banner

Głos posła

Autor: red. 2008-01-17

Poseł Andrzej Smirnow (obecnie przewodniczący sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży) o nauce podczas posiedzenia Sejmu 23.11.07.

Chciałbym mówić przede wszystkim o tzw. sektorze wiedzy, o tym, o czym wspomniał w kilku zdaniach pan premier w swoim exposé. /.../
Sektor wiedzy obejmuje takie dziedziny, jak edukacja, szkolnictwo wyższe, nauka, innowacyjność. Decyduje on nie tylko o rozwoju; jakość tego sektora decyduje o rozwoju kraju./.../ Jeżeli chodzi o edukację, pan premier zapowiedział pewne zmiany. Przede wszystkim chodzi o edukację na potrzeby gospodarki,/.../ Zmiany mające na celu badania stosowane, tworzenie inkubatorów przedsiębiorczości, parków technologicznych z pewnością przyczynią się do zwiększenia efektywności wykorzystania nakładów na naukę.
Są jednak problemy, które nie zostały poruszone w exposé, a które z pewnością będą przedmiotem prac rządu. Chodzi przede wszystkim o infrastrukturę nauki, o strukturę instytucji naukowych. Nasz system nie jest obecnie dostosowany do współczesnej gospodarki. Funkcjonuje duża liczba instytucji naukowych, instytucji resortowych. Dotyczy to również PAN. Powoduje to rozproszenie środków na naukę. Środki, które w naszych warunkach i tak nie są zbyt wysokie i są dzielone na wiele instytucji naukowych, wystarczają przede wszystkim na podtrzymanie ich istnienia, brakuje natomiast bardzo często pieniędzy na istotne badania naukowe. To jest zadanie, które zostało rozpoczęte przez poprzedni rząd, ale skutki są niewielkie i z pewnością ten rząd będzie musiał to zadanie kontynuować. /.../
Nie znaczy to, że w szkolnictwie wyższym nie ma problemów. Obecnie jesteśmy na końcowym etapie wdrażania procesu bolońskiego. Proces boloński dostosowuje nasze szkolnictwo do szkolnictwa europejskiego, a to zwiększa mobilność studentów, przepływ studentów między krajami, a równocześnie stwarza pewne problemy, a być może również zagrożenia, na przykład dla wyższego szkolnictwa zawodowego. Ujednolicenie szkolnictwa może spowodować zmniejszenie atrakcyjności wyższego szkolnictwa zawodowego, które odgrywało istotną rolę w wielu regionach Polski.
Jest także wiele innych problemów dotyczących szkolnictwa. Niestety, zgodnie z oceną niezależnych organizacji, na przykład OECD, jakość naszego szkolnictwa wyższego nie jest wysoka. Polskie uczelnie zajmują odległe miejsca w rankingach. Dlatego też problem jakości kształcenia jest problemem być może najważniejszym. Po zwiększeniu ilościowym powinniśmy się zająć przede wszystkim jakością kształcenia, co wiąże się z potrzebą dokonania wielu różnych reform. /.../