banner

Jan Haverkamp, ekspert Greenpeace ds. energetyki atomowej jest autorem krytycznych wniosków dotyczących oceny oddziaływania na środowisko programu polskiej energetyki jądrowej (PPEJ). Potwierdzają one opinię, iż jakość ocen oddziaływania na środowisko, jakie sporządza się w Polsce systematycznie obniża się. Jak widać, praktyka ta nie jest obca agendom rządowym.
 
Poniżej - lista błędów przedstawionych rządowi przez Greenpeace:

1. Strategiczna Ocena Oddziaływania na Środowisko PPEJ wraz z załącznikiem to dokument o bardzo złożonym charakterze, liczący około 1200 stron, który powstał na zlecenie ministerstwa gospodarki w zaledwie 30 dni. Był tworzony w pośpiechu, stąd jego niska jakość. Niektóre z zawartych w nim informacji pochodzą z nieaktualnych broszur reklamowych zagranicznych firm energetycznych, nieraz bez podania źródła.

2. W tym dokumencie zupełnie brakuje analizy wariantów alternatywnych, w tym także tych, które zakładają brak potrzeby budowy elektrowni jądrowej. Dlatego decyzja o jej budowie może być podjęta na niepewnych przesłankach.

3. W rządowych dokumentach brakuje też odpowiedniej analizy kosztów związanych z wystąpieniem poważnego wypadku w elektrowni atomowej. Tym samym są one niepełne. Jest to szczególnie ważne po doświadczeniach katastrofy w Fukushimie, gdzie wstępne szacunki wskazują na koszty rzędu dziesiątek miliardów euro.

4. Ocena oddziaływania na środowisko PPEJ jest oparta na starych i nieaktualnych danych, jak na przykład tych dotyczących dostawcy paliwa nuklearnego do elektrowni w czeskim Temelinie. W dokumencie tym jest mowa o amerykańskiej firmie Westinghouse, podczas gdy w rzeczywistości jest to rosyjska firma TVEL. Dostawcę zmieniono kilka lat temu z powodu wykrycia deformacji prętów paliwowych.

- Tego typu strategiczne dokumenty nie mogą być tworzone w pośpiechu metodą kopiuj-wklej, bo od nich ma zależeć przyszłość, bezpieczeństwo i koszty, które Polska poniesie. Ocena Oddziaływania na Środowisko Programu Jądrowego, ze względu na liczne błędy merytoryczne i formalne, powinna zostać sporządzona od nowa w sposób profesjonalny i rzetelny. Ministerstwo gospodarki powinno dać jej autorom realistyczny termin na sporządzenie analiz, a nie, jak to się stało tym razem, raptem 30 dni na napisanie aż 1200 stron - mówi Jan Haverkamp.

Pełny tekst na stronach:

http://www.greenpeace.org/poland/wydarzenia/polska/polski-program-jadrowy

http://www.greenpeace.org/raw/content/poland/press-centre/dokumenty-i-raporty/uwagi-greenpeace-ocena-programu-jadrowego.pdf