banner

Polskie Towarzystwo Ekonomiczne wraz z Polskim Towarzystwem Współpracy z Klubem Rzymskim były organizatorami spotkania na temat "Ustrojowe przesłanki myślenia strategicznego".


W debacie, jaka odbyła się 30.03.15 w siedzibie PTE, prowadzonej przez prof. Elżbietę Mączyńską (prezesa PTE), stanowiska na ten temat przedstawiło trzech panelistów: prof. Jerzy Kleer (z Komitetu Prognoz PAN), prof. Piotr Pysz (z Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania w Białymstoku) oraz prof. Zdzisław Sadowski (prezes honorowy PTE).
 

Temat debaty był wieloznaczny, toteż każdy z panelistów inaczej do niego podszedł. Dla prof. Kleera punktem wyjścia było pytanie: jakie czynniki kształtują myśl strategiczną, co sprawia, że ten sam czynnik w różnych państwach o takim samym ustroju społeczno-gospodarczym działa różnie? Odpowiedzi należy szukać w elementach charakteryzujących się długim trwaniem, a zatem w systemie kulturowym (kształtowanym przez przestrzeń i czas) i ciągłości instytucji państwa.
 

System kulturowy to język, tradycja, historia, religia oraz stosunek do państwa. Z kolei dla ciągłości systemowej bardzo ważny jest sektor publiczny. Punktem wyjścia do rozważań nad myślą strategiczną w Polsce winna być refleksja nad rodzajami zagrożeń, przed jakimi stoi państwo. Poza bezpieczeństwem, prof. Kleer dostrzega niedokończoną modernizację kraju, hybrydowość modelu społeczno-gospodarczego (brak spójności), zróżnicowanie dochodowe społeczeństwa, nieumiejętność znajdowania rozwiązań kompromisowych (spór polsko-polski), nieprzygotowanie do starzenia się społeczeństwa, wzajemną wrogość obywateli oraz brak długookresowej wizji państwa.
 

Prof. Pyszowi z kolei temat dysputy posłużył do refleksji nad współczesnym światem, opisywanym poprzez dzieła znanych ekonomistów i filozofów, zwłaszcza z niemieckiej szkoły historycznej. W dyskusjach toczonych na Zachodzie podkreśla się, że świat dryfuje od ładu ku chaosowi, choć nie każdy ład polityczny wykazuje tendencję do rozpadu.

Współczesny człowiek stracił balans między przeszłością a przyszłością, przekazy historyczne mają coraz mniejsze znaczenie, historia przestaje być nauczycielką życia. I choć „historia sama w sobie nie ma celu, ani sensu”, to musimy mieć jakiś stosunek do tego, co się dzieje.
 

Takie rozważania snuł i Hayek, i Schumpeter, i Fukuyama. Widać już, że państwo narodowe utraciło w globalizacji kontrolę nad ładem, który zaczęły kształtować w sposób dogodny dla siebie korporacje, pogłębiając nierówności społeczne.

Współczesne społeczeństwa odchodzą od gry kooperacyjnej w kierunku egoistycznej walki o zwycięstwo w grze interesów. Sprzyjają takiemu kierunkowi rozwoju niektórzy znani ekonomiści, np. Friedman, który pytany o czynniki rozwoju społecznego odpowiada, że są to: chciwość, chciwość, chciwość, nienawiść i miłość. To prowadzi jednak do destrukcji ładu, którego niezbędność dla rozwoju widzi np. Kissinger i akcentuje wagę wartości.
 

Prof. Sadowski w swojej wypowiedzi odnośnie myślenia strategicznego zauważył, iż o jego formie decyduje ustrój gospodarczy. W neoliberalizmie strategia nie jest potrzebna, gdyż o wszystkim decyduje rynek, wiara w jego fundamentalizm. W neoliberalizmie, jaki obecnie panuje, rynki finansowe dominują nad procesami gospodarczymi, więc celem ustrojowym jest pomnażanie kapitału, zamiast zaspokajanie potrzeb ludzi. Z tym wiąże się też powszechna komercjalizacja życia.


Cechą współczesności, konfrontacji między solidaryzmem a neoliberalizmem, jest także zmiana form organizacyjnych – zarządzanie wertykalne zostało zastąpione horyzontalnym, co ma duży wpływ na myślenie strategiczne. Takim zmianom towarzyszą technologie informacyjne, które sprzyjają ujawnianiu koncepcji, współdziałaniu i upowszechnianiu współpracy we wszystkich dziedzinach – o czym pisze w Wikinomii Dan Tapscott.
 

Zdaniem prof. Sadowskiego, życie bez konkurencji to jednak chyba utopia, niemniej taka formuła zmniejszyłaby koszty transakcyjne. Wiara w solidaryzm nie jest nowa, pochodzi z XIX w. i nie sprawdziła się. Idea, że wspólne dobro jest nadrzędne wobec dobra jednostek prowadziło zawsze do państwa totalitarnego, zatem ta koncepcja jest trudna do przyjęcia, zwłaszcza jeśli ma się bogate doświadczenia życiowe.

Pozostaje zatem liberalizm, ale nie będący wiarą w dobrodziejstwa rynku, tylko uznający, że prawa jednostki są na tyle ważne, że trzeba o nie dbać. Jednak na razie znajdujemy się w dryfie i trudno ocenić, jak się potoczą losy świata. Osobiście jestem pod tym względem pesymistą – podsumował prof. Sadowski.
 

W dyskusji, jaka się wywiązała po wystąpieniach panelistów prof. Tomasz Gruszecki zwrócił uwagę, iż współczesna gospodarka jawiąca się jako chaos i ciągła zmiana, historycznie taka nie jest. Jeśli przeanalizować okresy historyczne, to widać, że ustroje zwykle trwają 30-40 lat. Obecnie znajdujemy się w okresie dekonstrukcji i to jest optymistyczne, gdyż daje nadzieję ciągłości. Bez perspektywy historycznej bowiem wszystko się chwieje, łącznie z nauką ekonomii.
 

Dalszą dyskusję na temat myślenia strategicznego zdominował przykład Chin. Prof. Grzegorz Kołodko podkreślał, iż nie ma lepszego myślenia strategicznego niż w Chinach, gdzie mają strategię na kilka dziesięcioleci, także w Rosji. Ale Chiny i Rosja to państwa duże, natomiast w państwach małych wybiera się z reguły strategie przetrwania, lub utrzymania władzy. Polska, gdzie dominuje hipokryzja i głupota, nie ma strategii rozwoju – ani gospodarczego, ani społecznego.
 

Ale i cały świat nie ma strategii – podkreślano w dyskusji – w odróżnieniu od imperiów i koncernów. Możliwe, iż jest to wynikiem zmiany pokoleniowej i procesów cywilizacyjnych, które zmierzają w stronę regulacji globalnej, choć będzie to utrudnione z uwagi na trudności porozumienia między państwami narodowymi – podsumowali prof. Sadowski i prof. Kleer.

Anna Leszkowska