Dyrektorzy parków narodowych nie zadbali o uregulowanie stanu prawnego zarządzanych przez siebie terytoriów. Rozbieżności dotyczą m.in. określenia powierzchni terenów objętych ochroną. Bałagan w statusach prawnych gruntów może grozić niespodziewanymi roszczeniami wobec Skarbu Państwa.
NIK sprawdziła, jak parki narodowe (PN) radzą sobie z zarządzaniem gruntami Skarbu Państwa. Bezpośrednia kontrola objęła 7 obszarów chronionych: Bieszczadzki PN, Drawieński PN, Kampinoski PN, Magurski PN, Świętokrzyski PN, PN „Ujście Warty" oraz Woliński PN. Dane o pozostałych parkach pozyskano z Ministerstwa Środowiska.
Niemal połowa skontrolowanych przez NIK parków nie ma potwierdzenia własności w księgach wieczystych przynajmniej dla części swojego obszaru. W przypadku parku „Ujście Warty" dotyczy to aż 42% terytorium, w przypadku Parku Kampinoskiego - 35%. Według danych Ministerstwa Środowiska, do których dotarli kontrolerzy, w całym kraju aż 17,7 tys. ha obszarów chronionych nie ma umocowania w księgach wieczystych. NIK zwraca uwagę, że brak tych wpisów grozi pojawieniem się niespodziewanych roszczeń, np. od osób prywatnych.
Bałagan w dokumentach dotyczy również określenia samej powierzchni terenów chronionych. Ponieważ rejestry nieruchomości były przez dyrektorów skontrolowanych parków prowadzone nierzetelnie, w konsekwencji dane o ich powierzchni różnią się od wielkości podanych w rozporządzeniach Rady Ministrów o ponad 3,5 tys. ha. Przykładowo, według rozporządzenia RM Magurski PN ma powierzchnię 19 961 tys. ha, natomiast dane z rejestrów parku mówią o 19 362 tys. ha. Na podstawie informacji o skali tego zjawiska w całym kraju, uzyskanych dopiero w trakcie kontroli NIK przez Ministerstwo Środowiska, ustalono, że dane o powierzchni wykazane w ewidencjach parków nie są zgodne z rozporządzeniami RM aż w 20 przypadkach. Różnice w określaniu powierzchni tych parków sięgają ponad 4,5 tys. ha.
Izba zwróciła również uwagę na fakt, że dyrektorzy parków zarządzają gruntami i nieruchomościami Skarbu Państwa bez koniecznej w takich przypadkach decyzji o przekazaniu ich w trwały zarząd. Spośród skontrolowanych terenów w najgorszej sytuacji jest pod tym względem Park Kampinoski, w którym żadna z nieruchomości nie ma takiej decyzji. W pozostałych parkach decyzje były wydane jedynie dla części obszaru (mimo że np. dyrektorzy Drawieńskiego PN i PN „Ujście Warty" występowali z odpowiednimi wnioskami). W całym kraju, według danych pozyskanych z Ministerstwa Środowiska, sytuacja ta dotyczy blisko 100 tys. ha gruntów. Jest to aż 41 % powierzchni wszystkich parków narodowych w Polsce. Podczas kontroli okazało się, że jedynie w Wolińskim PN decyzje o przekazaniu nieruchomości w trwały zarząd wydane były dla całego terytorium parku.
Cały raport na stronie http://www.nik.gov.pl/kontrole/wyniki-kontroli-nik/kontrole,7069.html