Odsłon: 3043

Zlikwidowanie Rządowego Centrum Studiów Strategicznych może uchodzić za lekceważenie przyszłości przez obecne władze RP.

 Jednakże ktoś musi się jej prognozowaniem zajmować. Robią to obecnie członkowie Komitetu Prognoz ?Polska 2000 Plus? przy Prezydium PAN. To właśnie gremium 6 lat temu ogłosiło Strategię Rozwoju Polski do roku 2020. Procesy zachodzące w Polsce, Europie i na świecie od roku 2000, skłoniły Komitet Prognoz do opracowania dokumentu: Droga Polski do roku 2025. Jego opublikowanie w przededniu wyborów w 2005 r. przeszło niemal bez echa. Książkę tę przygotował zespół pod kierunkiem prof. Zdzisława Sadowskiego, uwzględniając m.in. oceny, sugestie i wnioski, zebrane w wielu dyskusjach tego gremium. Jej autorzy nie chcą zastępować organów rządowych w budowaniu pełnych programów strategicznych - podkreśla prof. Sadowski - dodając, że istnieje paląca potrzeba posiadania długookresowej wizji rozwoju państwa.

Wizja społeczna

Wizja ta powinna być stworzona ponad opcjami politycznymi, uwzględniająca szeroko problematykę społeczną. "W formułowaniu wiedzy o tym, co nas czeka, przyjęto orientację na konieczność budowania społeczeństwa informacyjnego (..). Naczelnym wyzwaniem w obecnej Polsce jest tworzenie kapitału społecznego, (...) którego poziom jest w Polsce bardzo niski. (...). Specjalnej uwagi wymaga kapitał intelektualny (..)."

W tworzeniu długofalowej strategii rozwoju konieczne jest współdziałanie przedstawicieli różnych dyscyplin nauki, w tym przede wszystkim nauk tworzących wiedzę, a więc nauk przyrodniczych, biologii, fizyki, chemii, matematyki, informatyki i kojarzenie tego podejścia z naukami społecznymi. ?Strategii rozwoju kraju nie można nadawać charakteru ekonomicznej koncepcji rozwoju gospodarczego, czy też wzrostu gospodarczego. Jest to bowiem tylko jeden z wątków tego całego procesu, i to może nawet nie najważniejszy. (...) Najważniejsze są wątki, które najbardziej mogą przyczynić się do budowania społeczeństwa informacyjnego w takim kraju jak nasz, pod wieloma względami opóźnionym, jeśli nie wręcz zacofanym".

Nie kontynuować dotychczasowej polityki

Autorzy książki Droga Polski do roku 2025 przyjęli założenie, że państwo będzie odgrywało aktywną rolę w kształtowaniu rozwoju kraju i że strategia na najbliższe 20 lat nie może być prostą kontynuacją dotychczasowej polityki. Oceniają, iż przez ostatnie 15 lat nie osiągnięto zdynamizowania rozwoju gospodarki; transformacja przyniosła rozszerzenie zasięgu ubóstwa; nie udało się rozwinąć szerzej nowoczesnych elementów struktury gospodarczej.

Z tych m.in. względów członkowie Komitetu Prognoz PAN sugerują, że strategia musi określać program głębokich zmian, a w niektórych dziedzinach musi odwracać dotychczasowe tendencje. Odnosi się to np. do większego wykorzystania rezerw dynamizowania gospodarki poprzez przyspieszanie wzrostu popytu na dobra i usługi wytwarzane w kraju. Nie zamykając polskiego rynku dla importu, należałoby szczególnie wspierać te kierunki konsumpcji, które może zaspokoić krajowy przemysł i sektor usług. Dr Andrzej Karpiński podkreśla, że "jest to zgodne z zaleceniami ekspertów międzynarodowych, którzy w forsowaniu popytu krajowego upatrują ważny czynnik stabilizacji sytuacji finansowej?. Realizacja tego celu mogłaby się wiązać z przełamaniem kryzysu w budownictwie mieszkaniowym. Właśnie budownictwo mieszkaniowe, obok przełomu w budowie infrastruktury informacyjnej i komunikacyjnej, według autorów tej książki to priorytety strategii rozwojowej na lata 2006-2007 (w rok po opublikowaniu książki widać już jednak, iż postulat ten, jak i wiele innych, zgłoszonych przez uczonych z PAN, jest zupełnie nierealny).

Trochę kalendarza

 Jako priorytet strategii na lata 2008-2009 wymieniono dokonanie przełomu w dziedzinie finansowania edukacji i nauki (tu również nie ma widoków na spełnienie tej idei - RG). Lata 2010-2011 powinny upłynąć pod znakiem większego przemieszczenia ludności wiejskiej do miast (jednym z argumentów jest fakt, iż wydajność pracy na wsi jest trzykrotnie niższa w porównaniu z miastem). Zwiększenie wydatków na politykę strukturalną powinno nastąpić w latach 2012-2013. W latach 2014-2015 należałoby przede wszystkim zintensyfikować rozbudowę nauki oraz gospodarki opartej na wiedzy.

 Realizacja tak sformułowanych priorytetów oznaczałaby, jak pisze dr A. Karpiński, reorientację dotychczasowej polityki w trzech kierunkach. Po pierwsze: zahamowałaby proces deindustrializacji Polski, oznaczałaby przejście do reindustrializacji, tworzenia nowych przemysłów dostosowanych do potrzeb przyszłości. Po drugie: główny wysiłek byłby kierowany na promocję i wspieranie rozwoju nowych dziedzin, stwarzających alternatywę zatrudnienia dla osób odchodzących z dziedzin schyłkowych. Po trzecie: powinno nastąpić przejście od imitowania (cudzych rozwiązań) do jak najszerszego wspierania procesów innowacyjnych w krajowej gospodarce i życiu społecznym.

Według autorów książki, powodzenie długofalowej strategii rozwoju Polski wymaga uzgodnienia jej celów i współdziałania w ich realizacji przez biznes, państwo i naukę. Ponadto ?państwo musiałoby znacznie zwiększyć sprawność decyzyjną we wszystkich dziedzinach, zwłaszcza we wspomaganiu i korygowaniu mechanizmu rynkowego w jego działaniu rozwojowym?. Równocześnie jest konieczne ?wstrzymanie narastającego kryzysu społecznego, związanego z masowym bezrobociem i rozległym obszarem biedy?. Kończąc omówienie Drogi Polski do roku 2025 , dr A. Karpiński stwierdza, że po dokonaniu tej zmiany istnieje (zdaniem autorów), szansa na osiągnięcie 70-75% średniego poziomu PKB na jednego mieszkańca 15 krajów UE pod koniec pierwszego ćwierćwiecza XXI w., a więc zrównanie poziomu Polski ze starymi członkami UE około 2030 r.

Ryszard Ginalski

oem software