banner


pandemia 1Pandemia kłamstw to książka autorstwa Judy Mikovits i Kenta Heckenlively’ego w tłumaczeniu Emilii Skowrońskiej wydana przez Wydawnictwo Illuminatio.

Jak przedstawia Judy Mikovits autor wstępu do książki Robert F. Kennedy jr., jest ona jednym z najlepiej wykwalifikowanych naukowców swojego pokolenia. Z wykształcenia jest biochemiczką wyspecjalizowaną w tematyce białek i retrowirusów, której kariera naukowa rozpoczęta w 1980 roku została zniszczona przez firmy farmaceutyczne i skorumpowane środowisko medyczne. Ostracyzmowi poddano także naukowców z nią współpracujących, a z wpisu do angielskiej wersji Wikipedii wynika, iż jest ona nie tylko oszustką naukową, ale i zajmuje się teoriami spiskowymi. A wszystko to z powodu… dociekliwości naukowej, podważającej niektóre twierdzenia dotyczące odzwierzęcych retrowirusów i szczepionek tworzonych na ich bazie. Kto przeczyta całą (dość obfitą) treść tego hasła z pewnością zainteresuje się badaczką, przeciwko której wytoczono tak potężne działa (łącznie z aresztowaniem!) i sięgnie po wydaną książkę, będącą autobiografią.

Co budzi tak wielkie zaniepokojenie świata nauki, że postanowiono wobec dr Mikovits zastosować środki jak wobec przestępców kryminalnych? Zapewne nieugięta postawa dotycząca wyników jej badań, z których wynika, że do produkcji szczepionek stosuje się tkanki zwierzęce, często zainfekowane wirusami, co wywołuje u szczepionych wiele chorób, od autyzmu po ME/CFS (zespół chronicznego zmęczenia), nowotwory i nowe choroby związane ze starzeniem się, jak np. choroba Alzheimera. Nawet, jeśli wyeliminować tkankę zwierzęcą, a użyć tkanki płodu, to pojawiają się kwestie moralne i naukowe dotyczące tego, co się dzieje na poziomie genetycznym, gdy wstrzykuje się ludzką tkankę do krwioobiegu.
A przecież jest jeszcze kwestia substancji chemicznych w szczepionkach takich jak rtęć, aluminium, formaldehyd, polisorbat 80 i wiele innych, co sprawia, że szczepionka zaczyna wyglądać jak napar przygotowany przez czarownicę, który mógłby zostać podany dzieciom tylko w jakiejś strasznej bajce. Jeśli chodzi o problem szczepionek i ludzkiego życia, mam wrażenie, że jestem jednym z niewielu trzeźwych kierowców na drodze – pisze badaczka.

Nic więc dziwnego, że została uznana za antyszczepionkowca i osobę rozsiewającą teorie spiskowe.

Ona sama tak tę reakcję tłumaczy: „firmy farmaceutyczne zmieniły pod siebie prawo dotyczące szczepień, a skorumpowane media zatruły umysł społeczeństwa. Ludzie nie zadają prostego pytania: skoro szczepionki są tak bezpieczne jak woda z cukrem, to dlaczego firmy farmaceutyczne muszą mieć całkowitą nietykalność finansową i być chronione przez batalion prawników z Departamentu sprawiedliwości USA?”

Poza warstwą autobiograficzną, w książce jest sporo przystępnie podanej wiedzy medycznej i biochemicznej odnośnie historii szczepionek na HIV, polio, DTP (błonica, tężec, krztusiec), MMR (odra, świnka, różyczka), HPV (brodawczaka ludzkiego) i ich skutków zdrowotnych, a także procesów sądowych z powodów ich skutków. Wszystkie przykłady są dokładnie udokumentowane.

Autorka przedstawia także swój pogląd – coraz częściej spotykany - na obowiązujące zasady w immunologii. Uważa, że „każde szczepienie stanowi wyzwanie dla układu odpornościowego i może go rozregulować. Nie mamy pojęcia, co się dzieje, gdy wstrzykuje się wiele różnych patogenów jednocześnie. […] W ostatnim stuleciu rozwój immunologii doprowadził do powstania koncepcji zdrowego, „wolnego od zarazków” organizmu ludzkiego, który zwalcza i eliminuje inwazyjne mikroorganizmy poprzez generowanie skutecznych reakcji immunologicznych. Po długim czasie stało się jasne, że zdrowy gospodarz nie jest wolny od zarazków i nie zawsze z nimi walczy – wręcz przeciwnie, z niektórymi z nich może żyć w symbiotycznej relacji.[…] Naukowy establishment opowiada swoje historie i oczekuje, że w nie uwierzymy”. (al.)

Pandemia kłamstw, Judy Mikovits, Kent Heckenlively, Wydawnictwo Illuminatio, wyd. IV, Białystok 2022, s. 349, cena 42,90 zł