O tożsamości europejskiej
- Autor: al
- Odsłon: 1567
W dniach 14-15.04.16 w Domu Zjazdów i Konferencji PAN „Jabłonna” odbyła się konferencja Komitetu Prognoz PAN Polska 2000 plus dotycząca tożsamości europejskiej.
Pełen tytuł konferencji: „Tożsamość europejska, wielokulturowość i jej skutki w funkcjonowaniu państw europejskich” pokazuje, jak szerokim spektrum zagadnień zajmowali się jej uczestnicy. Jej celem była próba spojrzenia na konsekwencje społeczne, ekonomiczne i polityczne napływu imigrantów do najwyżej rozwiniętych państw europejskich z perspektywy europejskiej tożsamości i poczucia wspólnotowości.
W pięciu sesjach poruszono tematy człowieka europejskiego (prof. Irena Wojnar, prof. Janusz Gajda, dr Agnieszka Piejka, dr Andrzej Ciążela), społeczeństw etnicznych i religijnych w Europie (prof. Radosław Zenderowski, prof. Piotr Szukalski), tożsamości ekonomicznej i socjalnej w warunkach zderzenia kultur (dr Adriana Łukaszewicz, dr Katarzyna Górak-Sosnowska i dr Magdalena Nowaczek-Walczak), systemu kulturowego wobec globalizacji (prof. prof. Jerzy Kleer, Andrzej Kondratowicz) oraz wielokulturowości wobec tożsamości europejskiej (dr Agnieszka Pawlak, dr Łukasz Krzyżowski).
Na wstępie konferencji podkreślano (prof. Michał Kleiber, prof. Jerzy Kleer), że Europa to nie tylko miejsce geograficzne ze swoją historią, ale stan ducha, idea i wielokulturowość. Ale o ile kiedyś wiadomo było, dokąd Europa zmierza, to obecnie – nie jest to jasne.
Europejczyk zawsze odznaczał się ciekawością świata i skłonnością do wędrówek, co jednak skończyło się niebezpiecznie – kolonializmem – przypomniała prof. Irena Wojnar. Europa zaczęła działać okrutnie, co zaowocowało zderzeniem między światem jej wartości a realiami, i w rezultacie - kryzysem moralnym.
Potrzebna zatem jest refleksja na temat człowieczeństwa, nie tylko polityki i ekonomii oraz humanistyczne wzmocnienie ideałów etyczności, wspólnotowości, braterstwa. Tożsamość europejska bowiem to obywatelstwo europejskie z dominującymi prawami człowieka. Dzisiaj jednak człowiek gubi swoją tożsamość, znaczenia nabiera tożsamość związana ze wspólną, globalną etyką.
Przeminęły czasy budowania lepszej przyszłości w stylu Oświeceniowym, racjonalnym. Rewizji wymagają nawet bliskie nam refleksje futurystyczne sprzed paru lat, kiedy to powstała idea o pluralistycznym widzeniu przyszłości. Dzisiaj musimy mówić o dramaturgii przyszłości, która zastępuje optymizm. Nasze widzenie świata zatem jest i powinno być dwoiste: spojrzeniem na zagrożenia oraz na ludzkie decyzje i niepokój ludzi. Człowieczeństwo bowiem nie jest kategorią moralnie jednoznaczną – podkreślała prof. Irena Wojnar.
Jak zatem ratować swoją tożsamość? – pytała dr Adriana Łukaszewicz. -Za chwilę fala imigracyjna nas zmiecie. Europa za chwilę zmieni się całkowicie pod wpływem imigrantów z ponad 30 państw, każdego o innej kulturze, których nie znamy.
Rola Europy zakończyła się z chwilą przejścia społeczeństw z cywilizacji przemysłowej (która powstała w Europie) do cywilizacji wiedzy –ocenił prof. Jerzy Kleer. Przesilenia cywilizacyjne zawsze były nacechowane konfliktami, zatem wojny będą się toczyć nadal. Wzmacniać je będzie boom demograficzny ( Afrykę zamieszkuje obecnie 2 mld ludzi więcej niż w latach 50. XX w.).
Ale imigracja dla Europy to nic nowego – przypomniał prof. Jerzy Wilkin. Była zawsze i wzbogacała ją. Obecna jednak została wygenerowana przez Niemców i dotyczy imigrantów niewykształconych (Niemcy potrzebują rocznie pół miliona nowych rąk do pracy- przypomniał prof. Lech Zacher).
Konflikty będą się nasilać przez kilka dekad – podkreślał prof. Jerzy Kleer, gdyż wszystkie zmiany odbywają się obecnie bardzo szybko. To, co się kiedyś przekształcało, tworzyło przez dziesiątki lat, dzisiaj trwa lat kilka, a bywa że kilkanaście miesięcy. Europa zatem musi stworzyć swoją strategię dotyczącą wielokulturowości na poziomie państwa (tylko ono posiada instrumenty mogące łagodzić napływ obcych) i społeczeństwa, które do wielokulturowości nie jest przygotowane. Jest to konieczne i z tego powodu, że Europejczycy nie będą się godzić na obniżenie swojego poziomu życia, co może nastąpić, jeśli takiej strategii nie będzie. Tego problemu Europa stara się nie dostrzegać, uważając, że jakoś to będzie, skoro zawsze sobie z podobnymi problemami radziła. (al.)