Wydawnictwo Krytyki Politycznej wydało słynną książkę francuskiego ekonomisty Thomasa Piketty’ego w przekładzie Andrzeja Bilika – Kapitał w XXI wieku.
Dzieło to jest efektem piętnastu lat badań autora prowadzonych w latach 1998-2013, a dotyczących historycznej dynamiki rozwoju dochodów i majątków nie tylko w Europie, ale i na świecie. Tak szeroki zakres badań był możliwy dzięki pomocy wielu naukowców, ekonomistów z ponad 20 krajów, którzy pracowali nad zagadnieniami cząstkowymi, wertując narodowe bazy danych z okresu ostatnich 300 lat, często niepublikowane. Wszystkie te dane stały się bazą do stworzenia dzieła uniwersalnego, pokazującego ewolucję rozwarstwienia społecznego i powalającego na wyciągniecie wniosków na XXI wiek.
Jak pisze Autor we wstępie, choć podział bogactw jest jednym z najżywiej dziś dyskutowanych problemów, to niewiele wiemy o ewolucji tego zjawiska. Nie wiemy też, czy i w XXI wieku rację ma Marks, twierdzący, iż dynamika akumulacji kapitału prywatnego prowadzi zawsze do coraz większej koncentracji bogactw i władzy w kilku rękach. A może nierówności redukują się same wskutek równoważących się sił wzrostu, konkurencji i postępu technicznego? Co wiemy o ewolucji podziału dochodów i majątków od XVII wieku? I jak jest w rzeczywistości obecnie?
Analizując wyniki swoich dociekań naukowych, autor zauważa, iż należy podchodzić z nieufnością do wszelkiego determinizmu ekonomicznego, gdyż historia podziału bogactw jest zawsze głęboko polityczna i nie może być sprowadzana do mechanizmów czysto ekonomicznych. W szczególności redukcja nierówności widoczna w krajach rozwiniętych między latami 1900–1910 a 1950–1960 jest przede wszystkim skutkiem wojen i polityk publicznych, uruchamianych w ich następstwie. Także wzrost nierówności od lat 70. XX wieku wynika w dużej części z zakrętów politycznych, zwłaszcza w dziedzinie fiskalnej i finansowej.
Historia nierówności – pisze Piketty – zależy od wyobrażenia aktorów gospodarczych, politycznych i społecznych na temat tego, co jest sprawiedliwe, a co nie jest, od stosunku sił między tymi aktorami, wreszcie od zbiorowych decyzji, które z tego wynikają. Jest tym, czym uczynią ją wszyscy zainteresowani aktorzy.
Drugim wnioskiem, jaki Piketty wyciągnął z tych obszernych badań jest ten, że dynamika podziału bogactw uruchamia potężne mechanizmy popychające na przemian w kierunku konwergencji, bądź zróżnicowania i że nie istnieje żaden naturalny i spontaniczny proces, który pozwalałby na unikniecie destabilizujących i sprzyjających nierównościom tendencji w sposób trwały.
Analiza danych z 300 lat pokazuje, że historia dochodów i majątków jest historią nie tylko zdecydowanie polityczną, ale i chaotyczną oraz nieprzewidywalną. Zależy ona od wyobrażenia na temat nierówności, jakie mają różne społeczeństwa, od polityk, jakie one prowadzą, oraz odpowiednich instytucji, które nierówności te mogą kształtować i przekształcać w obranym kierunku.
Nikt nie może wiedzieć, jaką formę przyjmą te rozwiązania w nadchodzących dekadach. Co nie zmienia faktu – pisze autor – że lekcje historii przydadzą nam się do tego, by móc lepiej rozumieć wybory, z jakimi przyjdzie nam się mierzyć oraz dojrzeć tendencje rozwojowe.
Książka składa się z czterech części i 16 rozdziałów z przypisami (nie ma bibliografii) i ilustracjami. Dotyczą one dochodu i kapitału, dynamiki stosunku kapitału do dochodu, struktury nierówności oraz uregulowania kapitału w XX wieku. (al.)
Kapitał w XXI wieku, Thomas Piketty, Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Warszawa 2015, wyd. I, s. 739, cena 79,90 zł.