Internetowy inżynier, czyli koniec książki technicznej?
- Po 61 latach istnienia upadajÄ… WNT, którymi kierowaÅ‚a pani 17 lat. Czy to wynik procesów przeksztaÅ‚ceÅ„ w gospodarce, czego doÅ›wiadczyÅ‚y upadajÄ…ce przedsiÄ™biorstwa paÅ„stwowe, czy wynik szczególnej sytuacji na rynku książki, zwÅ‚aszcza wydawnictw naukowych?

Akurat WNT wówczas nie ucierpiaÅ‚y, bo nie miaÅ‚y dużego majÄ…tku i dywidenda nie byÅ‚a dla nas obciążeniem. Ale do upadku WNT przyczyniÅ‚o siÄ™ wiele spraw, przede wszystkim sytuacja na rynku książki naukowo-technicznej, bo humanistyczna jest jeszcze w lepszej sytuacji. KsiążkÄ™ humanistycznÄ… kupujÄ… nie tylko humaniÅ›ci, ale i inżynierowie, technicy. Natomiast naukami Å›cisÅ‚ymi humaniÅ›ci siÄ™ w ogóle nie interesujÄ….
W latach 90. jeszcze byÅ‚o nieźle, bo nie istniaÅ‚o zjawisko powszechnego zwielokrotniania treÅ›ci książki. Kserowanie byÅ‚o droższe, dostÄ™p do niego nie taki powszechny, nie byÅ‚o skanowania, a ponadto nie byÅ‚o tak dużego przyzwolenia spoÅ‚ecznego na kopiowanie caÅ‚ych książek. Dzisiaj wystarczy na chwilÄ™ pożyczyć książkÄ™ i jÄ… całą zeskanować. PowstaÅ‚y zresztÄ… firmy, a nawet korporacje, które skanujÄ… wszystko i publikujÄ… w sieci. Wszystkie nasze, WNT, książki techniczne znalazÅ‚am na serwerach kanadyjskich. Próby zainteresowania organów Å›cigania koÅ„czÄ… siÄ™ niczym. W sÄ…dzie z kolei za każdym razem rozpatruje siÄ™ każdy przypadek skopiowania książki osobno, co powoduje, że wydawnictwa rezygnujÄ… z tej drogi dochodzenia roszczeÅ„.
Nie dostrzega siÄ™ tego, że nielegalne kopiowanie niszczy książkÄ™ naukowÄ…, a w szczególnoÅ›ci technicznÄ…. Nie umiem powiedzieć, jaka wina jest tu po stronie studentów, choć na nasze nieszczęście zjawisko poczÄ…tkowo rozwinęło siÄ™ najbardziej na politechnikach. RozmawiaÅ‚am z wieloma studentami, którzy chwalili siÄ™ tym, że przez kilka lat studiów nie kupili żadnej książki do nauki - po prostu skanowali te treÅ›ci, które byÅ‚y im potrzebne. Robili tak też i sami wykÅ‚adowcy, wrÄ™czajÄ…c studentom zeskanowane fragmenty naszych książek, jako pomoc naukowÄ…. Może i nie byÅ‚oby to naganne, gdyby pÅ‚acono tym, którzy nad tymi książkami pracujÄ….
- Ale byÅ‚y takie próby wydawców, żeby umożliwiać czytanie ich książek w sieci za odpowiedniÄ…, niedużą opÅ‚atÄ….
- Kiedy byÅ‚am dyrektorem WNT zrobiliÅ›my taki projekt, który nie zostaÅ‚ zrealizowany, gdyż skierowano go do nieodpowiedniego programu prowadzonego przez ministerstwo nauki, wskutek czego można byÅ‚o dostać dofinansowanie tylko w wysokoÅ›ci 30% kosztów. ChodziÅ‚o w nim o stworzenie platformy czytelniczej umożliwiajÄ…cej swobodne poruszanie siÄ™ po treÅ›ci książek wydanych przez WNT dziÄ™ki inteligentnej wyszukiwarce, umiejÄ…cej wybrać żądanÄ… treść z mnogoÅ›ci rekordów. Z tym projektem wystÄ™powaliÅ›my razem z wydawnictwem Rangelsoft, które później sprzedaÅ‚o część tego programu PWN. Wydawcy od pewnego czasu majÄ… peÅ‚nÄ… Å›wiadomość, że elektroniczny dostÄ™p do ich książek jest konieczny. Tyle, że musi być jakaÅ› forma finansowania tej dziaÅ‚alnoÅ›ci, która pozwoli wynagradzać ludzi, którzy nad tym pracujÄ….
- To, co dotknęło WNT, dotyka też innych dużych, starych i zasłużonych oficyn dla nauki jak Wiedza Powszechna, Ossolineum - wszystkie są w trudniejszej sytuacji niż były nawet 10 lat temu. Wartościowej, polskiej książki naukowej jest coraz mniej.
- To prawda, ale odczujÄ… to nastÄ™pne pokolenia - i to bardzo mocno. Ale tym, co jest w tym najgorsze, to zanik warsztatu. Niektórzy wyobrażajÄ… sobie, że autor napisze, wrzuci do Internetu i studenci bÄ™dÄ… mieli siÄ™ z czego uczyć. Ja takim studentom mogÄ™ tylko wspóÅ‚czuć poziomu wiedzy, jakÄ… posiÄ…dÄ…. Bo maÅ‚o kto dostrzega, że wydawanie książki to caÅ‚y proces, poczÄ…wszy od napisania tekstu przez autora, poprzez recenzje, redakcjÄ™ merytorycznÄ…, technicznÄ…, a na koÅ„cu - sprzedaż. {mospagebreak}
- Ale wydawnictwa same pozwalniaÅ‚y przecież redaktorów i efekt tego widać w poziomie edytorskim wydawanych książek...
- Tak, bo redaktorzy merytoryczni byli dla wydawnictw najdrożsi, robili największe koszty. Ale wydawcy zostali wręcz do tego zmuszeni. To świadczy o tym, jakim produktem na rynku jest książka. Rynek mierzy ilość egzemplarzy, grubość książki i jej cenę - cienka np. nie kosztuje tyle samo co gruba. Nie mierzy jakości, a na pewno nie w książce naukowo-technicznej. Nie wiem, czym ludzie muszą zapłacić, żeby poznać się na jakości książek tego rodzaju. Nie wiem, ile musi być katastrof z powodu niewiedzy, czy braku odpowiedniej wiedzy. Niestety, autorzy też nie zdają sobie sprawy z tego, czym jest praca redaktora merytorycznego, jak wiele on wkłada swojej pracy w książkę, jej dobrą jakość.
- Teraz zmieniła się trochę filozofia, wynikająca z prawa autorskiego. Kiedyś autor miał prawo przynieść dzieło z wszystkimi możliwymi błędami, a redaktor musiał to poprawić, bo on nie miał prawa popełnić błędu. Dzisiaj tylko autor odpowiada za książkę - praca redaktora polega tylko na redakcji tekstu i przygotowania go do publikacji.
- Tak, dlatego obecnie autorzy, którym zależy do dobrej jakoÅ›ci książki, powinni zatrudnić na wÅ‚asny koszt redaktora. Chyba, że sami umiejÄ… wykonać takÄ… pracÄ™.
- Pani zostaÅ‚a zwolniona z WNT za rzÄ…dów PiS pod pretekstem deficytu oficyny, co powszechnie odczytano jako pretekst do pozbycia siÄ™ pani..
- Moje zwolnienie zwiÄ…zane byÅ‚o z niedużym minusem na póÅ‚rocze, co nie byÅ‚o jeszcze groźne, z uwagi na cykl wydawniczy i naszÄ… produkcjÄ™. Niemniej ten deficyt byÅ‚ argumentem przeciwko mnie - z tym siÄ™ zresztÄ… liczyÅ‚am w tamtym czasie, bo wówczas byÅ‚a polityka wyrzucania wszystkich „starych" dyrektorów. Po mnie przyszli historycy, którzy o książce technicznej nie wiedzieli chyba nic. Komisarz historyk wprowadziÅ‚ od razu redakcjÄ™ historii, co odczytywaÅ‚am jako próbÄ™ rozszerzenia oferty wydawnictwa. Niemniej chyba nie zdawaÅ‚ sobie sprawy, co znaczy książka techniczna i naukowa.
- Następny dyrektor ratunek widział w uruchomieniu przez wydawnictwo drukarni cyfrowej...
- O tym mówiliÅ›my w wydawnictwie pod koniec lat 80. i chyba to staÅ‚o siÄ™ podstawÄ… do przyjÄ™cia przez nowego dyrektora koncepcji, z której ja siÄ™ wycofaÅ‚am z uwagi na brak opÅ‚acalnoÅ›ci. A kilka lat temu ten pomysÅ‚ tym bardziej nie byÅ‚ dobry, gdyż drukarni cyfrowych byÅ‚o już w Polsce pod dostatkiem i zlecenie można byÅ‚o umieÅ›cić w jakiejkolwiek. {mospagebreak}
- Czy na upadłość WNT może mieć wpływ jego położenie i majątek?
- Tak, jeÅ›li ministerstwu skarbu zależaÅ‚oby na uratowaniu WNT, to można byÅ‚oby sprzedać budynek i pokryć za to dÅ‚ugi, natomiast wydawnictwo pozostaÅ‚oby do uratowania - chcieliÅ›my przecież kiedyÅ› zaÅ‚ożyć spóÅ‚kÄ™ pracowniczÄ… i kupić wydawnictwo, ale bez budynku i dziaÅ‚ki. Niestety, nie byÅ‚o to możliwe. Teraz okazaÅ‚o siÄ™, że można oddzielić wydawnictwo od jego majÄ…tku, choć ten budynek i caÅ‚a ulica jest pod nadzorem konserwatora zabytków - nabywca zatem nie bÄ™dzie tam mógÅ‚ nic innego wybudować. Może dlatego jest przyjÄ™ta Å›cieżka likwidacji, przy której wolno dzielić majÄ…tek, a nie przeksztaÅ‚cenie wÅ‚asnoÅ›ciowe.
- Teraz ratować już chyba nie ma czego - może WNT zastąpią wydawnictwa uczelniane? One umieją zarabiać na tego rodzaju produkcji
- Przede wszystkim wydawnictwa uczelniane sÄ… finansowane z budżetu uczelni, czyli gÅ‚ównie paÅ„stwa. Tam jeszcze pracuje siÄ™ wedÅ‚ug starych zasad. Na przykÅ‚adzie tych wydawnictw widać jednak głęboki sens istnienia takiego wydawnictwa jak WNT, bo każde wydawnictwo uczelniane wydaje gÅ‚ównie swoich autorów, dla gÅ‚ównie swoich studentów,nie ma obowiÄ…zku monitorowania rynku wydawniczego i kierowania siÄ™ obiektywizmem w planach wydawniczych. Poza tym polityka wydawnicza w wydawnictwach uczelnianych podlega różnym naciskom, czego w takim wydawnictwie jak WNT nigdy nie byÅ‚o z przyczyn oczywistych. Nie każdÄ… książkÄ™ wydawaÅ‚o, miaÅ‚o szerokie grono recenzentów naukowych.
Niektóre książki WNT miaÅ‚y co prawda dotacje z ministerstwa nauki, ale byÅ‚a ona niewielka, uzupeÅ‚niaÅ‚a tylko koszty produkcji. ByÅ‚a obliczona na okreÅ›lony, niewielki nakÅ‚ad - ostatnio - 1000 egzemplarzy. Mimo tak znikomego nakÅ‚adu coraz rzadziej byÅ‚y one sprzedawane w caÅ‚oÅ›ci. Zatem na każdej prawie dotowanej książce WNT miaÅ‚o straty. Nie mówiÄ™ już o innych powodach utraty zysku, jak upadki hurtowni, czy konieczność przeceny książek po 3 latach, co w przypadku książek naukowo-technicznych jest czasem za krótkim, książka jest aktualna dÅ‚użej.Wydawnictwa uczelniane też jednak bÄ™dÄ… mieć i majÄ… kÅ‚opoty, bo dofinansowanie z budżetu uczelni bÄ™dzie coraz mniejsze z racji zjawisk demograficznych.
- A jak to jest w świecie z książką tego rodzaju?
- Teraz trudno to ocenić, bo subwencje na tego rodzaju książkÄ™ pozyskuje siÄ™ z rożnych stron. Ważny jest też jÄ™zyk wydania. JeÅ›li jest angielski - taniej jest wydawać i Å‚atwiej sprzedać. WNT przez wiele lat sporo książek wydawaÅ‚a na Å›wiat - przy wspóÅ‚pracy z wydawnictwem obcym. ByÅ‚y to dopracowane książki, merytorycznie bardzo cenne. SkoÅ„czyÅ‚o siÄ™ to wówczas, kiedy u nas wszystko podrożaÅ‚o w 1991 r. i przestaÅ‚o siÄ™ opÅ‚acać. Ale we wszystkich krajach wydawcy takich książek odzyskujÄ… pieniÄ…dze z rynku wtórnego - z kopiowania książek. U nas jest to minimalne, bez porównania. {mospagebreak}
- Studenci używają jednak często argumentu, że książka naukowa jest w Polsce za droga...
- Podam przykÅ‚ad: kiedyÅ› WNT wydawaÅ‚o podrÄ™cznik do matematyki dla politechnik - studentów byÅ‚o pewnie 10 razy mniej, nakÅ‚ad byÅ‚ z 10 razy wiÄ™kszy, a książka nie byÅ‚a bardzo tania. A jednak nakÅ‚ad znikaÅ‚ z póÅ‚ek. Dzisiaj, kiedy nakÅ‚ad jest 10-krotnie mniejszy, podrÄ™cznik nie może być tani. Skoro nie można nawet odzyskać części kosztów z rynku kopiowania, to skÄ…d wydawca ma brać pieniÄ…dze na wydawanie nastÄ™pnych książek? NajwiÄ™ksza suma, jakÄ… WNT otrzymaÅ‚o za moich czasów z rynku kopiowania to 10 tys. zÅ‚., przy stracie ok. 2 mln zÅ‚. To dobrze pokazuje sytuacjÄ™ z odzyskiwaniem kosztów książek. Wszyscy przecież to widzÄ…, ale przymykajÄ… na to oczy.
- Jak pani przewiduje rozwój sytuacji?
- Ta sytuacja dotyka już nie tylko wydawców technicznych, ale i tak potężnych jak Wolters Kluwer czy C.H. Beck. To jest powszechny proceder, który niszczy wydawców książek. To wszystko przecież może istnieć, ale za pewnÄ… opÅ‚atÄ…, żeby komukolwiek opÅ‚acaÅ‚o siÄ™ pracować. Inaczej nastÄ…pi kompletne zaÅ‚amanie, które odbije siÄ™ nie tylko na poziomie nauczania i studiów, ale niedouczenie absolwentów odbije siÄ™ na gospodarce.
-Dziękuję za rozmowę.
Od redakcji:
Aniela Topulos zostala odwoÅ‚ana w maju 2006. Na zarzÄ…dcÄ™ komisarycznego powoÅ‚ano wówczas Andrzeja Zasiecznego, którego odwoÅ‚ano w kwietniu 2008. ZastÄ…piÅ‚ go BogumiÅ‚ SeredyÅ„ski, którego odwoÅ‚ano we wrzeÅ›niu 2009 wskutek dziaÅ‚aÅ„ CBA. Na jego miejsce powoÅ‚ano Dariusza Nowaka, który peÅ‚niÅ‚ funkcje prezesa zarzÄ…du WNT do 18. listopada 2010, kiedy minister skarbu postawiÅ‚ wydawnictwo w stan likwidacji.
oem software Odsłony: 5554