W Warszawskiej Operze Kameralnej w ramach Festiwalu Oper Kameralnych XX i XXI wieku, jaki odbywa się w marcu br. można obejrzeć (tylko trzy przedstawienia – 5,7 i 9 marca) operę Zygmunta Kauzego - Polieukt.
Opera w pięciu aktach, na motywach Corneill’a , przedstawia wydarzenia z III wieku w Armenii przyjmującej chrześcijaństwo, ale będącej jeszcze krajem Cesarstwa Rzymskiego. Jest to utwór ukazujący niezwykle tragiczne przeżycia ludzi uwikłanych w trudne lub wręcz niemożliwe do pogodzenia wierzenia pogan, z ich wieloma bóstwami, a wiarą chrześcijańską w jednego Boga.
Jest to odwiecznie trudny do rozwiązania konflikt między przysięgą złożoną panującemu a wiernością religii lub związkom krwi. Jest to – występujący od najdawniejszych czasów w teatrze (na przykład starogreckim ) – motyw moralności, nawet w decyzjach przesądzających o życiu lub śmierci.
Należy tu wspomnieć, że reżyserem tego przedstawienia jest Jorge Lavelli – jednocześnie współautor libretta – artysta o niezwykle cennym dorobku w światowym teatrze. Już na pierwszym spotkaniu z zespołem artystów przygotowujących Polieukta, Jorge Lavelli zaprezentował swoją wizję tego przedstawienia; że jest to dzieło o ludzkich przeżyciach, cierpieniach, emocjach, postawach i dramatach, występujących tak w Europie i świecie III wieku, jak i dzisiaj.
Takie ponadczasowe umiejscowienie tej opowieści, opartej jednak na faktach, mających swoje miejsce w Armenii, która jako pierwsze państwo przyjęła chrześcijaństwo, która to religia później objęła niemal całą Europę, będącą wówczas całym, znanym światem.
Nie jest to więc spektakl kostiumowy o Armenii pod panowaniem rzymskie-go cesarza, lecz spektakl o ludziach, ich przeżyciach, namiętnościach, wierności
wyznawanej religii bądź przysiędze danej władcy albo też wierności rodzinie.
O muzyce tego przedstawienia pisze w innym miejscu autor tego operowego dzieła, jego twórca – Zygmunt Krauze.
Przypomnę tylko, że jest to drugi utwór sceniczny Zygmunta Krauzego, napisany dla Warszawskiej Opery Kameralnej, a wagę tej kompozycji podkreśla fakt, że jest to dzieło przeznaczone do wykonania na Festiwalu Oper Kameralnych XX i XXI wieku, na 50-lecie Warszawskiej Opery Kameralnej.
Nasz Teatr zamawia i wykonuje utwory sceniczne – choć nie wszystkie one były typowymi operami – u polskich kompozytorów od blisko półwiecza. Pierwszą była kompozycja Tadeusza Bairda z 1963 roku: Sonety miłosne i Pieśni truwerów. Zamykają ten cykl zamówień – Zygmunta Krauzego Polieukt i Edwarda Pałłasza – do libretta Joanny Kulmowej – Ja, Kain.
Stefan Sutkowski
W ramach Festiwalu Oper Kameralnych wystawiane są jeszcze w marcu dwie opery:
Zbrodnię i karę” Bernadetty Matuszczak (15, 16 i 17 marca)- dramat według Fiodora Dostojewskiego, w dziewięciu scenach z prologiem i epilogiem w inscenizacji i rezyserii Jitki Stokalskiej, pod kierownictwem muzycznym Kai Baumanna i ze scenografią Marleny Skonieczko.
oraz
„Baltazara” Zygmunta Krauzego (26, 27 i 28 marca) z librettem Ryszarda Peryta wg Stanisława Wyspiańskiego, w inscenizacji i reżyserii Ryszarda Peryta pod kierownictwem muzycznym Rubena Silvy i ze scenografią Andrzeja Sadowskiego.