Wydawnictwo Ossolineum wydało ostatnio kilka biografii sławnych ludzi, zwłaszcza władców. Jedna z nich - autorstwa Henryka Wisnera - Władysław IV Waza to wydanie drugie, poprawione i uzupełnione.
Jaką wiedzę przynosi nam o Władysławie IV ta biografia, poza oczywistym opisaniem jego życia? Autor ocenia, że król Władysław IV, następca tronu Szwecji, wybrany na cara moskiewskiego w wieku 15 lat (acz bez nadziei na ich objęcie) był tym, w którym widziano następcę Zygmunta III Wazy i sposobiono do tej roli. Początkowo cieszył się wielką popularnością i zaufaniem poddanych, które z czasem utracił. Realizował swoje zamysły nie próbując z Rzeczypospolitą współpracować, ściągał na siebie zarzuty, budził podejrzliwość. Było to groźne i dla jego planów i dla funkcjonowania państwa. Władysław IV Waza odszedł w chwili, gdy dojrzewało powstanie Chmielnickiego, którego wybuch jego polityka wzmocniła.
Henryk Wisner w ostatnim rozdziale książki pokazuje jak współcześni oceniali jego działalność: w wieku XVI cieszono się z jego narodzin, w XVII - sławiono Władysława za zwycięstwo pod Chocimiem, w którym miał w istocie żaden udział, i rzeczywiste zwycięstwo smoleńskie. Żałowano, że go zabrakło w dobie powstania kozackiego. Oceniając jego rządy, autor podaje, że niewątpliwą zasługą króla były zmiany w wojskowości Rzeczypospolitej, zapoczątkowane podatkiem nałożonym na dobra stołowe i królewskie (nowa kwarta). Efektem utworzenia w Koronie i na Litwie urzędu starszego nad armatą (zwanego także magistrem, albo generałem artylerii) było zbudowanie warszawskiego arsenału Królestwa i otoczenie opieką kilku innych. Niezmiernie ważne było ujednolicenie kalibru dział, skonstruowanie i zbudowanie w latach 1647-48 mostu pontonowego, którego elementy przechowywane były w Warszawie. Królowi przypisywana jest też zasługa stałej od czasu wojny smoleńskiej obecności w wojsku regimentów wzorowanych strukturą, uzbrojeniem, zatem i sposobem walki na zachodnioeuropejskich. Nawet wówczas, kiedy atakowano projekt powołania kawalerii, oddanie Moskwie Trubecka, czy zamiar wojny z Turcją, nie potępiano króla, ale winę składano na złych doradców.
Potomni, którzy uwieczniali go w dziełach literatury pięknej, na ogół mało korzystnie oceniali rządy tego króla. Do wyjątków należą dramaty Janusza Stępowskiego i Marii Dąbrowskiej („Na morskich szańcach" i „Geniusz sierocy"). Być może wynika to - jak to u nas - z osobistych poglądów Polaków na państwo i jego politykę zagraniczną, czego dowodem jest np. ocena króla przez Zofię Kossak, wyrażona w powieści „Beatum scelus": „Uwielbialiby go wszyscy bez zastrzeżeń, gdyby mniej górne marzenia o potędze Rzeczypospolitej hodował i z Kozakami nie tyle się bratał".
Interesującym elementem tej biografii są liczne cytaty z poezji autorów współczesnych królowi Władysławowi IV, pokazujące nastroje i wyrażające oceny, komentarze do podejmowanych przez niego działań. Uzupełniają biografię przypisy literaturowe oraz indeks nazwisk, a także spis nielicznych ilustracji.(al)
Henryk Wisner, Władysław IV Waza, Ossolineum, Wrocław 2009, s. 208
oem software