banner

Il. 1 1U progu doby nowożytnej Serbowie byli jednym z najmobilniejszych ludów w Europie. Niewiele jednak osób zdaje sobie sprawę, że pośredni wpływ na ich migracje miały wydarzenia, które rozegrały się 12 września 1683 r. w okolicach Wiednia, a więc kilkaset kilometrów od rdzennych dla tej ludności siedlisk. Wówczas to armia osmańska dowodzona przez wielkiego wezyra Karę Mustafę została rozgromiona przez zjednoczone wojska chrześcijan, a jak wiemy, niemały udział w tym zwycięstwie miał również polski król Jan III Sobieski (1629–1696).

Porażka Osmanów była druzgocąca nie tylko w sensie militarnym, ale również wizerunkowym - pokazała bowiem, że potęga Imperium Osmańskiego może w końcu zostać przełamana. Echa wiktorii wiedeńskiej dotarły również na Bałkany, wówczas w całości opanowane przez Turków. Zwycięstwo wojsk chrześcijańskich pod Wiedniem dało ludom południowosłowiańskim nadzieję na wydostanie się spod osmańskiego jarzma. Ich ożywienie spowodowało, że w kilku miejscach na Półwyspie Bałkańskim wybuchły antytureckie powstania - na przykład w Wielkim Tyrnowie (1686), czy w miejscowości Cziprowci (1688). Największe jednak nieposłuszeństwo wobec sułtana okazali Serbowie, za co w kolejnych latach przyszło im zapłacić wysoką cenę.

Wielki exodus (1689/1690)

Gdy pod koniec lat osiemdziesiątych XVII w. punkt ciężkości w wojnie austriacko-osmańskiej przesunął się na południe a wojska habsburskie przekroczyły Dunaj, to ludność serbska, która w większości zamieszkiwała te tereny z wielkim entuzjazmem zaczęła spoglądać w przyszłość. Kolejne sukcesy Austriaków tylko zachęcały do otwartego buntu przeciw Turkom. Ostateczną decyzję o przyłączeniu się Serbów do wojsk habsburskich podjął ówczesny przywódca tego ludu, czyli patriarcha Arsenije III Crnojević (1633–1706).Il. 2 1
Od upadku w średniowieczu serbskiej państwowości, to właśnie pećki patriarcha uznawany był za polityczno-religijnego zwierzchnika całej wspólnoty. W czasach osmańskich, jako milletbaşı (przywódca grupy etniczno-religijnej), był również najważniejszym przedstawicielem serbskiego etnosu na dworze sułtańskim w Stambule.

Każdorazowe powołanie nowego zwierzchnika Patriarchatu w Peci musiało zostać zaakceptowane przez sułtana, który wydawał specjalny dyplom zwany beratem i w ten sposób potwierdzał legalność wyboru patriarchy. Najwyższy dostojnik Serbskiej Cerkwi Prawosławnej, chcąc nie chcąc, stanowił więc część systemu administracyjnego Imperium Osmańskiego. Spiskowanie przeciwko sułtanowi czy też podważanie jego przywództwa przez jakiegokolwiek poddanego było traktowane nad Bosforem jako zdrada stanu, za którą groziła kara śmierci.

Arsenije III Crnojević, podejmując decyzję o serbskim poparciu dla armii austriackiej, musiał zatem liczyć się z ewentualnymi poważnymi konsekwencjami zarówno dla siebie, jak i dla całego podległego mu ludu. Wydaje się jednak, że dokonawszy rozeznania sytuacji polityczno-wojennej doszedł do wniosku, że opowiedzenie się po stronie Austriaków doprowadzi do długo wyczekiwanego wydostania się Serbów spod osmańskiego jarzma i może przyczynić się do ich, choć częściowego, uniezależnienia.

Il. 3 1Jednak wydarzenia z drugiej połowy 1689 r. pokazały, że patriarsze kalkulacje okazały się mylne, gdyż to właśnie wtedy załamał się na Bałkanach front, a wojska Wysokiej Porty rozpoczęły ofensywę i sukcesywnie wypierały Austriaków z opanowanych przez nich wcześniej terytoriów. Gdy theatrum belli powtórnie stały się tereny Kosowa i Metochii, a armia sułtana zaczęła się niebezpiecznie zbliżać do siedziby patriarchatu, to Arsenije III Crnojević podjął decyzję o ucieczce z Peci. Na ten dramatyczny krok, oprócz patriarchy, zdecydowali się również inni prawosławni duchowni, a także zwykli przedstawiciele serbskiego etnosu, którzy obawiali się krwawej zemsty ze strony Osmanów.

Pod koniec 1689 r. i na początku 1690 r. nastąpił duży odpływ ludności serbskiej z rdzennych dla niej obszarów. Według szacunkowych danych, w tym czasie z Kosowa i Metochii wyemigrowało od 150 do 200 tys. Serbów. Zdecydowana większość tej południowosłowiańskiej społeczności udała się na tereny leżące na północ od Dunaju.

Serbowie uważali, że jest to sytuacja przejściowa i powrócą do swoich domostw, gdy tylko losy wojny się odmienią. Z tego też względu na początku 1690 r. pokaźna ich część przebywała w niedalekim oddaleniu od frontu wojennego. Kolejne jednak miesiące oraz lata pokazały, że Austriacy nie odbudowali swojej pozycji i nie odbili z rąk Osmanów ziem serbskich.
Pokój karłowicki z 1699 r. na kolejne dekady usankcjonował na Dunaju granicę między monarchią habsburską a Imperium Osmańskim. Dostrzegając tę sytuację, Serbowie zaczęli stopniowo przemieszczać się jeszcze bardziej na północ, w głąb Imperium Habsburgów.

Druga wędrówka (1737–1739)

Podczas gdy część społeczności serbskiej organizowała sobie życie w realiach monarchii habsburskiej, to inni jej przedstawiciele, którzy nie zdecydowali się na emigrację w latach 1689–1690 dalej żyli w systemie stworzonym przez państwo osmańskie.Il.4 1
Po krótkotrwałych represjach, które również dotknęły przedstawicieli Serbskiej Cerkwi Prawosławnej, sytuacja na Bałkanach się unormowała. Na patriarszy tron powrócili przedstawiciele południowosłowiańskiego etnosu i wydawać by się mogło, że Serbowie zapomnieli o buncie przeciwko opresyjnej władzy sułtanów.
Nic bardziej mylnego. Oczekiwano tylko nadejścia odpowiedniego czasu, a sprzyjającym momentem dla Serbów, w realiach osiemnastowiecznych Bałkanów, był zawsze wybuch wojny między monarchią habsburską a Imperium Osmańskim.

Do kolejnego militarnego spięcia między konkurującymi mocarstwami doszło w drugiej połowie lat trzydziestych XVIII w. Austria, wypełniając postanowienia konwencji o aliansie militarnym z Rosją, wypowiedziała wojnę Turcji w 1737 r. W początkowej fazie tego konfliktu szczęście sprzyjało armii habsburskiej, która wtedy prowadziła działania wojenne głównie na ziemiach serbskich. W żywotnym interesie Austriaków było więc zdobycie poparcia Serbów.

Doświadczenie, które wyniesiono z poprzednich wojen nakazywało w pierwszej kolejności pozyskanie zwierzchnika Serbskiej Cerkwi Prawosławnej. Na patriarszym tronie zasiadał wówczas Arsenije IV Jovanović Šakabenta (1726–1748), który podobnie jak jego poprzednicy z jednej strony pełnił funkcję milletbaşı, ale z drugiej pragnął dla serbskiej wspólnoty wolności.
Austriaccy dowódcy w pierwszej połowie 1737 r. prowadzili intensywne pertraktacje z tym cerkiewnym hierarchą, które zakończyły się patriarszym przyzwoleniem na serbskie uczestnictwo w habsburskich oddziałach.Il. 5 1

Austriacko-serbska kooperacja sprawdzała się w początkowym okresie wojny, ale błędy taktyczne popełniane przez habsburskich dowódców w ostatecznym rozrachunku doprowadziły do załamania się bałkańskiego frontu i rozpoczęcia osmańskiej ofensywy. Wojska sułtana zadały Austriakom ostateczną klęskę 22 lipca 1739 r. w bitwie pod Grocką. W takiej sytuacji we wrześniu 1739 r. cesarz Karol VI był zmuszony podpisać w Belgradzie niekorzystne dla siebie warunki pokojowe, zaś Serbowie musieli ponownie opuścić swoje domostwa i przedostać się na południowe rubieże monarchii habsburskiej.

Tym razem jednak odpływ ludności nie był tak znaczący, ograniczył się bowiem do cerkiewnych dostojników oraz serbskich żołnierzy (wraz z rodzinami), którzy brali czynny udział w wojnie po stronie austriackiej. Szacuje się, że wielkość tej migracji nie przekraczała 10 tys. przedstawicieli serbskiego etnosu.

W poszukiwaniu „słodkiego prawosławia” (1751–1752)

W XVIII w. terenami bałkańskimi, oprócz monarchii habsburskiej, była również zainteresowana Rosja. Wśród Słowian południowych upatrywała bowiem potencjalnych sojuszników w walce z Osmanami. Chcąc pozyskać jak największe rzesze przedstawicieli bałkańskich ludów, Imperium Rosyjskie kreowało się na najważniejszego obrońcę prawosławnych na Półwyspie Bałkańskim. Z tego też względu wspierano serbską wspólnotę żyjącą po obu stronach Dunaju. Oprócz pomocy finansowej Rosjanie wysyłali na Bałkany księgi liturgiczne, ale również duchownych, nauczycieli, którzy tworzyli zręby serbskiego szkolnictwa.Il. 7
Działania te prowadziły do powstania wśród prawosławnych Słowian południowych wyidealizowanego obrazu Rosji, w której ludność rytu greckiego nie byłaby dyskryminowana oraz poniżana, ale miałaby możliwość kultywowania swojej wielowiekowej tradycji. Choć przebywający na terenie monarchii habsburskiej Serbowie mieli zagwarantowane przywilejami pewne swobody, to nierzadko musieli się opierać różnego rodzaju działaniom prozelickim ze strony Kościoła katolickiego.

Po bez mała półwiecznej egzystencji w państwie Habsburgów ludność serbska zaczęła z coraz to większą nadzieją spoglądać na Rosję. W połowie XVIII stulecia na dworze carycy Elżbiety Piotrowny pojawił się pomysł, aby kilkuset serbskich żołnierzy, będących w tamtym czasie częścią wojsk habsburskich, włączyć w struktury armii rosyjskiej i wyznaczyć im miejsce do stacjonowania.
Tak powstały dwie serbskie administracyjno-terytorialne jednostki wojskowe w obrębie Cesarstwa Rosyjskiego - Słowianoserbia oraz Nowa Serbia. Ich głównym zadaniem była ochrona granic Imperium Rosyjskiego przed najazdami Tatarów i plądrowaniem tych ziem przez Kozaków. W pierwszej połowie lat sześćdziesiątych XVIII w. Rosjanie jednak zorientowali się, że nakłady na utrzymanie Słowianoserbii oraz Nowej Serbii są nazbyt wysokie i postanowili wcielić te jednostki do innych rosyjskich guberni.

W wędrówce na wschód brali przede wszystkim udział młodzi mężczyźni i żołnierze (m.in. Jovan Šević, Jovan Horvat, Simeon Piščević), w mniejszym zaś stopniu duchowni oraz kobiety. Niewielka obecność tych dwóch ostatnich grup uważana jest za jeden z najważniejszych powodów, dla których Serbowie bardzo szybko utracili swoją tożsamość etniczną w Imperium Rosyjskim. Większość ze stacjonujących w Słowianoserbii oraz Nowej Serbii żołnierzy wchodziła w związki małżeńskie z miejscowymi kobietami, które wychowywały ich dzieci w kulturze rosyjskiej, całkowicie pomijając tradycję Serbów. Symboliczny zaś udział duchownych w tych wydarzeniach skutkował tym, że praktycznie nikt nie strzegł oraz nie pielęgnował serbskiej kultury na ziemiach rosyjskich.

Skutki migracji

Wczesnonowożytne migracje Serbów miały doniosłe i wielopoziomowe konsekwencje. Przyczyniły się do dekompozycji mapy etniczno-konfesyjnej Półwyspu Bałkańskiego oraz terenów środkowego biegu Dunaju. Odpływ ludności serbskiej na północ doprowadził bowiem do znaczącego ubytku w Kosowie i Metochii żywiołu słowiańskiego, który to bardzo szybko został zastąpiony przedstawicielami społeczności albańskiej. Dalekosiężne skutki wczesnonowożytnego przemieszania się etnosów są widoczne do dziś, na ciągle jakże zapalnym obszarze Kosowa.

Poszukiwanie zrozumienia oraz wsparcia w Rosji okazało się iluzoryczne. Przykład Słowianoserbii oraz Nowej Serbii pokazał, że Serbowie dla władz Imperium Rosyjskiego byli jedynie środkiem do osiągnięcia określonego celu. Nikt jednak w Cesarstwie Rosyjskim nie zwracał szczególnej uwagi na pielęgnowanie wielowiekowej serbskiej tradycji.
Piotr Kręzel

x x x

Serbskie migracje są jednym z przedmiotów badań pracowników Katedry Filologii Słowiańskiej Uniwersytetu Łódzkiego. Obecnie przez autora niniejszego tekstu, we współpracy z dr hab. Izabelą Lis-Wielgosz, prof. UAM z Instytutu Filologii Słowiańskiej Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, jest realizowany grant badawczy: Kulturowe implikacje migracji Serbów we wczesnej dobie nowożytnej, który zyskał finansowanie z Narodowego Centrum Nauki w ramach konkursu Sonatina 3. Natomiast o przyczynach, jak i skutkach drugiej migracji ludności serbskiej z końca lat trzydziestych XVIII w. można więcej się dowiedzieć z publikacji Piotra Kręzla Etnos serbski. Czasy patriarchy Arsenija IV Jovanovicia Šakabenty (1726–1748), wydanej w 2021 r. przez Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego. (PK)

Źródła ilustracji

Il.1: Između estetike i života. Predstava žene u slikarstvu Paje Jovanovića, Novi Sad 2010, s. 197.
Il.2: Stevanović M., Patrijarh Arsenije III Čarnojević i Velika Seoba Srba, Beograd 2006, strona tytułowa.
Il.3: Engelbrecht M., Theatre de la Milice Etrangere, Beograd 2014, s. 201.
Il.4: Davidov D., Srpska Stematografija. Beč 1741, Novi Sad 2011, s. 13.
Il.5: Kręzel P., Etnos serbski. Czasy patriarchy Arsenija IV Jovanovicia Šakabenty (1726–1748), Łódź 2021, s. 45.
Il.7: Pashutin A.N. Istoricheskiy ocherk g. Elisavetgrada, Elisavetgrad 1897, s. 311.