banner


7 października 2016 odbyła się inauguracja roku akademickiego w warszawskim Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina. W uroczystości uczestniczyło wiele ważnych dla kultury i nauki gości, łącznie z ministrem kultury, prof. Piotrem Glińskim.


Rektor uczelni, prof. Klaudiusz Baran w swoim wystąpieniu podkreślił nie tylko zasługi uniwersytetu dla kształtowania kultury muzycznej i rozwoju sztuki w Polsce, ale zwrócił też uwagę na problemy, z jakimi boryka się uczelnia od lat, np. za małą bazą lokalową (próbowali ten problem rozwiązać poprzedni rektorzy, ale ministrowie - i kultury, i nauki - byli głusi na ich głosy – może tym razem będzie inaczej?- al) oraz nierównym traktowaniem przez ministerstwo nauki dyscyplin artystycznych w porównaniu z dyscyplinami tzw. twardej nauki.

Choć wicepremier Gliński w swoim przemówieniu nowego budynku dla UMFC nie obiecał wprost, niemniej podkreślił, iż w przyszłorocznym budżecie może po raz pierwszy uda się zapisać 1% PKB dla resortu kultury i pieniądze te powinny poprawić sytuację szkolnictwa artystycznego, w tym – UMFC.
Podkreślił też, iż rolą ministra, urzędnika państwowego, jest służenie środowisku, które reprezentuje i wspólne z nim rozwiązywanie problemów. A zwracając się do studentów I roku, podkreślił, że choć twórczy bunt jest dla młodego człowieka ważny i niezbędny na pewnym etapie rozwoju, niemniej musi on powstać na bazie solidnego wykształcenia. Takie natomiast zapewniają instytucje, których rola polega m.in. na kontynuacji dobrych praktyk i wprowadzaniu ładu, na którym można budować postęp. Jedną z nich jest i UMFC – uczelnia z 200-letnią tradycją, która w czasach Fryderyka Chopina nazywała się Szkołą Główną Muzyki.

O niej, i o miejscach w obrębie Krakowskiego Przedmieścia, w jakich kompozytor przebywał i jakie opisywał w listach do przyjaciół mówił w wykładzie inauguracyjnym dyrektor Muzeum UW,  prof. Jerzy Miziołek, a występ studenta I roku i tegorocznego absolwenta – Łukasza Dyczki (saksofon) oraz Adama Wocha (gitara) pokazał, że warszawska uczelnia muzyczna nie może narzekać na brak utalentowanej młodzieży. (al.)