Wydawnictwo WAB wydało długo oczekiwaną książkę Adama Leszczyńskiego – Ludowa historia Polski. Książkę, która winna się stać obowiązkową lekturą szkolną, gdyż dotyczy losów prawie 90% Polaków - chłopów, robotników, mieszczan, Żydów, kobiet. Losów ludzi z klas i warstw dotychczas pomijanych w dominującym przekazie naukowym, literackim, a co za tym idzie – wzorcu edukacyjnym.
Jej podtytuł: „Historia wyzysku i oporu. Mitologia panowania” jest skrótowym przedstawieniem obszernych studiów autora dotyczących historii społeczno - gospodarczej Polski w ujęciu dotychczas niespotykanym. Niespotykanym, gdyż nie tylko przyjmującym inną perspektywę badawczą – z pozycji tych 90% narodu, który nie zajmował większej uwagi dotychczasowych badaczy, ale i wprowadzającym inną periodyzację w historii Polski. Tu nie takie wydarzenia polityczne jak upadek państwa, rozbiory czy wojny są cezurami, ale np. okres odchodzenia od pańszczyzny/niewolnictwa (od połowy XIII w. do 1864 r.) czy pierwsze polskie doświadczenie z peryferyjnym kapitalizmem (1864-1944).
Książka, (obejmująca czasy od wczesnego państwa polskiego do 1989 roku), poświęcona jest trzem głównym zagadnieniom: historii mechanizmu wyzysku w Polsce, sposobom uzasadniania przez elity panowania i niewoli oraz historii oporu ludu przeciw opresji władzy i społecznym porządkom.
Autor na nowo odczytuje materiały źródłowe, które w przeważającej liczbie poświęcone są historii pisanej przez elity i o elitach, aby wydobyć z nich mechanizmy władzy. I pokazuje, że te się nie zmieniają od wieków, że ciągłość struktur społecznych jest zadziwiająco trwała, mimo przewrotów, zaborów, powstań, okupacji i rewolucji. Że cham (nb. tylko w Europie Środkowo-Wschodniej imię Chama, od którego miał pochodzić chłop, zyskało miano rzeczownika o wydźwięku obraźliwym) od wieków – także dzisiaj – traktowany jest z pogardą przez elity, które na każdym zakręcie historii przymilają się do niego i kuszą obietnicami poprawy ich losu, aby tylko niósł im pomoc w … utrzymaniu władzy. I za każdym razem dziwią się, że ów cham traktuje ten apel z dużą rezerwą czy obojętnością, co utrwala je w przekonaniu, iż lud nie tylko jest „niewdzięczny, leniwy, roszczeniowy i niegodny zaufania”, ale i należy do innej cywilizacji, o niższym stopniu rozwoju.
Skąd my to znamy? – chciałoby się zapytać podczas lektury tej niezwykle ciekawej, burzącej stereotypy i mity książki. Toż przecież to, czego jesteśmy uczestnikami, co już było, ale i jest nadal! Głębokie rozwarstwienie społeczne, słabe państwo (silniejsza władza państwowa była tylko pod zaborami i w PRL), emigracja zarobkowa, degresywne podatki, słabość instytucji, zacofanie mentalne i gospodarcze właściwe peryferiom – toż my to mamy i dzisiaj! Nawet policję bijącą kobiety w imię patriarchalnego porządku, który ks. Dembołęcki (XVII w.) tak opisywał: „Od wieków szlachta szlachtę, księża księżą, a chłopi chłopy rodzili”.
Ludowa historia Polski nie jest krzepiącą opowieścią o nas, choć autor nie jest tak pesymistyczny jak zapewne niejeden czytelnik. Uważa bowiem, że „mimo marginalizacji i wyzysku warstw ludowych przez wieki, ludowe dzieje Polski są jednak historią emancypacji – wydartej i wywalczonej. Utopijne marzenie w jednym cyklu politycznym stawało się postulatem w następnym, a zazwyczaj – zwycięstwem w jednym z kolejnych cykli. W sumie więc – ludowa historia Polski – mimo ogromu cierpień, nieszczęść i niesprawiedliwości – niesie budujące przesłanie”.
Bez względu na recepcję książki, jej lektura jest wielką przygodą intelektualną. To podróż przez kilka wieków opisana w wielu aspektach w sposób niezwykle interesujący dla każdego, choć przecież to książka naukowa, z ogromną liczbą przypisów, bibliografią. Autor posługuje się w niej różnymi formami, zamieszcza wiele cytatów ze źródeł (przejrzyście wyróżnionych), anegdoty, dając po raz kolejny (p. np. Skok w nowoczesność) – popis erudycji i wnikliwości badawczej. W końcu książki zamieszcza też – zapewne dla czyhających nań krytyków – esej o metodzie badawczej, jaką zastosował: „Jak trzeba napisać „Ludową historię Polski?” Jest on nie mniej ciekawy od pozostałych rozdziałów, rozszerza bowiem spojrzenie autora na przedstawiony w książce przedmiot badań.(al.)
Ludowa historia Polski, Adam Leszczyński, Wydawnictwo WAB, Warszawa 2020, s. 672