Odsłon: 1379



Katzen kratzen, Hunde beißen, Menschen töten.
(Monika Eichenauer)

 

 

Czym jest przemoc?

sztumski nowyPowszechnie obowiązuje definicja przemocy podana przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) w 1996 r.: „Przemoc to celowe użycie siły fizycznej lub władzy, faktyczne lub w formie groźby, przeciwko sobie, innej osobie, grupie lub wspólnocie, które powoduje obrażenia, śmierć, szkody psychiczne, nieprawidłowy rozwój lub deprywację, albo jest wysoce prawdopodobne, że to spowoduje”.
Jeśli jest to działanie celowe, to można je stosować nie tylko dla osiągnięcia czegoś złego, ale i dobrego. Przemoc jest dobra i akceptowana, gdy np. służy dobru wspólnemu, bezpieczeństwu, utrzymaniu ładu, jakiemuś celowi wyższemu zdefiniowanemu przez etykę (szczęściu), religię (zbawieniu) lub ideologię (pokojowi, demokracji), a przede wszystkim ochronie życia i przetrwaniu. Pojęcie przemocy jest względne, ponieważ pojęcia dobra, szczęścia itp. są relatywne. Zmienia się ono w zależności od tego, z jakiego punktu widzenia rozpatruje się przemoc, w jakim okresie historycznym i w jakim kontekście społecznym.

Potocznie przez przemoc rozumie się wywieranie presji na proces myślowy, postawę, zachowanie się, stan fizyczny i psychiczny kogoś (bez jego zgody) w celu osiągnięcia zamierzonego celu związanego z szeroko rozumianą korzyścią. Polega ona na szykanowaniu ludzi za pomocą różnych środków i sposobów w celu zastraszenia ich i doprowadzenia do uległości.

Określenie przemocy przez WHO wymaga redefinicji, ponieważ w ciągu ostatniego ćwierćwiecza zaszły duże zmiany w kulturze i warunkach życia. Między innymi w wyniku postępu nauki i techniki zmieniły się narzędzia i formy przemocy, a w wyniku postępu cywilizacyjnego, masowej transmigracji, mieszania się kultur itp. zjawisk związanych z globalizacją zmieniły się jej społeczne uwarunkowania, kryteria oraz sposoby odczuwania.
W zależności od tego co jest obiektem przemocy - jednostki czy zbiorowości (grupy społeczne) - ma ona wymiar indywidualny, lub zbiorowy. Formami przemocy są: agresja, przymus, znęcanie się (fizyczne i psychiczne) oraz poniżanie.

2. Rodzaje przemocy

Przemoc fizyczna. (Intencjonalne uszkodzenie ciała lub działania, które mogą doprowadzić do tego w wyniku popychania, szarpania, ciągnięcia, szturchania, kopania, bicia przypalania, duszenia, krępowania ruchów itp.

Przemoc psychiczna. (Naruszenie godności osobistej w wyniku zmuszania, gróźb, obrażania, wyzywania, fałszywego posądzania, straszenia, szantażowania, nieliczenia się z uczuciami, krzyku, oczerniania, naruszania prywatności, wyśmiewania, lekceważenia, itp.)

Przemoc ekonomiczna. (Naruszenie własności prywatnej, celowe niszczenie czyichś rzeczy, pozbawianie środków niezbędnych dla przeżycia, kradzież, zaniedbywanie obowiązku opieki w stosunku do osób bliskich.)

Przemoc seksualna. (Naruszenie intymności, zmuszanie do aktywności seksualnej za pomocą użycia siły lub szantażu.)

Przemoc kulturowa. (Przede wszystkim stosuje ją państwo i partie rządzące lub pretendujące do władzy. Polega ona na narzucaniu przez elity rządzące uznawanych przez nie wartości, symboli, stereotypów, interpretacji wyrażeń i postrzegania rzeczywistości społecznej, po to, by legitymizować system państwowy i władze.
W przemocy kulturowej wykorzystuje się elementy religii, ideologii, języka, sztuki, nauk empirycznych i formalnych - wszechobecne w przestrzeni publicznej gwiazdy, półksiężyce i paski, krzyże i sierpy, flagi, hymny, parady wojskowe, marsze i wiece, imprezy kościelne i sportowe, portrety wodzów, podburzające przemówienia i plakaty. Symbole te są narzędziami przemocy instrumentalnej, które zazwyczaj przekształcają się w narzędzia przemocy bezpośredniej. Im większym kapitałem symboli dysponują elity rządzące, tym silniej oddziałują one na podwładnych (Dietrich Harth, Rund um der Erdball greifen Gewalt Und Terror um sich, Bayreuth 2015).
Przemocy kulturowej (symbolicznej) doświadcza sie w procesach socjalizacji, a w szczególności - edukacji. Jest ona jedną z form „przemocy miękkiej", czyli takiej, która dokonuje się w dużym stopniu za zgodą ofiary, a więc nie obejmuje jej definicja WHO.
Przemoc symboliczna nie pozostawia widocznych śladów, jak przemoc fizyczna, która jest „przemocą twardą", ale narzuca schematy myślenia grup sprawujących władzę pod przykrywką kultury, tradycji i innych elementów kultury, dzięki czemu przyczynia się do deformacji obrazu rzeczywistości społecznej, osłabienia krytycyzmu i maksymalizacji posłuszeństwa (Łukasz Krawętkowski, Przemoc symboliczna, w: „Doradca w Przemocy Społecznej", Nr 73, 2020 oraz Wioletta Jedlecka, Formy i rodzaje przemocy, w: „Wrocławskie Studia Erazmiańskie" z. XI, 2017).

Przemoc wirtualna. (Cyberprzemoc występuje w przestrzeni wirtualnej. Jest ona celowym, systematycznym i zwykle długotrwałym agresywnym działaniem wobec innych osób korzystających z cyfrowych środków komunikacji. Polega ona na znieważaniu, ubliżaniu i zastraszaniu (szantażu) za pośrednictwem wiadomości przekazywanych na czacie, na rozpowszechnianiu kłamstw i plotek w grupach komunikatorów, a także publikowaniu prywatnych często zmanipulowanych zdjęć i filmów osób, których dotyczy ten rodzaj przemocy, w sieciach społecznościowych. Sprawcy cyberprzemocy używają smartfonów, tabletów, komputerów lub konsol do gier - a więc wszystkich urządzeń z dostępem do Internetu.
Cyberprzemoc stosowana jest w większym stopniu w kręgach młodzieży, ale dorośli również stają się coraz częściej jej sprawcami lub ofiarami. Ten rodzaj przemocy stosuje się w celu ośmieszenia (często bezmyślnie dla głupiej rozrywki), wymuszenia okupu lub uległości. Sprawcy cyberprzemocy są najczęściej anonimowi i dlatego działają bezkarnie.)

3. Naturalne przyczyny przemocy

3.1. Przemoc i agresja w przyrodzie

W przyrodzie występuje niemal wyłącznie przemoc fizyczna. Jest ona orężem, który rozstrzyga w walce o byt, a więc sposobem na przetrwanie. Obserwuje się ją głównie wśród zwierząt, ale także w pewnym stopniu i w innych formach u roślin. Pojawia się ona na dwóch poziomach: międzygatunkowym i wewnątrzgatunkowym.

W pierwszym przypadku chodzi o przemoc stosowaną przez drapieżniki zmuszone do żerowania na innych gatunkach. Ewolucja wyposażyła je w odpowiednie narządy przemocy - siłę mięśni, ostre kły, pazury i dzioby. Przemoc międzygatunkowa występuje też w przypadku samoobrony przed napastnikami i - głównie przez samice - w obronie potomstwa. Taka przemoc jest powszechnie usprawiedliwiana.
W drugim przypadku chodzi o zdobywanie pokarmu, (gdy wyczerpują się jego zasoby), o zdobycie terytoriów (przestrzeni życiowej) i partnerów seksualnych. Przemoc w celu zdobycia pożywienia nie występuje u roślinożerców, którzy zwykle mają dość jadła i nie muszą o nie walczyć; wystarczy przemieszczać się na inne terytoria.

Przemoc wewnątrzgatunkowa przejawia się w dzieciobójstwie (niemożliwość wykarmienia dzieci i chęć dominacji u samców alfa), rodzeństwobójstwie (kwestia dominacji w stadzie i możliwości przeżycia) i przemocy seksualnej (u wielu gatunków zwierząt jest więcej samców niż samic). Dzieciobójstwo ma miejsce głównie u drapieżników. Ten rodzaj przemocy często ocenia się negatywnie, chociaż ma ona sens ewolucyjny. (Michael Wink, Gewalt in der Natur, Heidelberg 2020).

Normalnym zjawiskiem u zwierząt jest rodzeństwobójstwo. W przypadku braku pokarmu starsze rodzeństwo - przeważnie silniejsze, bo zazwyczaj matki karmią największe i najsilniejsze dzieci - zabija młodsze. W ten sposób w przyrodzie dokonuje się biologiczna selekcja naturalna - przeżywają tylko osobniki silne i zdrowe, które są w stanie zapewnić przetrwanie gatunku.
Takie same cele przemocy maję też ludzie, którzy są przecież produktem ewolucji biologicznej - przedłużeniem hominidów.

Do naturalnych przyczyn przemocy należą też przyczyny psychiczne, które wywodzą się z biologii mózgu. Przyczyny neurobiologiczne przemocy tworzą się na gruncie filogenezy oraz dziedziczenia strukturalnych, funkcjonalnych i neurochemicznych korelatów mózgu, dysfunkcji mózgu i chorób psychicznych (Bernhard Bogerts, Neurobiologische und soziale Ursachen von Gewalt: Ein integrativer Ansatz, w: Bogerts B., Häfele J., Schmidt B. (red.), Verschwörung, Ablehnung, Gewalt. Springer VS, Wiesbaden 2020).

Naturalne przyczyny przemocy znajdują się również w rzeczywistości społecznej, w której przebywanie jest tak samo naturalne, jak w przyrodniczej. Jedną z psychospołecznych przyczyn przemocy jest coraz szybszy wzrost gęstości społecznej. Wskutek gwałtownego przyrostu demograficznego, nadmiernej urbanizacji i uszczuplania terenów nadających się do zamieszkania w efekcie rozbudowy infrastruktury komunikacyjnej i przemysłowo-usługowej przestrzeń społeczna staje się coraz ciaśniejsza, bo zmniejszają się odległości społeczne między ludźmi i coraz więcej osób musi tłoczyć się w jednym miejscu. Nie tylko u ludzi, ale i u zwierząt nadmierna redukcja indywidualnej przestrzeni życiowej i swobody ruchów wywołuje stres, postawy agresji i rodzi przemoc.

4. Przyczyny sztuczne

Przemoc ma nie tylko przyczyny naturalne, ale też sztuczne. Są one tworem kultury i człowieka będącego istotą społeczną. Do sztucznych przyczyn przemocy zalicza się strukturalne, związane z ustrojem społecznym i gospodarczym, (dezintegrację, nierówności, sprzeczności wewnętrzne, dyskryminacja, wykluczenie), kulturowe (religijne, ideologiczne, polityczne, obyczajowe), sztukę promującą przemoc, eskalację i potęgowanie mowy nienawiści oraz charakterologiczne (zachowania agresywne, sadyzm, mobbing, wandalizm i chęć niszczenia). Dziełem kultury są ufundowane na przemocy ideologie, religie, modele rodziny, normy obyczajowe, a także zjawiska ksenofobii, rasizmu, szowinizmu, fundamentalizmu religijnego, faszyzmu, niewolnictwa, liberalizmu graniczącego z samowolą, antyfeminizmu, alkoholizmu i narkomanii, pogardy dla mniejszości etnicznych, braku tolerancji dla ludzi o odmiennych poglądach oraz wrogości w stosunku do homoseksualistów, biseksualistów, transseksualistów,.

Wpływ kultury na przemoc rósł proporcjonalnie do rozwoju cywilizacyjnego, wskutek czego postępowała redukcja roli przyczyn naturalnych. W epoce antropocenu i systemu kapitalistycznego, kultura coraz bardziej przyczynia się do rozwoju przemocy, niż przyroda. Narzuca ona człowiekowi odpowiednie normy i standardy, za pomocą których utrzymuje się ład społeczny, reguluje się relacje interpersonalne i kształtuje się postawy oraz sposoby odnoszenia się do innych ludzi. W szczególności jest się zmuszonym do stosowania przemocy, gdy to konieczne, np. w celu obrony, wykonywania rozkazów i przestrzegania porządku publicznego. Ale stwarza się też warunki do stosowania przemocy, nawet wtedy, gdy jest ona zbyteczna.

Ludzie stosują przemoc coraz częściej z pobudek subiektywnych - nieuzasadnionych, niedorzecznych, sadystycznych i hedonistycznych. Stale przyspieszany postęp techniczny (zwłaszcza dzięki nanotechnice i inżynierii komputerowej) mnoży i doskonali środki (instrumenty) przemocy, a naukowy - sposoby dokonywania jej (głównie dzięki informatyce i sztucznej inteligencji).

W miarę rozwoju kultury i cywilizacji współczesnej postępuje degeneracja obszarów kultury i życia społecznego, wartości etycznych, norm obyczajowych, demokracji, sztuki, estetyki, języka, postaw i zachowań, które wcześniej powszechnie uznawano za pozytywne. Zaczęliśmy żyć w „świecie odwróconym" - w jakimś antyświecie, kształtowanym na modłę głupków, oszołomów i dewiantów, którzy dorwali się do władzy i usiłują budować świat na fundamencie swoich patologicznych pomysłów i antywartościach. W takim świecie narastają i szerzą się zachowania agresywne, ataki terrorystyczne oraz wojny lokalne, a przemoc jest moralnie sankcjonowana. Postępuje umasowienie i potęgowanie mowy nienawiści, zwłaszcza nowej w postaci hejtowania. W niekontrolowanej rzeczywistości medialnej roi się od pejoratywnych i kłamliwych wypowiedzi oraz pogróżek.
Każdy hejtuje przeciw każdemu, kto się nie podoba i przeciw wszystkiemu, czego nienawidzi. Często hejt zastępuje przekleństwo w stanie zdenerwowania, albo jest odreagowaniem na stres.
Przemoc nie jest skutkiem tylko jednej przyczyny, ale ich kompleksu oraz kontekstów społecznych sprzyjających jej występowaniu.

5. Przykłady wzrostu przemocy we współczesnej cywilizacji

Każda przemoc budzi oburzenie i sprzeciw ludzi wrażliwych na cudzą krzywdę, także krzywdę zwierząt. Jednak „bicie się w piersi” oprawców (czy ich potomków) zwykle odbywa się po dziesiątkach, a nawet setkach lat, w zmienionym cywilizacyjnie świecie, w którym obowiązują inne stosunki społeczne, polityczne i normy etyczne oraz prawne.
Najbardziej te zmiany widać w zmianie stosunku człowieka do zwierząt, które przestały być traktowane przedmiotowo i zyskały podmiotowość, chronioną prawnie. Niemniej ciągle jeszcze nie zlikwidowano haniebnych praktyk myśliwych strzelania do przelatujących ptaków. W Libanie zabijają bociany lecące na lęgi, w Polsce rozrywką myśliwych jest strzelanie do gęsi na rozlewiskach Warty (park narodowy), w Hiszpanii odbywają się korridy, a w Afryce - krwawe safari doprowadzające do wyginięcia gatunków.

Przemoc międzygatunkowa wobec zwierząt, mimo wszystko, blednie na tle przemocy wewnątrzgatunkowej i jej rodzajów, jaką ludzie stosują wobec siebie. Dominuje najgorszy rodzaj przemocy, jakim są morderstwa, zwłaszcza masowe w XX wieku, choć prawdopodobnie pierwsze ludobójstwo (66-90 tys. ofiar) odbyło się w 614 roku w Mamilli (tzw. sadzawce), co potwierdzono dopiero w 1989 roku, po odkryciu masowego grobu chrześcijan zabitych przez Żydów.

Wieki XI- XIII to czas krucjat i rozpraw papieży z innowiercami (w głośniej rzezi w Béziers zginęło ok. 20 tys. mieszkańców), ale i czasy krwawych jatek, jakie zgotowali Chińczykom Mongołowie pod dowództwem Czyngis-chana i jego następców – zginęło wówczas ok. 60 mln Chińczyków.

Na kontynencie europejskim w XVII wieku z krwawych podbojów zasłynął Cromwell, którego kampania w Irlandii (1649 – 53) pochłonęła 400 – 620 tys. ofiar, czyli 1/3 populacji Irlandczyków.

Kolonialny wiek XIX zdaje się przygrywką dla zbrodni ludobójstwa w XX wieku. Na Kubie, w 1896 roku hiszpański gen. Valeriano Weyler, założyciel pierwszego w historii obozu koncentracyjnego, doprowadził do eksterminacji ok. 170 - 400 tys. ludności wiejskiej, czyli 1/3 populacji wyspy; w latach 1885-1908 Belgowie w Kongo zamordowali
10 mln tubylców, a USA na Filipinach w latach 1899-1902 – 5-15 mln ludzi. W prowadzonych przez Brytyjczyków wojnach burskich zginęło „tylko” 28 tys. rdzennej ludności (z tego 22 tys. dzieci), a 117 tys. osób zostało internowanych.

Wiek XX rozpoczęło ludobójstwo w Niemieckiej Afryce Południowo-Wschodniej (dzisiejszej Namibii). W 1904-07 wojska Cesarstwa Niemieckiego prawie unicestwiły lud Herero, zabijając 110 tys. ludzi. „Przy okazji” niemieccy lekarze przeprowadzili tzw. rasowe badania na 778 odciętych głowach ludzi tego plemienia i plemienia Nama.

W wyniku I wojny światowej zginęło ok. 14 mln ludzi, ale to nie cały rachunek. Imperium Osmańskie w latach 1915-17 zgładziło 1,5 mln Ormian (Turcja do dzisiaj nie uznaje tego za ludobójstwo), a w 1914-23 wymordowało 450-750 tys. Greków pontyjskich i do 300 tys. Asyryjczyków(1914-17).

Lata 30. XX w. krwawo rozpoczęła Japonia, której tajna Jednostka 731 w obozie k/Harbinu w Mandżurii w 1932 roku wymordowała 300 – 750 tys. Chińczyków, Rosjan, Koreańczyków, Mandżurów, przeprowadzając na nich bestialskie eksperymenty „medyczne” (w masakrze nankińskiej pięć lat później zabili ok. 400 tys. Chińczyków). Co ciekawe, po II wojnie naukowcy-kaci zostali bezpiecznie wywiezieni do USA w zamian za wyniki badań, jakie przeprowadzali. Nazwiska zbrodniarzy (3607) zostały ujawnione dopiero w 2018 roku!
W roku 1935 do wojny przygotowywali się już Niemcy, budując i zapełniając m.in. przeciwnikami politycznymi obozy koncentracyjne na własnym terytorium (pierwszy był w Dachau, 1933).

Podczas II wojny, w której zginęło 50-80 mln ludzi (3% ówczesnej ludności świata), Niemcy tworzyli obozy zagłady we wszystkich okupowanych państwach Europy - w sumie ok. 12 tysięcy. Osadzono w nich ok. 18 mln ludzi, z których zginęło ok. 11 mln. W największym z nich, Auschwitz-Birkenau zgładzili 1,3 mln ludzi, głównie Żydów, ale podobnego losu nie uniknęli też Romowie, których w latach 1939-45 w tzw. holokauście romskim (Porajmos), zgładzono ok. 500-600 tys. Niemcy nie wahali się mordować nawet jeńców wojennych – w latach 1941-45 z 5,7 mln jeńców radzieckich przeżyło tylko 3,3 mln.
Ale tworzenie obozów koncentracyjnych i ludobójstwo nie są cechami szczególnymi tylko jednej nacji – praktycznie wszystkie państwa znają te „wynalazki”. W latach 30. obozy koncentracyjne tworzyli Hiszpanie (Franco), Portugalczycy (Salazar), a czasie wojny – także Włosi. W ZSRR NKWD odpowiedzialne było za mord w Kuropatach (ok. 250 tys. ofiar) w latach 1937-41 (obecnie Białoruś), w Bykowni (1937, obecnie na Ukrainie) – 120 tys. ofiar, czy Miednoje, w którym zabito 50 tys. ludności ZSRR i 4 tys. Polaków. W faszystowskiej Chorwacji (Niezależne Państwo Chorwackie) ustasze zamordowali ok. 200-500 tys. Serbów (w samym obozie w Jasenovacu – jugosłowiańskim Auschwitz –ok. 99 tys. osób).

Co ciekawe, tragiczne doświadczenia wyniesione z II wojny niczego ludzi nie nauczyły. Już w latach 1952-55 Anglicy utworzyli obozy koncentracyjne w Kenii, gdzie zginęło 300 tys. osób, w 1972 roku w Burundi doszło do ludobójstwa Hutu (200-300 tys. ofiar), w 1975-79 reżim Pol Pota w Kambodży wymordował 1,7-2,3 mln swoich obywateli (z 7 mln). Obozy koncentracyjne i masowe mordy zna Chile (za Perona) i Argentyna Pinocheta, Korea Północna, Wietnam i Chiny.
1982 to rok masakry palestyńskich uchodźców w Sabrze i Szatili (płd Liban) dokonanej przez Izraelczyków (3,5 tys. ofiar), sześć lat później w tym regionie Saddam Husajn niszczy 3 tysiące miejscowości kurdyjskich a wskutek operacji Al-Anfal ginie 50-200 tys. Kurdów. Lata 90. to ludobójstwo w Rwandzie (1994) - ginie ok. 1 mln Tutsi.
Wiek XX kończy się (1989 r.) masakrą na Placu Tiananmen w Pekinie (2,6 tys. zabitych), a wiek XXI zaczyna wznowienie(2003) największego kryzysu humanitarnego na świecie – wojny domowej w Darfurze, który pochłonął ponad 2 mln ofiar (4,5 mln zmuszonych do emigracji).

Powyższe zbrodnie nie wyczerpują jednak innych form przemocy, jakie ludzie sobie fundują. Równie bogata w fakty jest historia polityki eksterminacji chorych, zwłaszcza psychicznie (np. Akcja T4 w 1939-44), przymusowej sterylizacji kobiet i mężczyzn (USA, Japonia, Szwecja, Szwajcaria, Niemcy, Peru, Indie, Chiny, ZSRR, Czechosłowacja, Czechy, Kanada oraz przymusowej asymilacji (tzw. skradzione pokolenia) – w Kanadzie, Australii (rządy te przeprosiły w 2008 i 2017 r.) i przymusowych przesiedleń (m.in. Kanada, ZSRR). A to jeszcze nie wszystko i nie koniec, bo wiek XXI rysuje się pod tym względem jak najgorzej.

6. Refleksja końcowa - co czeka ludzkość?

Przemoc towarzyszyła ludziom od zarania. Zawsze, wszędzie i we wszystkich warstwach przemoc stała się nieodłącznym atrybutem współczesnej kultury. Jest modelem stylu życia, coraz bardziej akceptowanym i upowszechnianym, głównie za pomocą środków masowego przekazu. Na wszystkich kanałach telewizyjnych, z wyjątkiem religijnych, emituje się filmy i seriale ukazujące różnego rodzaju przemoc, a ich pierwszoplanowymi bohaterami są kryminaliści, bandyci, gwałciciele i dewianci. Po pierwsze, dlatego, że produkcja takich filmów jest tania i nie wymaga wysiłku intelektualnego od ich twórców i wykonawców, a po drugie, bo te filmy szokują, dzięki czemu rośnie ich oglądalność. A o to chodzi w skomercjalizowanej telewizji. A potem dziwią się ludzie, że szerzy się przemoc, nawet wśród najmłodszych dzieci.

Agresja i przemoc - jedno wiąże się z drugim - typowe dla zachowań kryminalistów i żołnierzy, wyszła z więzień i koszar i dotarła do coraz większej liczby instytucji i szerszej publiczności. Ich zachowania stały się powszechnym wzorem do naśladowania i wyróżniania się. Przemoc postrzega się jak coś normalnego, chociaż jeszcze w pewnych przypadkach budzi jeszcze odrazę u niektórych osób, które manifestują brak przyzwolenia na jej stosowanie. Ciągłe nękanie ludzi coraz bardziej drastycznymi scenami i przykładami przemocy wypacza ich osobowość i czyni potencjalnymi chuliganami, mordercami, gwałcicielami, dzieciobójcami, terrorystami oraz krzywdzicielami słabych i bezradnych. Tym bardziej, że przemoc stała się powszechną i atrakcyjną formą ekspresji, której każdy może użyć w dowolnym momencie i w odpowiednich okolicznościach. Dziś każdy może stać się tym, kim chce i może być - również sprawcą lub ofiarą przemocy.

Zawiedli się ci, którzy wierzyli, że rozwój cywilizacji i kultury będzie stopniowo eliminować przemoc z naszego życia. Doświadczenie historyczne pokazuje, że przemoc wcale nie zmalała w miarę postępu cywilizacyjnego, choć wydawałoby się, że powinna. Przeciwnie, w XXI wieku wykazuje tendencję wzrostową. W ubiegłym stuleciu w czasach wojen światowych i rewolucji w środku Europy zginęły setki milionów ludzi, dokonano holocaustu Żydów, wiele miast legło w gruzach, zgwałcono wiele kobiet i wymordowano miliony ludzi w obozach koncentracyjnych. W ciągu siedemdziesięciu lat po II Wojnie Światowej zginęło jeszcze więcej ludzi w wojnach lokalnych w krajach byłej Jugosławii, Wietnamie, Kambodży, Laosie, Czeczeni, Afganistanie i na Bilskim Wschodzie. Nadal ginie wielu ludzi w atakach terrorystycznych w Ameryce Północnej i Europie oraz na wieli wojnach etnicznych w Afryce i krajach arabskich.
A supermocarstwa chwalą się nową „inteligentną" bronią, coraz bardziej masowego rażenia, za pomocą której można już kilkakrotnie uśmiercić całą populację ziemską, i nadal trwa nieokiełznany wyścig zbrojeń, jakby tego nie było już dość. Nieważne, ilu ludzi zginie od tej broni. Liczy się tylko zarobek jej producentów i eksporterów, którzy naiwnie wierzą, że dzięki pieniądzom uda im się przeżyć. Prawdą jest, że teraz, zgodnie z „ekonomicznym prawem selekcji", przeżywają jednostki najbogatsze, ale w czasie pokoju, a nie wojny. Miliony ludzi ginie z głodu m.in. wskutek przemocy ekonomicznej.

Przemoc jest produktem społeczeństwa i kultury. (Markus Schroer, Gewalt ohne Gesicht. Zur Notwendigkeit einer umfassenden Gewaltanalyse, w: Heitmeyer W., Soeffner H.-G., Gewalt. Entwicklungen, Strukturen, Analyseprobleme, Frankfurt a. M. 2004). Zaostrza się proporcjonalnie do rozwoju współczesnej cywilizacji śmierci i kultury przemocy budowanej na antywartościach, antybohaterach, pseudoautorytetach, subkulturach marginesu społecznego, popkulturze, szmirze, wulgaryzmach, slangach łobuzerii i brzydocie. W warunkach powszechnej komodyfikacji przemoc przekształciła się w dobrze sprzedawany i chętnie oraz łatwo nabywany towar. Dlatego zamiast redukcji przemocy postępuje jej eskalacja.

Zwykle na przemoc odpowiada się większą i gorszą przemocą. W zasadzie przemocy nie likwiduje się, tylko zastępuje się inną. W ten sposób nakręca się spiralę przemocy i tworzy pułapkę przemocy, z której trudno się wydostać. Przemoc została wkomponowana w obecne ustroje państwowe, nie tylko autorytarne. Występuje w postaci strukturalnej, tworzonej przez aparat państwowy. „Władza to ciągłe zagrożenie, że w każdej chwili może dokonać się przemoc" (Jan Philipp Reemtsma, Die Gewalt spricht nicht. Drei Reden, Stuttgart 2000, s. 46).
A mimo to, chciałoby się żyć w świecie bez przemocy, która przestałaby decydować o naszym życiu. Wielu ludziom wydaje się to już niebawem osiągalne w wyniku rozwoju kultury. Przecież szerzy się cywilizacja, rośnie liczba osób wykształconych, coraz więcej krajów ma „najlepszy z możliwych" ustrój demokracji, ludzkość (z wyjątkiem garstki oszołomów) ma dość wojen, rewolucji i cierpień związanych z nimi i chce żyć w pokoju, rozwija się sztuczną inteligencję i technikę, które wyzwalają ludzi z przemocy sił przyrody, kształtuje się świadomość ekologiczną przeciwstawiającą się przemocy w stosunku do środowiska, większość wyznań głosi zasadę miłości bliźniego, u podstaw idei humanizmu leży zasada poszanowania człowieka, postęp medycyny wydłuża średni czas życia, a osiągnięcia w dziedzinach gospodarowania i zarządzania są w stanie zapewnić powszechny dobrobyt.

Niestety, kultura gra ambiwalentną rolę w zwalczaniu przemocy. Z jednej strony, stwarza nadzieję na życie w świecie bez przemocy, a z drugiej - utrwala i rozwija ją. Cywilizowaniu towarzyszy wzrost zdziczenia, które przejawia się przede wszystkim w stosowaniu przemocy. Przeciwstawianiu się nakazom etycznym kultury pomaga natura, która obdarzyła ludzi zdolnością do myślenia kreatywnego i abstrakcyjnego oraz wyobraźnią (Wolfgang Sofsky, Traktat über die Gewalt, Fischer (S.), Frankfurt a.M. 2000).
Jedno i drugie - obce innym gatunkom zwierząt - są potężnymi źródłami przemocy i autodestrukcji gatunku ludzkiego. Wyobraźnia nie ma ograniczeń, wymyśla nowe formy przemocy, uwalnia człowieka od jego warunków życia i zakorzenionych przyzwyczajeń, pozwala mu przekraczać siebie i stać się kimś innym od tego, kim jest, np. mordercą lub samobójcą. Teraz „człowiek może nie tylko myśleć o wszystkim, ale robić wszystko, o czym myśli" (Zygmunt Bauman, Moderne und Ambivalenz. Das Ende der Eindeutigkeit, Frankfurt a. M. 1996, s. 45).
Człowiek może wykorzystać nie tylko konstruktywny potencjał myślenia kreatywnego wspomaganego sztuczną inteligencją, ale też destrukcyjny. Może tworzyć to, co sprzyja jego życiu, ale również to, co niszczy je.

Pocieszające jest to, że natura nie poddaje się kulturze i chyba nigdy nie ulegnie jej. Wykorzystuje swoje zasoby broni do walki z kulturą, np. ostatnio koronawirusy, by nie pozwolić zgwałcić się przez kulturę. To oczywiście budzi uzasadnioną obawę o dalszy los ludzkości. Ale może ludzkość zdoła wybawić się od przemocy tylko dzięki doprowadzonej do końca autodestrukcji. Przecież istnienie ludzi na Ziemi jest tylko niewielkim epizodem w jej dziejach. Wiele milionów lat świat obywał się bez ludzi i obejdzie się bez nich w ciągu dalszych milionów lat. Proponowane rozwiązania uwolnienia się od przemocy, jak np. w wyniku metanoi, zgodnie z ideałami społeczeństwa bez klas i wyzysku (komunizm), albo społeczeństwa zbudowanego na kanonie powszechnej miłości bliźniego (chrześcijaństwo) są nierealne i złudne. Kto wierzy w ostateczne zwycięstwo w walce z przemocą, oddaje się niemożliwym do spełnienia marzeniom oraz tęsknocie za wiecznym pokojem, czyli mrzonkom.
Wiesław Sztumski
Anna Leszkowska

 

*"Koty drapią, psy gryzą, ludzie zabijają" - tak odpowiedziała Ruth Klüger, ocalała z obozu zagłady Auschwitz, na pytanie Jana Philippa Reemtsmy, jak ludzie mogą zabijać innych ludzi tak, jakby to była najnormalniejsza rzecz na świecie. (M. Eichenauer, Für ein Leben unter den Flügeln der Seele - Die heillose Kultur, Berlin,js epubli GmbH 2012 )