banner

Tuż przed olimpiadą w Pekinie, w Muzeum Sportu i Turystyki w Warszawie otwarto wystawę (czynną do 19.09.) obrazów Piotra Pawińskiego, nawiązującą do idei olimpijskich i antycznych korzeni sportu. Jest to także przypomnienie, że sportowe zmagania miały niegdyś swoje odzwierciedlenie w dziełach sztuki tworzonych przez najwybitniejszych antycznych artystów, Fidiasza, Polikleta, Praksytelesa czy Myrona.
Piotr Pawiński w latach 1973-76 studiował malarstwo w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych we Wrocławiu u Józefa Hałasa i Władysława Hasiora. Zajmował się konserwacją śląskich zabytków architektury. Współpracował z Muzeum Narodowym wykonując na zamówienie kopie dzieł dawnych mistrzów. Jest pomysłodawcą i wykonawcą projektu zbioru fresków w Kościele św. Józefa w Warszawie. Prace artysty znajdują się w zbiorach muzealnych i w zbiorach prywatnych w Polsce, Europie, Izraelu, Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Południowej Afryce, Australii, Nowej Zelandii. Od kilku lat tworzy kompozycje malarskie inspirowane antyczną rzeźbą grecką, używając do tego współczesnych środków wyrazu acz z dużym znawstwem technik dawnego malarstwa.
Na wystawie znalazło się około 40 obrazów przedstawiających postaci ze świata bogów greckich, sceny walk i pojedynków. Są to dzieła niezwykłe - jakby połączenie formy malarskiej z rzeźbiarską, płótna przypominające bardziej płaskorzeźby o stonowanych barwach kamienia, starożytne freski. "Greckie marmury z Panteonu są dla mnie modelami malarskimi" - mówi artysta - a obrazy z motywem kamienia greckiego - zarodkiem nowych bytów w oparciu o wszechobecny porządek i piękno. Niekończące się zróżnicowanie form marmurów inspiruje mnie do ekspresji wyrażanej środkami malarskimi".
Wybór przez artystę starożytnej rzeźby greckiej to nie tylko ujawniona tęsknota za klasyką i nawrót do klasycznej formy, harmonii, ale i tęsknota do materiału, którego zróżnicowana struktura pozwala na wydobycie subtelności i szlachetności. Tym samym przypomnienie, iż szlachetność winna charakteryzować idee olimpijskie także w naszych czasach.