banner

 


Wystawa jest zbiorem specjalnie wybranych prac, które zainteresują zarówno znawców jak i amatorów sztuki, zachwycą mnogością tematów, przede wszystkim zaś pozwolą zobaczyć Śląsk pełen kolorów.

 pawel-wrobel-na-festyn-02-02-2011-530x383.jpg
 Paweł Wróbel - Na festyn

 

Śląskie malarstwo nieprofesjonalne, zgromadzone przez Gerarda Stanisława Trefonia - właściciela największej kolekcji śląskiej art brut - jest zróżnicowane zarówno pod względem artystycznym jak i formalnym, a także tematycznym, bowiem taka jest specyfika tej sztuki. Obok prac dojrzałych, są tu prace nieporadne, ale ukazujące niepowtarzalny styl, charakterystyczny wyłącznie dla ich twórcy. Obrazy tworzą zespół, w którym pejzaż górnośląski, bliski, znany, oswojony, odgrywa najważniejszą rolę. Na jednych jest to Śląsk przemysłowy, szary, zadymiony, Śląsk należący już do przeszłości. Inne skupiają uwagę widza na konkretnych obiektach architektonicznych czy pejzażach. Nie brak tu także fantastycznych wizji świata pełnych alegorii i koloru.


Twórczość plastyków intuicyjnych, naiwnych oraz tych, których Alfred Ligocki nazwał „oświeconymi" tchnie bowiem feerią barw i świeżością, której próżno szukać w dzisiejszej sztuce polskiej. Pierwszą wystawę sztuki naiwnej zorganizowaną w 1928 roku w Paryżu zatytułowano "Malarze głębokiego serca". W kolejnych latach pojawiły się nazwy: twórczość „prymitywów", „nieuczonych", „niedzielnych", „samorodnych", „innych", „osobnych", „intuicyjnych", „kręgu Art Brut", „współczesnych outsiderów", „amatorów" czy też „nieprofesjonalnych".

 sowka.jpg
 Erwin Sówka - Wiara, nadzieja, miłość

 


Dzieła prezentowane w Willi Caro pochodzą zarówno z okresu najstarszego, jeszcze przedwojennego, jak i lat ostatnich. Obok powszechnie znanych nazwisk - Pawła Wróbla, Teofila Ociepki i Erwina Sówki, pojawią się nazwiska mniej znanych. Warto jednak zaznaczyć, iż wybór dzieł z, liczącej ponad dwa tysiące eksponatów, kolekcji Gerarda Trefonia, może niejednego zaskoczyć... „Bo dla mnie to malarstwo to jest pasja... z tą sztuką nieprofesjonalną będę żył do końca swojego życia" (...) - mawiał Gerard Trefoń.

http://www.muzeum.gliwice.pl/kopalnia-kolorow/