Wydawnictwo PWN wydało książkę Mirosława Rutkowskiego – Nieposłuszeństwo wobec prawa.
Czy prawo można przekroczyć w sposób usprawiedliwiony i moralnie dopuszczalny? W jakiej sytuacji można uciec się do nielegalnych działań? Kiedy nieposłuszeństwo staje się groźnym nadużyciem? Czy użycie przemocy poza prawem bywa usprawiedliwione? Z nieposłuszeństwem wobec prawa spotkaliśmy się ostatnio podczas protestów ACTA i zapewne jeszcze nie raz się spotkamy, stąd warto zapoznać się z książką wyjaśniającą to zagadnienie.
Historia zna wiele przykładów nieposłuszeństwa wobec prawa, dokonywanego pod wpływem racji bardziej wzniosłych niż wzgląd na prywatny interes sprawcy. Większość tych, którzy w taki sposób postępowali, pozostała na ogół nieznana opinii publicznej. Ich czyny nie przyniosły im uznania społecznego, ale nie okryły ich też niesławą; zostali najpewniej ukarani za takie postępowanie w podobny sposób jak ci, którzy oczekiwali, iż przyniesie im ono jakieś wymierne korzyści. Tylko nielicznym udało się na stałe pozostać w panteonie bohaterów. Wydaje się, iż mało kto nie potrafiłby określić, choćby w przybliżeniu, znaczenia aktów nieposłuszeństwa, dokonywanych przez Mahatmę Gandhiego, Martina Luthera Kinga lub Henry'ego Davida Thoreau.
Znane dotychczas teorie nieposłuszeństwa wobec prawa uznają akt nieposłuszeństwa za szczególny rodzaj sprzeciwu bądź protestu. Zgodnie z powszechnie panującą na ten temat opinią, wyraża on postawę niezgody wobec czegoś, co generując różnicę stanowisk bądź zachowań, może być uznawane z tego powodu za poważny problem społeczny. (tm)
Nieposłuszeństwo wobec prawa, Mirosław Rutkowski, PWN, Warszawa 2011, s. 163