Nauka i sztuka (el)
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 1346
Do 17.03.19 w Muzeum Narodowym w Warszawie można oglądać wystawę na cześć 100-lecia odzyskania Niepodległości zatytułowaną „Krzycząc: Polska! Niepodległa 1918”.
Jej głównym założeniem jest skonfrontowanie przedstawień wydarzeń historycznych i politycznych – z przemianami polskiej sztuki na progu Niepodległości. Tytuł wystawy nawiązuje do wiersza Juliusza Słowackiego "Szli krzycząc: Polska! Polska!
W zbiorowej pamięci Polaków obraz dramatycznych wydarzeń, w wyniku których Polska odzyskała niepodległość, jest niewyraźny, zatarty, w najlepszym razie zbudowany z wyobrażeń powstałych w kręgu sztuki legionowej, wokół postaci „ojców niepodległości” – Józefa Piłsudskiego, Ignacego Jana Paderewskiego, Romana Dmowskiego – oraz ze starych fotografii i kronik filmowych. Naszą intencją jest przybliżenie obrazu tego chaotycznego, nieoczywistego i bolesnego okresu poprzez powstałe w tamtym czasie (i nieco później) dzieła sztuki.
Widzom zaprezentowana jest sztuka na ziemiach polskich tuż przed odzyskaniem niepodległości – poprzez dzieła Jacka Malczewskiego, Zofii Stryjeńskiej, Tadeusza Makowskiego, Witolda Wojtkiewicza i dziesiątków innych artystów zamieszkałych na ziemiach polskich i poza nimi. Ukazana została walka o niepodległość Polski, jej główni aktorzy, uwiecznieni na obrazach i w portretach Wojciecha Kossaka, Stanisława Fabijańskiego, Władysława Wankie, Leopolda Gottlieba, Leona Wyczółkowskiego – a także udział polskich artystów w działaniach wojennych i oddany przez nich obraz wojny i walki o niepodległość.
Osobna część wystawy poświęcona jest wojnie polsko-bolszewickiej i jej obrazowi w sztuce i grafice propagandowej. Silnie zarysowane na wystawie są wątki legionowe, postać J. Piłsudskiego, a także motywy batalistyczne – na zamknięcie zaś powstanie Sejmu w 1919 roku. Przedstawionym kilkuset obrazom, rzeźbom, grafikom sekundują wybrane fotografie i prezentacje multimedialne.
Wątkom niepodległościowym i patriotycznym towarzyszy prezentacja nowych, dynamicznie rozwijających się tendencji artystycznych, które również będą w przyszłości kształtowały nowoczesne oblicze odrodzonej Rzeczypospolitej.
Na wystawie znajdują się też prace artystów współczesnych, stanowiące rodzaj interwencji w zespoły dzieł dawniejszych – fragmenty "Wesela" Andrzeja Wajdy, rejestracja spektaklu Tadeusza Kantora "Wielopole, Wielopole" oraz realizacje Piotra Uklańskiego i Przemysława Trusta Truścińskiego.
Piotr Rypson, kurator wystawy
Więcej - http://www.mnw.art.pl/wystawy/krzyczac-polska-niepodlegla-1918,206.html
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 70
Do 13.04.25 w Centrum Sztuki Galeria EL w Elblągu można oglądać wystawę prac Igora Omuleckiego pn. „Drzewo”
Wystawa Igora Omuleckiego „Drzewo” w Centrum Sztuki Galeria EL przenosi w przestrzeń, w której natura, kultura i duchowość splatają się w gęstą tkankę refleksji nad życiem, przemijaniem i twórczością. Tytułowe drzewo, archetypiczne w swojej symbolice, jest zarówno materialnym obiektem, jak i nośnikiem wartości spirytualnych, kulturowych oraz filozoficznych. Prace prezentowane na wystawie powstały na przestrzeni ostatniej dekady i ukazują różnorodne strategie twórcze, podejmujące temat drzewa i materii drewna.
Drzewo w wizji Omuleckiego to żywy organizm, budulec i „kulturowa skamielina” – element graniczny między naturą a kulturą, który funkcjonuje jako świadectwo czasu oraz ludzkiej ingerencji. Jest to zarazem obiekt kontemplacji, wykraczający poza wymiar intelektualny. W przestrzeni dawnego kościoła gotyckiego, który stał się „świątynią sztuki”, drzewa i drewno stają się mediatorami dialogu między sacrum, historią i współczesnością.
Wystawa podzielona jest na cztery różnorodne strategie twórcze, z których każda oferuje inny wymiar refleksji nad relacją między człowiekiem a naturą. Relacje te, z jednej strony zdeterminowane są przez obserwację rzeczywistości, gdzie Omulecki rejestruje elementy świata w ich pierwotnej formie, a także poddaje je przestrzennym interwencjom, tworzy nowe kompozycje i dokumentuje proces twórczy. Prace te balansują na granicy fotografii, rzeźby, wideo-instalacji zapraszając widza do medytacji nad przestrzenią i relacją między obiektami a pustką.
Artysta dokonuje także reinterpretacji w środowisku cyfrowym, gdzie drzewa i drewno, przekształcane za pomocą technologii cyfrowych, stają się poligonem eksploracji relacji między naturą a jej cyfrową reprezentacją. Te prace mogą zadawać pytania o to, jak współczesne technologie zmieniają nasze postrzeganie i doświadczenie przyrody, przenosząc ją w niematerialny wymiar.
Igor Omulecki przedstawia się na wystawie jako swoisty dokumentalista, ukazując, między innymi, święte lasy Kayas Kauma w Kenii, będące miejscami rytualnymi ludu Mijikenda. Lasy te są duchowymi ośrodkami, w których celebruje się rytuały mające na celu utrzymanie więzi z przodkami, ochronę tożsamości kulturowej i harmonii z naturą. Drzewo w tej kulturze symbolizuje trwanie, ochronę i wspólnotę, łącząc świat duchowy z materialnym.
Zainspirowany podejściem fotozoficznym Andrzeja Różyckiego, z którym był rodzinnie związany, Omulecki traktuje fotografię jako przestrzeń refleksji i medytacji. Reinterpretuje przeszłość, łącząc ją z teraźniejszością. Zdjęcia archiwalne stają się nośnikami pytań o pamięć, tożsamość i transformacje natury oraz kultury.
Wystawa „Drzewo” to wielowymiarowa opowieść o relacji człowieka z przyrodą, technologii z naturą oraz tradycji z nowoczesnością. Motto „Kto wie, nie mówi; kto mówi, nie wie” staje się tu rodzajem artystycznej deklaracji – zachęty do ciszy i kontemplacji, do doświadczania sztuki bez potrzeby jej definiowania. Omulecki zaprasza widzów do przestrzeni, w której drzewo staje się metaforą życia, wspólnoty i transcendencji, oferując chwilę zatrzymania i refleksji nad naszym miejscem w świecie.
Kurator: Maciej Olewniczak
- Autor: Piotr Jaworski, Lidia Kotkowska
- Odsłon: 2674
W Centralnym Muzeum Włókiennictwa w Łodzi do 3.01.2016 można oglądać wystawę historii Dywilanu pt. „Persy z Łodzi”.
Wystawa przypomina jeden z najbardziej znanych łódzkich zakładów przemysłowych, którego wyroby, szczególnie w latach 70. i 80. XX w., stanowiły trudno dostępny przedmiot pożądania wielu Polaków.
Początki Dywilanu sięgają 1891 r., kiedy to, przy obecnej ul. Dowborczyków 17/19, Juliusz Fial i Wilhelm Lücker założyli niewielką fabryczkę tkanin pluszowych. Wkrótce do spółki przystąpił Ferdynand Finster, który w 1896 r. przejął interes. Po jego śmierci w 1900 r., właścicielem został jego brat – Teodor.
Dzięki przeprowadzonym inwestycjom Łódzka Manufaktura Pluszowa Teodor Finster wyrosła na największy w swojej branży zakład, zatrudniający w 1913 r. 190 pracowników, produkujący plusze konfekcyjne i dekoracyjne, pokrycia meblowe oraz pluszowe serwety i kapy, z czego ok. 70% wyrobów zbywano w Rosji.
W dwudziestoleciu międzywojennym Teodor Finster poszerzył asortyment produkcji o dywany i chodniki welurowe, a rozbudowane zakłady w końcu lat 30. zatrudniały blisko 600 osób.
Po II wojnie światowej firma została przejęta przez państwo i przemianowana na Państwowe Zakłady Przemysłu Jedwabniczo-Galanteryjnego Nr 1, a w 1949 r. otrzymała nową nazwę – Fabryka Pluszu i Dywanów im. Tadka Ajzena.
W latach 1972 – 1974, w dzielnicy Dąbrowa Przemysłowa, wybudowano nawy zakład produkcyjny, który otrzymał zmienioną nazwę: Fabryka Dywanów „Dywilan”. Spłacał on koszty budowy poprzez eksport wyrobów, stając się największym eksporterem w przemyśle jedwabniczo-dekoracyjnym. Głównymi odbiorcami dywanów i wykładzin były: Francja, Belgia, USA, Kanada. Japonia, oraz kraje Bliskiego Wschodu.
Kryzys lat 80., wojna Iraku z Iranem, a następnie koszty transformacji ustrojowej z początku lat 90. oraz wybuch I wojny w Zatoce Perskiej, pozbawiły „Dywilan” rynków zbytu w tym regionie. Zakład został zmuszony do zmniejszenia produkcji i zaczął przynosić straty, wobec czego, w 1996 r., powołano zarząd komisaryczny. Nie udało się jednak poprawić sytuacji finansowej i ostatecznie 17 czerwca 1999 r. ogłoszono upadłość firmy.
Tradycje dawnego „Dywilanu” kontynuuje spółka „Dywilan” S.A., która kupiła część fabryki razem ze znakiem towarowym i prawem do korzystania z dorobku wzorniczego. Obecnie firma wdraża innowacyjną produkcję sztucznej trawy metodą dywanową.
Piotr Jaworski
Na wystawie pokazane są m.in.: widoki i plany architektury fabrycznej, fotografie pracowników, akcje, księgi pamiątkowe i sztandary zakładowe. Obok nich eksponowana jest dokumentacja projektowa – karty przedstawiające wzory dywanów z lat 30. XX w. oraz projekty dywanów i chodników z lat 50.-90, wykonane przez znanych artystów, m.in.: Bolesława Tomaszkiewicza, Barbarę i Henryka Kubików, Halinę Ładanowską, Zygmunta Sutego, Zofię Somoggy i Annę Hanzl.
Prezentowany jest także szeroki asortyment tkanin, począwszy od niezwykle popularnych i wysoko cenionych serwet i kap pluszowych z pocz. XX w. po plusze konfekcyjne, meblowe i dekoracyjne z lat 50. i 60.
Ekspozycję wzbogacają dywany, m.in. cieszące się ogromną popularnością „Polowanie” oraz dywan „Królewski”.
Prezentowana jest również sztuczna trawa – oryginalny wyrób dywilanowski, wprowadzony na rynek w 2010 roku.
Wystawa wzbogacona jest wirtualnym pokazem wzornictwa dywanów od lat 60. do czasów współczesnych oraz filmem przedstawiającym różne techniki powstawania dywanów.
Lidia Kotkowska
- Autor: al
- Odsłon: 2765
>
>
>Śnieżka ze scenariuszem i w reżyserii Pabla Bergera to wyjątkowy film. Przede wszystkim – niemy i czarno-biały, zakwalifikowany do gatunku dramatu i fantasy, choć wykorzystano do stworzenia jego fabuły słynną baśń braci Grimm o królewnie Śnieżce i okraszono ją rytmami flamenco.
Fabułę prawie każdy zna: dziewczynka o imieniu Carmen (Macarena García) przychodzi na świat, kiedy jej matka umiera. Jej ojciec, niegdyś sławny torreador, zaniedbuje córkę, ulegając złemu wpływowi nowej żony. Macocha (Maribel Verdú) nienawidzi dziecka i pewnego dnia postanawia je zabić. Dziewczynka zostaje jednak uratowana przez młodzieńca z kompanii karłów-cyrkowców, którzy przyjmują ją do swojej grupy i nazywają „Śnieżką”. Carmen idzie w ślady ojca i - z pomocą nowych przyjaciół – staje się mistrzynią corridy. Dowiaduje się o tym macocha i ponownie zamierza ją zabić. Prawie się to jej udaje...
Finał filmu jest zaskakujący, metaforyczny i wieloznaczny. Zawiera się w nim cały smak tego dzieła, którego fabuła oparta jest na jednoznacznych moralnych postawach dobra i zła. Stąd też forma filmu – nie tylko niemego (czyny, postępki mówią same za siebie, nie potrzeba tu słów), ale i czarno-białego nabiera nowej wymowy.
Film, będący produkcją belgijsko-francusko-hiszpańską, uważany za hołd dla kina niemego i porównywany do wcześniejszego „Artysty”, zdobył już 32 nagrody, w tym 10 statuetek Goya (m.in. za najlepszy film i najlepszy scenariusz) oraz specjalną nagrodę jury na festiwalu filmowym w San Sebastian. Jest oficjalnym hiszpańskim kandydatem do Oscara.(al)
Śnieżka - scenariusz i reżyseria: Pablo Berger
>Belgia, Francja, Hiszpania 2012
Obsada: Macarena García, Maribel Verdú , Daniel Giménez Cacho , Ángela Molina
Premiera kinowa: 09 sierpnia 2013. Dystrybutor – Kino Świat.>