banner

 Połączenie dwóch resortowych instytutów badawczych podległych Ministrowi Rolnictwa i Rozwoju Wsi jest oryginalnym i twórczym pomysłem na wzrost efektywności działania sfery naukowej i wdrożeniowej. Analiza obiektywnych wskaźników oceny parametrycznej za lata 2005-2007 dowiodła, że Instytut Włókien Naturalnych w Poznaniu - mimo dużego potencjału kadrowego i materialnego - wykazuje spadek aktywności publikacyjnej i projektowej. Za rok 2007 uzyskał zaledwie 100 punktów parametrycznych przy zatrudnieniu ponad 60 pracowników naukowych. W tym samym czasie pobliski Instytut Roślin i Przetworów Zielarskich uzyskuje 370 punktów, zatrudniając niespełna 30 naukowców.

Pierwszym Instytutem kieruje prof. Ryszard Kozłowski, obecny na niezliczonych konferencjach międzynarodowych, a drugim prof. Przemysław Mrozikiewicz, realizujący ważne projekty naukowe.

Rok 2008 przynosi uzasadnione obawy o źródła finansowania polskiej nauki i przyspiesza procesy restrukturyzacji jednostek badawczo-rozwojowych. Minister Sawicki podejmuje decyzję o połączeniu dwóch poznańskich instytutów na prawach partnerskich i w duchu demokratycznym, powołując niezależnego ekonomistę na kierownika nowej organizacji na czas określony do wyboru nowego dyrektora.

Celem nadrzędnym konsolidacji było wzmocnienie silnego zaplecza materialnego i kadrowego Instytutu Włókien Naturalnych poprzez potencjał intelektualny Instytutu Roślin i Przetworów Zielarskich. Niestety, okazuje się być to trudne do zrozumienia.

Kierownik nowego Instytutu Włókien Naturalnych i Roślin Zielarskich, prof. Grzegorz Spychalski wyciąga obie dłonie do dotychczasowych dyrektorów proponując współpracę w budowie efektywnego, silnego ośrodka.

Niestety, prof. Mrozikiewicz składa rezygnację z pracy w instytucie, a prof. Kozłowski rozpoczyna wojnę podjazdową, mimo oferty atrakcyjnego stanowiska doradcy ds. naukowych i współpracy międzynarodowej, po przejściu na emeryturę.

Niestety, posługuje się przy tym dalekimi od prawdy informacjami medialnymi. Wypada je sprostować w zgodzie z faktami.

Na dzień 1 stycznia 2009 roku Instytut Włókien Naturalnych posiadał ponad 620 tys. zł należności wymaganych (poświadczonych fakturami), których nawet nie próbował odzyskać. Dopiero aktywność nowego kierownika - prof. Spychalskiego uruchomiła stopniowe spłaty zobowiązań.

Środki finansowe w kwocie 2,6 mln ( a nie 5 mln) pochodziły ze sprzedaży majątku trwałego ( ziemi) i stanowią rezerwę na działania inwestycyjne. Nie ma żadnych projektów wyprzedaży nieruchomości Instytutu, a wręcz przeciwnie przewiduje się przejmowanie gruntów dzierżawionych na działalność badawczą.

Trudno komentować oszczerstwa o układzie szczecińskim, gdy ufa się wyłącznie kancelarii prawnej własnej siostry, której sugestie w sposób oczywisty narażają na straty dobra publiczne. Zawarcie ugody przez prof. Spychalskiego uchroniło bowiem Instytut przed zapłatą za zlecenie i pełnych kosztów sądowych. Zlecenie zamówił prof. Kozłowski i praca została wykonana, a po jej lekturze stwierdził, że wnioski raportu nie są zgodne z jego oczekiwaniami.

Prof. Kozłowski kierował Instytutem Włókien Naturalnych przez 27 lat żelazną ręką, budując sobie szczególny rodzaj folwarku prywatno-instytucjonalnego. Po tylu latach okazało się, że król jest nagi - brak jest rozwoju naukowego młodych pracowników, blokowane są habilitacje, słaba jest działalność publikacyjna, a celem naczelnym staje się utrzymanie władzy.

Niestety, okazało się również, że prof. Kozłowski nie ustrzegł się działań, które wzbudzają wątpliwości prawne i obecnie w trosce o swoje bezpieczeństwo utracił zdolność racjonalnego oceniania rzeczywistości.

Wydaje się pewne, że opinia publiczna powinna znać prawdę o eksperymencie poznańskim i wolę władzy publicznej, by oba instytuty kontynuowały swoją działalność i wpisywały się w nurt nowych rozwiązań w polskiej nauce.

P.S.

W zakresie kompetencji prof. Spychalskiego należy podkreślić, że:

- jest ekonomistą zajmującym się problematyką rolnictwa i gospodarki żywnościowej,

- kierował zespołami naukowo-badawczymi pełniąc funkcję dziekana i prodziekana

(12 lat) ,

  • budował struktury regionalne agencji rządowych i zarządzał ARiMR zatrudniającą 11 tys. pracowników,

  • zarządzał dużym gospodarstwem rolnym.

Grzegorz Spychalski

 

 

oem software