Polskie Towarzystwo Socjologiczne zorganizowało cykl debat o Polsce. Ostatnia, która odbyła się 30 marca w Pałacu Staszica w Warszawie nosiła tytuł „Kto rządzi Polską? Między systemem a układem". Głównym referentem był prof. Andrzej Zybertowicz z Instytutu Socjologii UMK, a koreferentami socjolodzy z UW - prof. Mirosława Grabowska oraz prof. Jacek Raciborski. Spotkanie prowadził prof. Piotr Gliński, przewodniczący PTS.
Na wstępie prof. Zybertowicz stwierdził, iż polscy socjolodzy nie mają odwagi diagnozować polskiego społeczeństwa, sięgać do istotnych kwestii społecznych, a teoria społeczeństwa i władzy - rozwinięta w innych państwach - u nas jest w powijakach. (W dyskusji zauważono, że obecna polska socjologia pracuje na modelach XIX-wiecznych - przytoczono tu opinię prof. Jadwigi Staniszkis). Socjologom odpowiedź na pytanie kto rządzi Polską nie jest widać potrzebna, w przeciwieństwie do np. firm konsultingowych, doradczych, itp., które takiej wiedzy poszukują i dobrze żyją z jej sprzedaży.
Mówca na wstępie swojej prezentacji (znakomicie przygotowanej i wygłoszonej z wielką swadą, erudycją i dowcipem) obszernie przedstawił hermeneutykę, jaką stosował w swoich badaniach, po czym zajął się analizą zjawisk społeczno-polityczno-gospodarczych w ostatnich 20 latach w Polsce, przytaczając fakty oraz liczne wypowiedzi polityków. Na pierwszy ogień poszła wypowiedź kandydata na prezydenta Warszawy, Czesława Bieleckiego (obecnego na spotkaniu), iż „Polską rządzą od 20 lat miałkie sitwy". Analizował następnie pozycję służb specjalnych w gospodarce i polityce po 1989 roku (na spotkaniu obecny był Zbigniew Siemiątkowski, acz nie zabierał głosu w dyskusji) oraz pogoń za rentą polityczną i ekonomiczną, czyli zyskiem ekonomicznym z użycia władzy politycznej, co jest zjawiskiem powszechnym, obecnym nie tylko w Polsce. Stąd bierze się ciśnienie biznesu na polityków, jako regulatorów gospodarczych. Mówił też o politycznych kosztach transakcyjnych oraz przedstawiał - w formie zagadek - wypowiedzi znanych polityków z różnych partii na temat patologii w Polsce wynikających z pogoni za rentą. W zakończeniu stwierdził, iż system społeczno-polityczny w Polsce jest wichrowaty i niezbędne są zmiany polityczno-ekonomiczne, ale do tego potrzebna jest odwaga konfrontacji.
Prof. Mirosława Grabowska dodała, że przy szukaniu odpowiedzi na pytanie kto rządzi Polską nie sposób pominąć wpływu (nacisków) Unii Europejskiej oraz Kościoła Katolickiego, związków zawodowych i środowisk ekologicznych oraz kobiecych. Te dwa ostatnie zwłaszcza mogą się pochwalić pewnymi osiągnięciami jak zatrzymanie budowy autostrady w Dolinie Rospudy oraz wprowadzenie parytetu na listach wyborczych partii. (prof. Gliński w dyskusji podważył te stwierdzenia, uważając, iż pozycję ekologów prof. Grabowska przecenia, podobnie jak skuteczność środowisk kobiecych, gdyż parytet pełni rolę kwiatka do kożucha). Nie należy zapominać też o wpływie mediów, niemniej to rząd rządzi, on decyduje o kierunku transferów socjalnych i on ponosi za to pełną odpowiedzialność.
Prof. Jacek Raciborski z kolei uznał, iż teza prelegenta, że Polską rządzi nie system, a układ (nie wnikając w to, co i kto go tworzy - czy kilka klanów rodzinnych, czy służby specjalne, czy tzw. sitwy) jest nieprawdziwa, gdyż współczesna władza jest rozproszona, policentryczna. Według prof. Raciborskiego, prof. Zybertowicz szuka władzy scentralizowanej, a takiej - jak w każdym innym współczesnym państwie - nie ma.
W dyskusji wzięło udział kilka osób, m.in. prof. Jerzy Kwaśniewski, który poruszył kwestię nadmiernego rozrostu biurokracji w Polsce - od 1989 r. jej liczebność wzrosła o 400%! Zwrócił uwagę, ze biurokracja może być czynnikiem niekorzystnie wpływającym na sprawowanie rządów w państwie. A kto rządzi Polską? - na pewno nie premier - dodał, powołując się na badanie NIK odnośnie polskiej administracji publicznej. Z kolei Czesław Bielecki podtrzymał swój pogląd, iż Polską rządzą sitwy, bo „gdyby rządził układ, to mielibyśmy już zbudowane autostrady" - podkreślił. Według niego, państwo polskie jest zarażone nieskutecznością i trzeba się z tym zetrzeć".
W podsumowaniu dyskusji prof. Zybertowicz wyraził zaskoczenie, iż nikt z obecnych nie odniósł się do pytań, jakimi zakończył swój referat, a dyskusja poszła w zupełnie innym kierunku. I pytał: czy jako badacze jesteśmy w stanie zdefiniować konflikty interesów w Polsce? Czy chcemy odnieść się do takich pytań jak to, czy jedną z blokad rozwojowych Polski nie jest czasem konsorcjum mające pakiet kontrolny?(al)
Strona debat socjologicznych -
http://debatysocjologiczne.wordpress.com/