banner

 

 

Wcale nie jest pewne, czy odrodzi się jeszcze kiedyś społeczeństwo wolne, chociażby takie, jakim jeszcze do niedawna było.


Sztumski.jpgKrańcowa wolność prowadzi narody i jednostki do skrajnego niewolnictwa. (Cyceron)

 

Wolność można rozpatrywać w aspekcie metafizycznym, dziejowym i społecznym jako zjawisko, stan lub cechę. Tutaj ograniczam się do aspektu społecznego i traktuję ją jak cechę praktycznie niezbywalną, chociaż ulega ona stopniowej redukcji w wyniku postępu cywilizacyjnego. Jakby w zamian za to rośnie zniewolenie w wielu obszarach życia społecznego.

Spadek wolności bilansuje się ze wzrostem niewolenia. Faktycznie, przyszło już chyba żyć w epoce neoniewolnictwa i wcale nie jest pewne, czy nastąpi w historii kolejny renesans - czy odrodzi się jeszcze kiedyś społeczeństwo wolne, chociażby takie, jakim jeszcze do niedawna było. W wyniku ewolucji społecznej łatwo popada się w niewolę, ale wyzwolenie się z niej jest niezwykle trudne i może dokonać się w wyniku działań rewolucyjnych. Dowodzi tego historyczne doświadczenie ludzkości i doświadczenie życiowe każdego człowieka. A niestety, marsz ku zniewoleniu jest procesem nieodwracalnym.

Wolność jest cechą gatunkową ludzi


O wolności czegoś innego mówi się raczej w znaczeniu metaforycznym. Wolność uznaję za cechę gatunkową człowieka na równi ze świadomością i duchowością oraz jako warunek niezbędny do urzeczywistniania jego dalszych cech istotnych i funkcji.

W potocznym odczuciu, być wolnym, to znaczy myśleć, zachowywać się lub czynić w sposób nie uwarunkowany, nieustalony i nienarzucony przez jakiś przymus. W tym rozumieniu wolnym byłby wyłącznie ktoś w pełni niezależny od środowiska przyrodniczego i społecznego, w którym żyje. Rzecz jasna, jest to wolność absolutna, abstrakcyjna i urojona, o której można tylko pomarzyć.

Faktycznie żyje się wśród innych ludzi i rzeczy, z którymi stale wchodzi się w różnorakie związki, oddziaływania wzajemne i zależności, co zmusza do nieustannego kontaktowania się z nimi - fizycznego lub duchowego. I tylko w ramach tych zależności oraz uwarunkowań wzajemnych można zachowywać się, myśleć i postępować jak się chce, czyli być wolnym. Wówczas jest wolność rzeczywista, z jaką ma się codziennie do czynienia. Siłą rzeczy jest ona ograniczona, konkretna i względna. Nawet, gdy u jej podstaw leży tzw. wolna wola. Tak pojmowana wolność będzie przedmiotem dalszych rozważań.

 

Wolność jest cechą nabywaną

 

Wolność jest cechą nabywaną w ciągu życia w wyniku rozwoju biologicznego oraz uczestnictwa w życiu społecznym, a nie cechą wrodzoną. Nikt nie rodzi się wolnym, raczej przeciwnie - maksymalnie zniewolony jest noworodek. Jednostka zwiększa swoja wolność w trakcie rozwoju biologicznego i społecznego (socjalizacji). Życie wspólnotowe czyni ją wolną, chociaż ustala wymiary, granice i obszary wolności.


Potrzeba „bycia wolnym" pochodzi z samego faktu życia, które jest pewną formą aktywności i z dążenia do przeżycia, co wymaga aktywności polegającej na przeciwstawianiu się różnym zagrożeniom. Bowiem działać można tylko wtedy, gdy jest się wolnym, a zakres działania jest proporcjonalny do posiadanej wolności.
Między aktywnością i wolnością zachodzi sprzężenie zwrotne dodatnie - jedno nie może obyć się bez drugiego i wzrasta wraz z drugim. Dzięki aktywności jest się wolnym, a będąc wolnym można być aktywnym.


Bycie wolnym uznaje się za coś dobrego, mimo że nie wiadomo, czy większą możliwość przeżycia ma ten, kto jest bardziej wolny. Możliwe, że jest inaczej. Wydaje się, że większe prawdopodobieństwo przeżycia (spokojnego) ma ten, kto wskutek nikłej wolności ogranicza swą aktywność i nie naraża się ani siłom przyrody, ani innym ludziom lub instytucjom. Przeżywa ten, czyj stopień wolności ogranicza się do jednego wyboru - trafnego i skutecznego, a więc kto jest maksymalnie zniewolony, a nie ten, kto może dokonywać wielu wyborów, ale bezskutecznych. (Np. gdy ktoś musi się poddać operacji w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia, a więc, gdy jest przymuszony, ma szansę przeżyć, ale gdy sam ma zdecydować o terminie jej wykonania, zazwyczaj odsuwa go tak dalece, że może być już za późno na ratunek i może nie dożyć.)


Nieraz łatwiej żyje się wówczas, gdy się jest zniewolonym i gdy można dokonywać niewielu wyborów. Życie, przetrwanie i wolność spłatają się w jedną całość. Z tego powodu wolność jest warunkiem koniecznym do życia i przetrwania. Dlatego przede wszystkim każdy, kierując się instynktem samozachowawczym, broni się przed utratą wolności, a utraciwszy ją, pragnie szybko odzyskać.
Samo życie człowieka, polegające na aktywności biologicznej, społecznej i duchowej wymaga wolności i gwarantuje bycie wolnym. Jednak nie można być ani w pełni wolnym (na to nie pozwalają uwarunkowania środowiskowe), ani całkowicie zniewolonym (dopóki się żyje, jest się aktywnym).

 

Wolność jest cechą stopniowalną

 

Zawsze jest się wolnym w takim lub innym stopniu, przy czym stopień wolności nie może mieć wartości zero ani nieskończoność. Wolność nie tylko jest cechą stopniowalną, ale porównywalną subiektywnie i obiektywnie mierzalną. Można ją na przykład mierzyć za pomocą liczby wyborów, jakich można dokonać w danej sytuacji.


Najniższy stopień wolności w danej sytuacji życiowej ma się wtedy, gdy są tylko dwa możliwe wybory - „tak" lub „nie". Zazwyczaj dysponuje się większą ilością wyborów alternatywnych. Ich liczba zależy od stopnia rozeznania sytuacji i od wiedzy o możliwych wyborach. Im więcej można dokonać wyborów alternatywnych i podjąć decyzji, dróg wyjścia i rozwiązań, tym bardziej jest się wolnym.


Jednak obiektywnie mierzona wolność nie musi pokrywać się z subiektywnym odczuwaniem stopnia wolności. Dzięki wolności człowiek uniezależnia się od swego środowiska; może zmieniać swoje otoczenie i relacje z nim, warunki życia i samego siebie; jest w stanie zachowywać się, działać i myśleć jak chce, nie licząc się z nikim i z niczym, nawet gdyby to groziło przykrymi konsekwencjami.


Ta chęć niezależności nie bierze się jednak z wolnej woli, wrodzonej lub nadanej przez boga, której istnienia nie potwierdza zresztą współczesna nauka, lecz z czynników psychobiologicznych: popędów, instynktu, ambicji, poczucia bezkarności, przeceny własnych możliwości, odczuwania potrzeby oderwania się od realiów życia albo ze zwykłej przekory. Wolność jest ograniczona przez środowisko zewnętrzne (sieci uwarunkowań przyrodniczych i społecznych) i wewnętrzne (całokształt uwarunkowań somatycznych, świadomościowych, emocjonalnych i duchowych, własne sumienie i nakazy wewnętrzne), przez materialne warunki życia (głównie przez warunki ekonomiczne) i idealne (całokształt uwarunkowań kulturowych - normy obyczajowe i religijne, stereotypy, przepisy prawne itp.).
Postęp cywilizacji mnoży ograniczniki wolności i potęguje je, a jednocześnie wyposaża ludzi w coraz skuteczniejsze instrumenty przeciwstawiania się im. Nie nadążają one jednak za wzrostem liczby ograniczników wolności. Wskutek tego ciągle zmniejsza się zakres i stopień wolności. W konsekwencji, postępowi cywilizacyjnemu towarzyszy postępujące zniewolenie. 

 

Wolność jest cechą wielowymiarową.

Tyle jest wymiarów wolności, ile sfer życia, albo obszarów działalności człowieka: myślenie, poznanie, twórczość, technika, produkcja, gospodarka, polityka, religia, kultura, sztuka, nauka, komunikacja itd. Rozważania o „wolności w ogóle" bez odniesienia jej do konkretnej sfery działań jest jałowe. Nadanie im sensu wymaga podwójnej relatywizacji i konkretyzacji wolności: ze względu na człowieka - o czyją wolność chodzi i na jej wymiar - czego ona dotyczy.


Wolność może mieć wymiar indywidualny lub grupowy. Trudno orzec, jak mają się do siebie te dwa wymiary wolności, a w szczególności, czy wolność grupy przekłada się na wolność jednostki i na odwrót, czy w zniewolonym społeczeństwie jednostka może być wolna, a w wolnym społeczeństwie - zniewolona.


Nie wydaje się, aby w wolnym społeczeństwie każdy człowiek musiał być wolny, a w zniewolonym - niewolny, z tej prostej przyczyny, że elementy zbioru nie muszą mieć jego cech. W zniewolonym społeczeństwie zawsze znajdzie się jak nie taki, to inny obszar, gdzie nie tylko można czuć się wolnym, ale w pewnym stopniu swobodnie działać. Jeśli nie da się realizować wolności w jednym wymiarze, to udaje się w przynajmniej jednym z pozostałych.
Żaden ustrój totalitarny ani żadna sieć determinacyjnych zależności nie były w stanie zniewolić jednostki absolutnie. A zniewoleniu w jednym wymiarze towarzyszył wzrost wolności w innym w wyniku substytucji wymiarów wolności, która była możliwa dzięki znajdywaniu pewnych luk w instrumentach przymusu.

Bywa też tak, że żyjąc w ustroju liberalnym, a więc w społeczeństwie zapewniającym jak największą wolność, niektórzy ludzie wcale nie chcą korzystać z jej dobrodziejstwa i dobrowolnie rezygnują z możliwości swobodnego działania i wolnych wyborów. Wolą poddawać się rządom a nawet dyktatowi innych, ponieważ nie chcą się trudzić dokonywaniem wyborów i podejmowaniem decyzji. Chcą też w ten sposób uchylić się od osobistej odpowiedzialności za błędne wybory.

Wolność polega nie tylko na możliwości odrywania się od aktualnych problemów egzystencji, ale również od tego, co wydarzyło się dawniej. Jest to możliwe dzięki predyspozycji mózgu do usuwania z pamięci tego, co z jakichś powodów uznaje się teraz za niepotrzebne albo szkodliwe.  

Wiesław Sztumski


Od redakcji:
Jest to pierwsza z dwóch części rozważań Autora nt. wolności i zniewolenia człowieka w czasach współczesnych. Kolejna ukaże się w numerze majowym.