banner

Ta nasza starość

Autor: Krystyna Hanyga 2008-08-21

Polacy dążąc do skrócenia okresu swojej aktywności zawodowej nie mają żadnych planów na dalsze życie. Nie są przygotowani ani do emerytury, ani do starości.

Wyniki badań dotyczących preferowanych form opieki nad ludźmi starszymi komentuje Elżbieta Bojanowska z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, ekspert ISP.

Badania pokazują, że mamy bardzo tradycyjne podejście do form opieki nad osobami starszymi. To jest polska specyfika, wynikająca ze szczególnych więzi rodzinnych. Większość z badanych uważa, że opieka nad rodzicami w starszym wieku należy zdecydowanie do obowiązków dzieci (58,8%) lub całej rodziny (39,6%). Najbardziej preferowaną formą pomocy na starość jest mieszkanie we własnym mieszkaniu, przy korzystaniu z doraźnej pomocy osób bliskich: rodziny, przyjaciół i sąsiadów (55%). Nie ma przyzwolenia na zamieszkanie w domu pomocy społecznej. Za wyborem tym kryje się z jednej strony potrzeba niezależności, samodzielności, z drugiej zaś oczekiwanie, że w razie potrzeby znajdą się osoby bliskie, które udzielą wsparcia. Przyzwolenie na zamieszkanie w domach pomocy społecznej ograniczone jest do sytuacji, gdy rodzina rzeczywiście nie jest w stanie zapewnić opieki osobom starszym lub rodziny tej po prostu brak. Jednocześnie badania pokazują, iż przyszli seniorzy nie uczestniczą obecnie w budowaniu sieci wsparcia, od której pomocy oczekują w przyszłości – ich aktywność społeczna sprowadza się do podejmowania indywidualnych działań na rzecz społeczności lokalnej, sąsiadów (22%) i we wspólnotach mieszkańców (17%).
Na pytanie dotyczące rodzaju wsparcia, jakie najbardziej będzie im potrzebne za 15 – 20 lat, respondenci najczęściej wskazywali pomoc materialną oraz usługi opiekuńczo-pielęgnacyjne. Z tym, że powyższy wybór związany jest z wiekiem respondentów – im młodsi, tym częściej wskazywali, iż będzie im potrzebna pomoc materialna. Wraz z wiekiem maleje poparcie tej formy wsparcia, na rzecz usług opiekuńczo – pielęgnacyjnych.
Myślenie o własnej przyszłości większości respondentów kojarzy się z niepokojem, niepewnością i lękiem. A wynika to z dzisiejszej sytuacji, która nie pozwala im mieć poczucia bezpieczeństwa w przyszłości. W sposób szczególny składa się na to trudna sytuacja finansowa. Zdecydowana większość ankietowanych przyznaje się do lęku przed chorobami, niedołężnością i utratą pamięci oraz utratą samodzielności i bycia ciężarem dla innych.
Niepokoić powinno to, że respondenci nie zdają sobie sprawy z sytuacji demograficznej i że nie rozumieją nowego systemu emerytalnego. Jest nikła świadomość tego, że im dłużej będą pracować, tym wyższe będą emerytury. Badania potwierdziły także, że nie ma przyzwolenia na wydłużanie okresu zatrudnienia. Respondenci uważają, że najlepszymi rozwiązaniami zmierzającymi do poprawy trudnej sytuacji osób starszych są: możliwość kontynuowania pracy zawodowej po przejściu na emeryturę, wprowadzenie ubezpieczeń pielęgnacyjnych, stworzenie takich rozwiązań prawnych, które umożliwiałyby członkom rodziny opiekę nad osobami starszymi, np. poprzez urlopy na wzór urlopów wychowawczych oraz rozbudowanie systemu opieki domowej. Nie ma przyzwolenia także na zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn oraz podniesienie składek na ubezpieczenie społeczne, czy zniesienie możliwości wcześniejszego przejścia na emeryturę. {mospagebreak}
Na emeryturze żyjemy z dnia na dzień. Nasza aktywność jest ograniczona, nasze wyobrażenia o niej sprowadzają się do biernego spędzania czasu wolnego – oglądania telewizji lub spotkań ze znajomymi lub rodziną, co ja wiążę z trudną sytuacją finansową. Słabsza niż kiedyś jest nawet chęć pomocy rodzinie, zajmowania się wnukami. Być może dlatego, że bardziej rozwinięte są inne formy instytucjonalnej opieki dla dziecka, z drugiej zaś strony dziadków i wnuki dzielą niejednokrotnie duże odległości.
Zaskakujące jest to, że stawiając na tradycyjne wartości, rodzinę, wielopokoleniowość, nie akceptujemy starości. Osoby starsze nie są właściwie traktowane. Niewiele się robi, by ułatwić im codzienne życie. Jeśli mają potrzebę samodzielności, niezależności, chcą pozostać w środowisku, które znają i w którym czują się dobrze, to trzeba tworzyć odpowiednią infrastrukturę społeczną, usługową, likwidować bariery architektoniczne. I równocześnie wspomagać rodzinę i otoczenie w wypełnianiu funkcji opiekuńczych. Opieka rodzinna powinna być obudowana wsparciem środowiskowym świadczonym przez organizacje pozarządowe i służby publiczne. Jeśli nie będzie możliwe pozostawienie seniora w jego naturalnym środowisku, trzeba wcześniej przygotowywać nasze społeczeństwo na inne formy instytucjonalnej opieki. To nie musi być dom pomocy społecznej, to mogą być osiedla czy bloki dla osób starszych, z infrastrukturą całkowicie przystosowaną do ich potrzeb.
Brakuje nam pozytywnego wizerunku starości. Ludzi starszych pokazuje się najczęściej w ekstremalnych sytuacjach: albo jako schorowanych, zniedołężniałych, albo np. jako bohaterów wyczynów sportowych czy widowiskowych przedsięwzięć. Przydałoby się pokazać normalną spokojną starość i tu media mają dużą rolę do spełnienia.