Interaktywne obiekty świetlne w Kielcach
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 40
W kieleckim BWA (Galeria Dolna) czynna jest do 19.04. wystawa Mariana Guzikowskiego – Interaktywne obiekty świetlne.
Jak podaje autor wystawy – „moją pracę doktorską pt. „interaktywne obiekty świetlne” stanowi cykl sześciu obrazów – obiektów interaktywnych, których zasadniczym elementem jest światło. Ponadto istotną cechą pracy jest interaktywność oparta na modulacji światła, które w efekcie prowadzi do wywołania spektaklu wizualnego. Interfejs sterujący stanowią piloty, które załączają procesory aktywujące zmiany w obrazie.
Powołane przeze mnie prace są swego rodzaju instrumentem w rękach odbiorcy. Oglądający ma możliwość czynnego ingerowania w formę dzieła, poprzez aktywowanie elektroniki, tj. sterowanie manualne lub za pomocą dołączonego do poszczególnych obiektów interfejsu. Użyte do konstrukcji obrazu diody stają się nośnikiem różnobarwnych działań na płaszczyźnie obrazu o charakterze stałym lub impulsywnym. W momencie dezaktywacji, wygaśnięcia świateł, charakter pracy powraca do formy pierwotnej.
Moja praca doktorska stanowi interaktywne dzieło świetlne, które związane jest z problemem bytu, egzystencji ludzkiej, kontaktu, relacji człowieka do natury. Podnoszę niniejszy temat z uwagi na sytuację, w jakiej znalazł się człowiek po rewolucji przemysłowej przełomu XIX i XX w. oraz mającej miejsce obecnie rewolucji cyfrowej. Przy użyciu współczesnych środków wyrazu, nowych technologii starałem się wykazać silny związek człowieka z przyrodą, która jest podstawą dla życia wszelkich istot. Natura w moim przekonaniu jest rodzajem „kokonu”, schronieniem. My, jako jej element, stajemy się całością tego świata.
Na bazie własnych skojarzeń, pokazałem proces przechodzenia od biologicznego początku, tego co organiczne („Łąka”, „Pień”, „Drzewo”, „Mózg”) do form syntetycznych, wręcz geometrycznych („Silnik”, „Labirynt”). Natura nieujarzmiona przechodzi w formy kontrolowane, zarządzane intelektem istoty myślącej. Pokazuję w ten sposób analogie i dysparycje wynikające z relacji między tym, co naturalne, a sztuczne, stanowiące wytwór ludzkiej pracy. Podkreślam fakt silnego związku tworów technologicznych z tymi obserwowanymi w przyrodzie poprzez ich ukształtowanie na wzór struktur organicznych”.
Marian Guzikowski
Urodził się 6 grudnia 1951 roku w Opatowie w województwie świętokrzyskim.
Sztuką interesował się od dzieciństwa, ale traktował ją jako hobby. Dopiero w 2007 roku, realizując własne marzenia – rozpoczął studia artystyczne na Wydziale Sztuk Pięknych UMCS w Lublinie, które ukończył z wyróżnieniem w 2012 r. Swoje prace artystyczne zaczął wystawiać dopiero w okresie trwania studiów na UMCS tj. od 2010 roku.
Więcej -
https://www.bwakielce.art.pl/event/marian-guzikowski-interaktywne-obiekty-swietlne
Nowe ekspresja w Toruniu
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 47
W Centrum sztuki Współczesnej w Toruniu do 5.05.24 czynna będzie wystawa pn. Nowa ekspresja.
Na wystawie zaprezentowano twórczość wybitnych artystów z kręgu niezależnej sztuki lat 80. XX w. Wśród pokazywanych prac znajdują się dzieła klasyczne dla tego kierunku, niezwykle istotne dla rozwoju poszczególnych artystów. Ale są także obrazy, rysunki i instalacje mniej lub prawie wcale nieznane, bo prezentowane pierwszy raz od 40 lat, wyciągnięte przez artystów ze strychów lub najdalszych zakamarków archiwum. W zamierzeniu kuratorskim wystawa jest niczym tymczasowe „Muzeum Nowej ekspresji”, zawierające doskonale znane obiekty obok mniej znanych i grupujące gwiazdorów tej tendencji wraz z twórcami działającymi na uboczu. Wybory artystów i dzieł w wielu przypadkach są oczywiste, ale czasem zupełnie nie – dokonywane były z troską o to, czy te prace przeszły pozytywnie próbę czasu, czy zachowały dawną żywotność i siłę oddziaływania. Tę kwestię ocenia publiczność.
Zjawisko nazwane Nową ekspresją rozwijało się w Polsce od samego początku lat 80., od narodzin Solidarności i w czasach stanu wojennego, osiągnęło szczyt w latach 1986–87 i do 1989 właściwie się wypaliło, choć jeszcze do 1992 odbywały się ostatnie wystawy. Pod względem formalnym Nowa ekspresja była równorzędnym i równolegle funkcjonującym odłamem transawangardy (określanej we Włoszech nazwą Arte cifra lub La Transavanguardia, w Niemczech Neue Wilde, we Francji Figuration libre, w USA New Image Painting), świętującej w latach 80. sukcesy artystyczne i komercyjne na całym świecie.
Jednak polscy „dzicy” malarze nie mogli funkcjonować w obiegu międzynarodowym z powodu izolacji kraju w czasie stanu wojennego. Dodatkowo, w wyniku ogłoszonego przez środowisko niezależnych artystów bojkotu państwowych sal wystawowych, młodzi dobrowolnie odcięli się od szerokiej publiczności krajowej. Szerzej pokazali swoje prace dopiero w drugiej połowie dekady, stąd częste oskarżenia o wtórność wobec tendencji zachodnich, wysuwane przez partyjnych publicystów.
W lecie 1986, w państwowej galerii BWA w Sopocie, doszło do pierwszej szerokiej manifestacji Nowej ekspresji w sztuce polskiej. Było to pewnego rodzaju podsumowanie działań artystów z pierwszej połowy lat 80., które odbywały się w mieszkaniach prywatnych, kościołach i galeriach studenckich. Rok później, w 1987, odbyły się najważniejsze wystawy odnoszące się do tej tendencji – głównie w Warszawie. W niezależnej przestrzeni d. Zakładów Norblina pokazana została wystawa Co słychać? oraz seria indywidualnych prezentacji artystów Nowej ekspresji w innych miejscach.
Na przełomie 1987/88 w warszawskim Muzeum Narodowym miała miejsce ekspozycja Realizm radykalny. Abstrakcja konkretna, stanowiąca rodzaj podsumowania i nobilitująca cały nurt. Wystawę otwierał obraz Zatopienie tratwy pełnej komunistów Zbigniewa Macieja Dowgiałły – to samo dzieło otwiera również ekspozycję toruńską. Po pokazie w MNW odbyły się: II Biennale Sztuki Nowej w Zielonej Górze, zdominowane przez Nową ekspresję, II Krajowe Biennale Młodych w kościołach Wrocławia oraz wiele innych, mniejszych lub większych wystaw. Na arenie międzynarodowej polscy „dzicy” również zaznaczyli swoją obecność – warszawska Gruppa wzięła udział w Documenta 8 w Kassel, najważniejszym przeglądzie nowej sztuki w Europie.
Na wystawie w toruńskim Centrum Sztuki Współczesnej znalazły się prace najwcześniejsze, prekursorskie dla rozwoju Nowej ekspresji: dyplomowe obrazy Jarosława Modzelewskiego z 1979–80, wczesne płótna Ryszarda Grzyba sprzed 1980 i prace Włodzimierza Pawlaka z 1982. Większość prezentowanych dzieł pochodzi jednak z lat 1984–92. Na powierzchni 3000 m2 pokazujemy najbardziej charakterystyczne „dzikie” obrazy, rysunki, rzeźby i instalacje, ale także wideo i filmy, fotografie oraz dokumenty z epoki.
To największa prezentacja Nowej ekspresji, jaka kiedykolwiek miała miejsce w kraju i za granicą (nieznacznie, ale jednak mniejsza była wystawa Kunst der Freiheit w Kuehl Haus w Berlinie w 2017). Nowa ekspresja to szeroka panorama, ale również próba odtworzenia atmosfery lat 80., pokazania, w jakich warunkach przyszło tworzyć młodym twórcom oraz jak świetne, odważne i oryginalne dzieła powstawały w skrajnie nieprzyjaznych dla sztuki czasach.
W sali kolumnowej i na całym pierwszym piętrze CSW znalazła się panorama nurtu Nowej ekspresji i pokazy zestawów prac wybranych kilkudziesięciu artystów, natomiast w salach drugiego piętra znalazły miejsce dwie obszerne wystawy indywidualne najciekawszych, zdaniem kuratora, indywidualności Nowej ekspresji: Ryszarda Grzyba i Zdzisława Nitki. Stanowią integralną część całej wystawy pt. Nowa ekspresja.
Pokazano też prace kilku prekursorów tej tendencji: Eugeniusza Markowskiego, Edwarda Dwurnika i Wiesława Obrzydowskiego, a także niezwykle uważnego i czułego filmowego kronikarza tamtej epoki, Józefa Robakowskiego.
Równolegle do przygotowań do wystawy, trwają prace nad Wielką księgą Nowej ekspresji – monografią tego ważnego dla polskiej sztuki zjawiska. Przygotowany został również bogaty program edukacyjny i filmowy, a w księgarni CSW bogaty wybór wydawnictw związanych z Nową ekspresją.
Kurator: Krzysztof Stanisławski
Artyści: Sylwester Ambroziak, Krzysztof M. Bednarski, Mirosław Filonik, Zbigniew Maciej Dowgiałło, Edward Dwurnik, Waldemar Fydrych Major, Anna Gruszczyńska, Ryszard Grzyb, Bożena Grzyb-Jarodzka, Marek Kijewski i Kocur, Grzegorz Klaman, Leszek Knaflewski, Paweł Kowalewski, Mariusz Kruk, Jacek Kryszkowski, Łódź Kaliska, Eugeniusz Markowski, Eugeniusz Minciel, Jarosław Modzelewski, Zdzisław Nitka, Wiesław Obrzydowski, Włodzimierz Pawlak, Pomarańczowa Alternatywa, Sławomir Ratajski, Józef Robakowski, Krzysztof Skarbek, Marek Sobczyk, Leon Tarasewicz, Wojciech Tracewski, Jerzy Truszkowski, Sławomir Witkowski, Ryszard Woźniak.
https://csw.torun.pl/csw/wystawa-nowa-ekspresja-44402/
Magdalena Jurkowska w Częstochowie
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 38
W Miejskiej Galerii Sztuki w Częstochowie można oglądać wystawę malarstwa Magdaleny Jurkowskiej/MJ Yunko pn. Spacer. Wystawa w Galerii Zwiastun czynna będzie do 21.04.24.
Magdalena Jukrowska, to malarka krakowska – tam mieszka i pracuje. Absolwentka Szkoły Projektowania Ubioru w Krakowie (2002). Uprawia malarstwo, sztukę wideo, jest twórczynią wielobarwnych patchworków, projektantką ubioru.
Spacer w interpretacji autorki to, wbrew pozorom, coś więcej niż tylko zwykła czynność. To część naszego życia, w którym robimy coś wyjątkowego. To czas, który nie został pominięty, ponieważ artysta go zauważył. Jest to zatrzymana chwila w czasoprzestrzeni. To powolne życie świadome tu i teraz.
Obrazy stają się świadkiem ulotnej strony życia człowieka.
Swoją sztukę MJ Yunko określa jako połączenie impresjonizmu New Age z kolorystycznym spektrum postekspresjonizmu. Obrazy są dla niej ujściem dla marzeń, wizji, idei, które powstają w umyśle artysty, uczuć, codziennego życia i duchowego postrzegania.
Twórczość MJ Yunko (obrazy i wideo) jest publikowana na platformach społecznościowych, np. Instagramie, uzupełniając wizualne obrazy o audio-wizualne doświadczenie kinematograficzne.
Więcej -
Instagram: MJ Yunko https://www.instagram.com/mj_yunko/
https://galeria.czest.pl/project/magdalena-jurkowska-mj-yunko-spacer/
Dagmar Venus
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 52
W BWA w Kielcach do 19.04. można oglądać wystawę prac Dagmar Venus pn. Looking twice
Prace Dagmar Venus stanowią wyzwanie dla widza, aby na nowo zdefiniować granice między fotografią a malarstwem. Uzyskiwane przez nią artystyczne efekty odbić, świateł, kolorów i kontrastów często wymagają dwukrotnego spojrzenia i pozostają nieczytelne, gdy patrzy się na nie powierzchownie.
Czy widz ma do czynienia z malarstwem, czy z fotografią – gdzie zaczyna się fotografia, a gdzie kończy malarstwo? Artystka swoim stylem zaciera utarte granice tych terminologii w swoich pracach. Łączy dwa elementy, które zazwyczaj funkcjonują jako odrębne gatunki.
Jednak Dagmar Venus nie używa technik malarskich, ale pracuje wyłącznie z medium fotografii. Osiąga ten efekt nie poprzez fotomontaż, ale poprzez szczególne patrzenie na obiekty, które same w sobie – i dzięki precyzyjnie dobranym fotograficznym środkom wyrazu, umożliwiają takie połączenie.
Artystka posługuje się również innymi zabiegami stylistycznymi. Między innymi wykorzystuje podwójną ekspozycję, tworząc kolaże fotograficzne, które przypominają media mieszane, chociaż w rzeczywistości pozostają wierne jednej, fotograficznej dyscyplinie. Nakładając na siebie półprzejrzyste fotograficzne warstwy, Dagmar Venus w niemal malarski sposób zaciera granice między obrazem/kreacją artystyczną a rzeczywistością.
Tematem, który Dagmar Venus prezentuje w swoich aktualnych pracach są refleksje i wrażenia … Niezwykłe perspektywy i widoki, a także przezroczystości i niedopowiedzenia, rzucają wyzwanie naszym oczom, zmuszają nas do ciągłego skupiania się, przeskakiwania między ostrością a rozmyciem, aby krok po kroku odkrywać głębię całego obrazu.
Za: https://www.bwakielce.art.pl/event/dagmar-venus-looking-twice
Mgr Mors w Gorlicach
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 45
W Gorlicach, w Galerii Sztuki Dwór Karwacjanów, do 14.04.24 czynna jest wystawa murali Mariusza Brodowskiego – Mgr. Morsa pn. #serialnawegierskiej.
Jak podaje autor prac,”#serialnawegierskiej to cykl murali „odcinków” krótkotrwałych malowanych na jednej ścianie pod wiaduktem w Nowym Sączu przy ul. Węgierskiej. Tematy obrazów są zróżnicowane, często nawiązują do aktualnych spraw w Polsce lub na świecie. W wielu realizacjach czas wykonania ma ogromne znaczenie. Podejmuję tematy społeczne, polityczne, religijne - maluję to, co mnie otacza. Szacunek, wdzięczność, miłość to moje ulubione tematy.
Nie wszystkie murale niosą przesłanie, niekiedy bawię się formą, kolorem. Tworząc nowy mural, zamalowuję poprzedni, zdarza się, że tylko coś domaluję.
Łącznie powstały 184 murale, do ich powstania angażowałem lokalną społeczność oraz artystów street artu, m.in. Karo, Artka Lesera, Mikołaja Rejsa, Arkadiusza Andrejkowa, Autone’a.
Po co to robię? Przede wszystkim lubię malować na ulicy, poprzez moje murale chcę rozbawić, motywować, skłaniać do refleksji i rzetelnej dyskusji.
Wszystkie realizacje były finansowane z prywatnego budżetu. Na tej ścianie nie wykonałem zleceń komercyjnych. Sam decydowałem, co tam powstanie, wszystko co malowałem jest sygnowane moim pseudonimem Mgr Mors i biorę za to odpowiedzialność".
Mariusz Brodowski Mgr Mors - Absolwent Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, Wydział w Cieszynie. Kierunek: Edukacja artystyczna w zakresie sztuk plastycznych, specjalizacja - malarstwo.
Artysta malarz, twórca murali, działacz społeczny, animator, edukator. Początki jego twórczości to koniec lat 90-tych. Pierwsze lata było to stricte graffiti, które było i nadal jest inspiracją. W malarstwie łączy różne techniki oraz wykorzystuje dostępne multimedia.
W okresie letnim działa głównie w przestrzeni miejskiej, pracując przy wielkoformatowych obrazach, natomiast zimą tworzy mniejsze formaty wewnątrz budynków oraz obrazy na płótnie w pracowni malarskiej. W ciągu roku prowadzi warsztaty, szkolenia, spotkania.
https://www.muzeum.gorlice.pl/component/ohanah/-554?Itemid=
Henryk Lula. Ceramika. Sztuka materii
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 84
W warszawskiej Zachęcie do 19.05.2024 czynna będzie wystawa ceramiki Henryka Luli.
Na wystawie pokazano szeroki wybór prac Henryka Luli — artysty, pedagoga i profesora Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Obejmuje ponad 100 obiektów i w najpełniejszy dotychczas sposób przybliża dokonania wybitnego twórcy aktywnego od lat 50. XX wieku do dzisiaj, tworzącego w oparciu o warsztat i medium ceramiki.
Akcentowany w tytule wątek materii koresponduje z ideowym przesłaniem prezentacji, a także teoretycznym namysłem artysty nad jej rolą w sztuce. W ekspozycji wybrzmiewa również kwestia kształtowania się nowoczesnej tradycji ceramicznej w Polsce, wymykającej się kryteriom sztuki użytkowej czy wzornictwa, żywa na polskiej scenie artystycznej począwszy od lat 60. XX wieku.
Tworzone ręcznie unikatowe obiekty zależne od praw fizyki, procesów cieplnych i chemicznych — wśród nich muszle, butle, patery, baniaki, formy płaskie, okrągłe, wklęsłe i wypukłe — to ulubiony zasób otwartych i zamkniętych brył oraz struktur Luli rozumianych jako autonomiczne dzieła, których integralność współtworzą kolory i faktury wypracowane na etapie szkliwienia i wypalania.
Autorskie szkliwa samodzielnie tworzone przez Henryka Lulę i precyzyjnie dobrane do kształtu form, dopełniają dzieła w ten sposób, że stają się nierozerwalną jednością ceramiki rozumianej jako sztuka materii. Na przykładzie prac komponowanych w zestawy na zasadzie harmonii, bądź kontrastu form, ukazane zostały złożoności i niuanse w kształtowaniu ceramiki rządzącej się warsztatowym i artystycznym wyrafinowaniem i charakteryzującej szerokim spektrum potencjalnych możliwości.
Ekspozycja przybliża również pracę i zaangażowanie Henryka Luli w rekonstrukcję renesansowego dzieła sztuki ceramicznej — Wielkiego Pieca z Dworu Artusa w Gdańsku, obiektu tak ważnego dla europejskiego dziedzictwa kulturowego.
Kuratorka: Katarzyna Jóźwiak-Moskal
Henryk Lula (ur. 1930) — w latach 1950–1956 studiował na Wydziale Rzeźby gdańskiej PWSSP. Po studiach przez kilka lat uczestniczył w odtwarzaniu zabytków rzeźbiarskich i ceramicznych gdańskiego Głównego Miasta. W 1992 r. otrzymał zlecenie wykonania kopii zniszczonych i zaginionych kafli do renesansowego pieca w Dworze Artusa. Do większych realizacji autora należy płaskorzeźba ceramiczna w domu wczasowym Ministerstwa Sprawiedliwości w Lisim Jarze koło Jastrzębiej Góry. W latach 1977–1997 był kierownikiem Pracowni Ceramiki Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku.
Za: https://zacheta.art.pl/pl/wystawy/henryk-lula-ceramika-sztuka-materii