W dwa lata po ukazaniu się pierwszego raportu dotyczącego rozwoju obszarów wiejskich, a przygotowanego przez Instytut Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN oraz Fundację Europejski Fundusz Rozwoju Wsi Polskiej powstał kolejny - „Raport MROW 2016”.
Wyniki aktualnych badań, jakie w nim zawarto przedstawili 28.09.16 na konferencji w Pałacu Staszica w Warszawie dr Monika Stanny i prof. Andrzej Rosner, a także inicjator tego projektu Marek Zagórski z EFRWP.
W najnowszym raporcie badaniem objęto wszystkie 2173 gmin wiejskich i miejsko-wiejskich w Polsce. Badacze poszukiwali odpowiedzi na pytanie od czego, od jakich cech gminy, zależy realizowany kierunek rozwoju? Tym samym podjęto próbę zdefiniowania różnych mechanizmów w różnych typach gmin, mających wpływ zarówno na dynamikę, jak i kierunki tego rozwoju. Autorzy raportu mają nadzieję, że wnioski z niego będą stanowiły podstawę do dalszej pracy nad kierunkami rozwoju terytorialnego kraju.
„Monitoring rozwoju obszarów wiejskich. Etap II” to precyzyjna diagnoza społeczno-gospodarcza obszarów wiejskich, pokazująca jak zróżnicowana jest wieś, jaki poziom rozwoju osiągają gminy, jakie jest tempo i kierunki przemian oraz jakie czynniki są za to odpowiedzialne. Zdefiniowane są typy obszarów wiejskich i profile dynamiki rozwoju. Łącznie przy analizie rozwoju obszarów wiejskich przetwarzanych jest około 1 miliona informacji, które dają obraz przemian na polskiej wsi.
Wieś to już nie rolnictwo!
Powolny jest proces dezagraryzacji gospodarki lokalnej, czyli wzrost udziału funkcji pozarolniczych w dostarczeniu mieszkańcom źródeł utrzymania. Szczególnie bardzo niska jego dynamika, wskazująca na powolny rozwój, wystąpiła w gminach o rozdrobnionej strukturze agrarnej województw podkarpackiego i świętokrzyskiego. Z kolei wysoki poziom odchodzenia od rolniczych źródeł utrzymania zaobserwowano w gminach województw wielkopolskiego i kujawsko-pomorskiego. Czyli tam, gdzie już ten poziom był relatywnie wysoki, jeszcze wzrósł.
Rola rolnictwa jako źródła utrzymania ludności wiejskiej zmniejsza się; podobnie, coraz mniejsza część wiejskiej siły roboczej znajduje zatrudnienie w produkcji rolnej.
Zdaniem prof. Andrzeja Rosnera, problemy strukturalne rolnictwa (m.in. rozdrobnienie gospodarstw, niska wydajność pracy) powinny być rozwiązywane poza nim, poprzez zmniejszanie zatrudnienia rolniczego. Jest to jedno z podstawowych wyzwań, jakie stoją przed polską wsią. Ponieważ lokalnie liczba miejsc pracy poza rolnictwem jest zbyt mała, więc zmniejszenie zatrudnienia w nim staje się bardzo trudne, a w konsekwencji zmiany strukturalne gospodarstw następują powoli. Pamiętać tez trzeba, że większość kraju to obszary dominacji w rolnictwie gospodarstw rodzinnych, podatnych na przetrzymywanie przerostów zatrudnienia (bezrobocia ukrytego).
Wysokie zatrudnienie w produkcji rolnej powoduje, że dochód w przeliczeniu na jednego zatrudnionego jest relatywnie niski. Dlatego w projekcie MROW największą wagę przyznano zagadnieniom opisującym sytuację gospodarczą, w tym stopień dezagraryzacji gospodarki lokalnej. Przez dezagraryzację rozumie się tu postępujący wzrost roli funkcji pozarolniczych w dostarczaniu mieszkańcom źródeł utrzymania, a więc odchodzenie od dominacji funkcji rolniczej w strukturze gospodarczej obszarów wiejskich.
Stagnacja struktury rolnictwa
Struktura sektora rolniczego nie ulega znaczącym zmianom. Obserwujemy trwałość struktury sektora rolniczego, a w konsekwencji utrzymuje się również bardzo niska dynamika restrukturyzacji rolnictwa (procesów koncentracji ziemi, pracy).
Niska aktywność społeczna występuje w gminach, w których dominuje rolnictwo (zarówno wielkoobszarowe jak i rozdrobnione). Jednocześnie występuje tam niekorzystna dynamika przemian, co jednoznacznie potwierdza, że jest to obszar wymagający interwencji publicznej, wspomagającej budowę kapitału społecznego, który niezbędny jest do uruchomienia działalności na rzecz rozwoju lokalnego.
Dezagraryzacja stwarza warunki do zmian strukturalnych wewnątrz funkcji rolniczej, zwłaszcza jeśli pod uwagę weźmiemy kwestie związane z przerostami zatrudnienia rolniczego w sektorze gospodarstw rodzinnych (bezrobocie ukryte). Dlatego przedmiotem tych badań jest wieś jako środowisko społeczno-gospodarcze, a nie rolnictwo jako dominująca funkcja gospodarcza na wsi.
Renta położenia
Najzamożniejsze lokalne społeczności występują głównie w sąsiedztwie dużych miast oraz na terenach o wielofunkcyjnej strukturze gospodarki. Tego rodzaju gospodarka wytwarza rozwinięty lokalny rynek pracy, premiuje kompetencje uzyskiwane przez mieszkańców i stwarza im większe szanse realizacji i zaspokajania aspiracji.
Zdaniem prof. Andrzeja Rosnera, nadal dużą rolę odgrywa czynnik historyczny, związany z dawnymi granicami rozbiorowymi i z okresu międzywojennego. Ukształtowana struktura gospodarcza w gminach Polski centralnej i wschodniej wykazuje silną inercyjność i nadal utrzymuje się stosunkowo monofunkcyjny jej charakter.
Drugi czynnik jest związany z lokalizacją względem ośrodków regionalnych. Można to zaobserwować na terenie całego kraju. Jednak szczególnie rozległy jest rejon oddziaływania miast na sąsiednie obszary wiejskie m.in. w przypadku Warszawy, Poznania, Wrocławia, Gdańska.
Nowy porządek rozwoju
Po raz pierwszy w badaniach udokumentowana jest linia podziału procesów rozwojowych, która biegnie wzdłuż osi wyznaczonej od Suwałk do Opola.
Dr Monika Stanny podkreśla, że linię tę widać przy badaniu warunków mieszkaniowych, procesu dezagraryzacji lokalnej gospodarki i procesów demograficznych. Zapowiada to złamanie dotychczasowego podziału Polski pod względem rozwoju gmin na wschód-zachód, czy centrum-peryferia.
Na wschód od linii łączącej Suwałki i Opole, w Polsce południowo-wschodniej, zlokalizowane jest 20% gmin, które mają powolną dezagraryzację gospodarki i niską zdolność do generowania dochodu. Największe skupisko tego rodzaju gmin występuje na terenach dawnej Galicji, a więc w rejonie silnie rozdrobnionego rolnictwa wielodochodowego, a także na tzw. ścianie wschodniej, zwłaszcza jej północnej części – rejonie silnie depopulacyjnym.
Gminy wyróżniające się względnie wysoką dynamiką większości składowych rozwoju społeczno-gospodarczego (25%) dominują w północno-zachodniej części kraju, na zachód od wspomnianej linii Suwałki–Opole, jednak poza obszarami podmiejskimi.
Demografia – ból także wsi
Największe znaczenie dla dokonujących się przemian na wsi miały kwestie: demograficzne, edukacyjne i związane z rynkiem pracy. Wskazuje to na bardzo duże znaczenie procesów migracyjnych (zarówno wewnętrznych, jaki i zagranicznych) dla doraźnego rozwiązywania problemów rozwojowych.
Pogłębia się zróżnicowanie tempa i kierunku przemian demograficznych, a w szczególnie niekorzystnym stopniu dotyka to terenów Polski Wschodniej. Tu najszybciej ubywa ludności z powodów migracyjnych. Przyczynia się do tego oczywiście brak miejsc pracy poza rolnictwem.
Fatalne są skutki migracji wewnętrznych (krajowych) dla środowiska wiejskiego. Jak przypomina dr M. Stanny, migrują przede wszystkim ludzie młodzi, dobrze wykształceni, zaradni i przedsiębiorczy. W rezultacie w rejonach, z których pochodzą migranci, pojawiają się specyficzne zmiany struktur demograficznych: starzenie się ludności, niedostatek osób dobrze wykształconych, w tym zwłaszcza młodych, wykształconych kobiet. To z kolei skutkuje niemożnością rozwoju funkcji pozarolniczych wsi i brak zainteresowania innowacjami technologicznymi i społecznymi.
Dynamika procesów demograficznych potwierdza kształtowanie się nowego układu przestrzennego dwóch rejonów: północno-zachodniego i południowo-wschodniego. Tak jak w przypadku dezagraryzacji, granicę między tymi dwiema częściami kraju tworzy linia Suwałki–Opole. Niemal wszystkie gminy znacznie poprawiające sytuację pod względem procesów demograficznych znajdują się po zachodniej stronie tej granicy. W gminach poniżej tej granicy (poza obszarami podmiejskimi) problemy demograficzne narastają.
Więcej -
http://www.efrwp.pl/news/show/297/zroznicowanie-polskiej-wsi-wzrasta-lecz-w-nowym-porzadku-wnioski-z-mrow-2016