiczne, genetyczne modyfikacje, skomplikowane technologie i wielkie parki maszynowe;
▶ produkcja w małych i średnich gospodarstwach jest wydajniejsza i bardziej odporna na nagłe i niekorzystne zmiany pogody niż ciągnące się po horyzont pola z monokulturą wymagającą nieustannego użycia nawozów sztucznych i pestycydów, a przy tym niezwykle wrażliwe na zmiany klimatu;
▶ ochrona małych, rodzinnych gospodarstw rolnych służy wzmocnieniu struktury społecznej na obszarach wiejskich i wsparciu ich rozwoju zapobiegając niekorzystnym zjawiskom masowej migracji do miast;
▶ rolnicy i rolniczki są grupą społeczną posiadającą ogromną wiedzę na temat produkcji rolnej – swoje umiejętności i doświadczenie potrafią wykorzystać nawet w czasach poważnych zagrożeń klimatycznych i środowiskowych, a wręcz przyczyniają się do hamowania tych zjawisk;
▶ produkcja rolna oparta na połączeniu produkcji zwierzęcej i roślinnej umożliwia utrzymanie zamkniętego obiegu materii w gospodarstwie, a także jest skalkulowana pod kątem lokalnego zapotrzebowania na żywność – eliminuje marnotrawstwo zasobów naturalnych i samej żywności;
żywność jest dobrem wspólnym wszystkich ludzi (a nie towarem poszczególnych korporacji) zapewniającym im życie w zdrowiu i dobrostanie, i jako taka powinna cieszyć się najwyższą ochroną ze strony władz krajowych i międzynarodowych.

W obecnej chwili agroekologia jest pojęciem, którym posługują się nie tylko oddolne ruchy społeczne – rolnicze, ekologiczne, klimatyczne i związane z prawami człowieka. Została także wprowadzona do oficjalnych dokumentów organizacji międzynarodowych.
Głównym promotorem inicjatyw służących zwiększaniu skali stosowania agroekologii jako systemu integrującego koncepcje ekologiczne i społeczne w projektowaniu i zarządzaniu produkcją rolną i systemami żywnościowymi, jednocześnie optymalizując interakcje pomiędzy roślinami, zwierzętami, ludźmi i środowiskiem jest Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO).
Także Międzynarodowy Panel Ekspertów ds. Zrównoważonych Systemów Żywności (ang. IPES FOOD – International Panel of Experts on Sustainable Food Systems) opublikował w 2019 r. raport, w którym zawarł propozycję reformy dotychczasowej polityki rolno-żywnościowej UE w oparciu właśnie o agroekologię.

Co i jak trzeba zmienić

Główne zmiany Wspólnej Polityki Rolnej miałyby polegać na następujących działaniach:

▪ dotychczasowe mechanizmy płatności obszarowych w rolnictwie UE, z których najbardziej korzystają wielkie gospodarstwa o wysokim wolumenie produkcji (rolnictwo przemysłowe i wysokotowarowe), zastępowane są stopniowo płatnościami powiązanymi ze sposobem produkcji jak najbardziej przyjaznej środowisku naturalnemu i skierowane głównie do gospodarstw rolnych, które dostarczają jak najwięcej dóbr publicznych, np. ekousług, wysokiej jakości żywności, a także wspierają rozwój obszarów wiejskich.

rolnicy otrzymują „premię agroekologiczną” uzależnioną od zestawu praktyk agroekologicznych służących poprawie żyzności gleby, lepszej retencji wody oraz ochronie różnorodności biologicznej. Praktyki te polegałyby na odchodzeniu od użycia sztucznych nawozów na rzecz nawozów naturalnych (ponowne połączenie produkcji roślinnej i zwierzęcej w gospodarstwie przy zapewnieniu jak największego dobrostanu zwierząt), stosowaniu płodozmianu, odejściu od monokultur i różnicowaniu upraw, także tych wiążących azot w glebie i zapewniających stałą okrywę gleby. A także na systematycznym stosowaniu Zintegrowanej Ochrony przed Szkodnikami (ang. IPM – Integrated Pest Management) polegającej m.in. na umiejętnym wykorzystaniu owadów pożytecznych w zwalczaniu szkodników. Zwierzęta w gospodarstwie powinny być karmione naturalną paszą (najlepiej własnej produkcji). Ponadto wysokość premii agroekologicznej byłaby uzależniona od ograniczenia stosowania antybiotyków, leków i pasz leczniczych w produkcji zwierzęcej.

ograniczeniu szkodliwej i intensywnej produkcji zwierzęcej i paszowej na rzecz wykorzystania gruntów pod zwiększenie uprawy owoców i warzyw dla ograniczenia konieczności ich importowania do UE. Zakazany zostaje przemysłowy chów zwierząt polegających na koncentrowaniu ogromnej liczby zwierząt w jednym miejscu oraz trzymanie ich w okrutnych warunkach stałego zamknięcia, bez możliwości zaspokojenia ich potrzeb gatunkowych. Produkcja zwierzęca zostaje przeniesiona na trwałe użytki zielone, pastwiska i do systemów rolno-drzewnych (agroleśnictwo).

doradztwo rolnicze w UE – staje się niezależne od agrobiznesu, zwłaszcza komercjalizacji obrotu nasionami – wspiera przekazywanie unijnym rolnikom i rolniczkom wiedzy na temat praktyk agroekologicznych przy jednoczesnym budowaniu sieci umożliwiającej rolnikom samodzielne dzielenie się przez nich wiedzą i doświadczeniem w zakresie stosowania praktyk agroekologicznych (od rolnika do rolnika, ang. farmer to farmer).

wdrożenia w prawie unijnym zasady „zanieczyszczający płaci”, polegającej na dotkliwym finansowym obciążeniu producentów rolnych, którzy stosują w produkcji chemię niszczącą środowisko naturalne, przyczyniającą się do zmian klimatu oraz obniżającą jakość żywności i pasz.

Wprowadzenie agroekologii jako naczelnej zasady polityki rolno-żywnościowej w UE powinno zostać ułatwione dzięki funkcjonującemu w ramach WPR systemowi rolnictwa ekologicznego. Jego początki także biorą się ze sprzeciwu wobec rolnictwa przemysłowego oraz poszukiwania dla niego alternatywy w postaci produkcji, która nie musi być uzależniona od nakładów zewnętrznych, szanuje procesy biologiczne, przekładając się na dobrostan gleby, ekosystemów oraz ludzi i zwierząt.

Agroekologia pogłębia wymiar rolnictwa ekologicznego – nie tylko w odniesieniu do praktyki rolniczej przyjaznej środowisku – ale przede wszystkim o element sprawiedliwości społecznej wobec rodzinnych gospodarstw rolnych.

Jeśli agroekologia stałaby się zasadą Wspólnej Polityki Rolnej, to kolejnym krokiem – zgodnym z raportem IPES FOOD 2019 – byłoby formalne przyjęcie Wspólnej Polityki Żywnościowej w UE, łączącej – w formie horyzontalnej, parasolowej struktury – wszystkie polityki unijne mające wpływ na produkcję i konsumpcję żywności. Zostałyby one podporządkowane priorytetom bezpieczeństwa żywnościowego i suwerenności żywnościowej realizowanym także dzięki demokratyzacji procesów decyzyjnych dotyczących polityki rolno-żywnościowej w Unii Europejskiej: przestają decydować wyłącznie politycy, urzędnicy i lobbyści, a zaczynają wspólnie decydować producenci rolni i konsumenci.

Na razie drogę agroekologii w unijnej polityce rolno-żywnościowej przecierają takie działania jak przyjęcie celów środowiskowych i klimatycznych w ramach nowej perspektywy WPR na lata 2020–2027, budowanie nowej formy zarządzania produkcją rolną w postaci ekoprogramów (ecoschemes), a także uzależnienie możliwości otrzymania płatności przez rolników od podjęcia działań chroniących środowisko naturalne i klimat.
Justyna Zwolińska
Autorka jest doktorantką w Instytucie Nauk o Żywieniu Człowieka SGGW.


Od Redakcji:
powyższy tekst pochodzi z publikacji „Polityka na talerzu” przygotowanej przez Nyeleni Polska i Koalicję Żywa Ziemia przy wsparciu Fundacji HBS i Fondation de France - https://pl.boell.org/pl/2020/02/21/polityka-na-talerzu

Wyróżnienia i śródtytuły pochodzą od Redakcji SN.