Z głębokim smutkiem odebrałem parę tygodni temu wiadomość o śmierci mojego przyjaciela, ks. prof. Józefa Marcelego Dołęgi, byłego dziekana Wydziału Filozofii Chrześcijańskiej Akademii Teologii Katolickiej i Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Był wybitnym specjalistą z dziedziny ekofilozofii - jej nurtu humanistycznego, który współtworzył z innymi ekofilozofami i sozologami Polski. Współtworzył także studia akademickie o tym profilu i znacznie przyczynił się do uznania ochrony środowiska za dyscyplinę naukową.
Nadał nowy wymiar i ważność sozologii - nauce o ochronie środowiska stworzonej w biegłym wieku przez prof. Walerego Goetla - czyniąc z niej naukę systemową.
Nie tylko stworzył po raz pierwszy w świecie koncepcję sozologii systemowej i dał jej solidne podwaliny filozoficzne, ale walnie przyczynił się do jej rozwoju.
Pociągnął za sobą innych filozofów, bioetyków, ekoetyków i specjalistów z innych dyscyplin naukowych, którzy utworzyli pewien nieformalny zespół badawczy, skupiony wokół czasopisma „Problemy Ekorozwoju - Problems of Sustainable Development”, do którego powstania też się przyczynił.
Był organizatorem i współorganizatorem oraz aktywnym uczestnikiem wielu konferencji poświęconych filozoficznym aspektom ochrony środowiska. Swoje pomysły prezentował na konferencjach krajowych i za granicą, między innymi na 20. Kongresie Światowym Filozofii „Paideia: Philosophy Educating Humanity” w Bostonie w 1998 r., gdzie miałem okazję Go poznać i od tego czasu zaprzyjaźnić się z Nim i nawiązać ściślejszą współpracę.
Ks. prof. J. M. Dołęga piastował wiele godności akademickich i pełnił funkcji organizacyjnych. Przez wiele lat był członkiem Senatu ATK i UKSW, dyrektorem Instytutu Ekologii i Bioetyki (którego był założycielem), kierownikiem Katedry Ekofilozofii i Edukacji Ekologicznej UKSW, członkiem Komitetu Naukowego „Człowiek i Środowisko” przy Prezydium PAN, konsultorem Komisji Nauki Wiary - Sekcji Filozoficznej oraz Komisji Nauki Episkopatu Polski, członkiem Rady Programowej Ośrodka Informacji Ekologicznej NFOŚiGW, członkiem Rady Naukowej Porozumienia „Zielone Płuca Polski”, redaktorem naczelnym czasopisma „Studia Ecologiae et Bioethicae” zastępcą redaktora naczelnego „Studia Philosophiae Christianae”, członkiem Komitetu Redakcyjnego czasopisma „Problemy Ekorozwoju - Problems of Sustainable Development”, redaktorem wielu prac zbiorowych; był również członkiem PAN.
Wypromował wielu doktorów i recenzował kilkanaście prac doktorskich oraz rozpraw habilitacyjnych. Za wszystkie swoje wielkie dokonania naukowe oraz za życie poświęcone nauce polskiej i promowanie jej za granicą odznaczony został tylko jednym odznaczeniem państwowym - Złotym Krzyżem Zasługi oraz resortową odznaką honorową „Za Zasługi dla Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej”.
Chyba nie zależało Mu na nagrodach i wyróżnieniach, ponieważ był człowiekiem nad wyraz skromnym, jak przystało na kapłana z prawdziwego zdarzenia. Nigdy nie wywyższał się pond innych, każdemu służył pomocą i radą w różnych sprawach. Uznawałem Go za człowieka w pełni spolegliwego w rozumieniu etyki Prof. Tadeusza Kotarbińskiego.
W ubiegłym roku miał uczestniczyć w konferencji, którą organizowałem w Częstochowie. Nie przyjechał, bo był chory, ale przysłał ciekawy artykuł, który został opublikowany w końcu ubiegłego roku. Wysłałem Mu książkę zawierającą ten artykuł - niestety, już nie zdążył jej odebrać. Obiecał uczestniczyć w konferencji planowanej w tym roku; niespodziewana śmierć nie pozwoliła Mu dotrzymać tej obietnicy.
Braknie Go, ale pozostanie po Nim ogromny dorobek naukowy, z którego zapewne będzie korzystać wielu Jego uczniów, kontynuatorów idei filozofii ochrony środowiska i nie tylko ich, a który dla innych będzie inspiracją do badań. Będzie obecny w pamięci filozofów, a nade wszystko w pamięci przyjaciół, gdzie na długo pozostanie Jego wizerunek.
Wiesław Sztumski
.