Wystawa Ewy Kuryluk w Krakowie
- Autor: Anna Budzałek
- Odsłon: 1609
Do 14.08.16 w Gmachu Głównym Muzeum Narodowego w Krakowie można oglądać wystawę prac Ewy Kuryluk – historyczki sztuki, pisarki, poetki, malarki, rysowniczki, fotografki, autorki instalacji.
Wystawa w Muzeum Narodowym w Krakowie stanowi ważne podsumowanie malarskiego dorobku artystki, która sama przyznaje, że najlepsza na świecie kolekcja jej obrazów znajduje się od czterdziestu lat w krakowskim Muzeum. Artystka w swoim malarstwie opowiada o sobie w świecie i o świecie w sobie. Opowiada w sposób realistyczny, ale jest to realizm specyficzny - jednocześnie symboliczny i surrealny, sięgający chętnie do wycinanki i kolażu, z autoportretem w centrum. Kuryluk unika autointerpretacji i nie rozczula się nad swoimi rozlicznymi alter ego, raczej z nich kpi.
Zanim wpisała się w historię polskiego i światowego hiperrealizmu, przeszła ciekawą ewolucję. Wystawa prezentowana w Muzeum Narodowym w Krakowie obejmuje prace z lat 1967–1978 i znakomicie obrazuje przemiany, jakie zachodziły w twórczości artystki.
Kanwą dla całej twórczości wizualnej i pisarskiej Ewy Kuryluk stała się fotografia. Tysiące zdjęć, które powstały i powstają nadal, to autobiografia uchwycona okiem kamery.
Za swój najlepszy okres malarstwa artystka uważa niecałe dwa lata spędzone w Londynie od wiosny 1977 do jesieni 1978. Była wówczas związana z Galerią Fischer Fine Arts, propagującą hiperrealizm i nową figurację. To właśnie w Małej Wenecji, dzielnicy nad kanałem Hampstead, wyklarował się i nabrał rozmachu styl obrazów artystki, a kolorystyka stała się bardziej pastelowa i chłodna.
W ostatnim okresie malarstwa Ewa Kuryluk korzysta z własnych zdjęć, najczęściej samej siebie, a zarys postaci rzutuje na płótno.
Ewa Kuryluk, urodzona autoportrecistka, intensywnie obcuje ze swoimi alter ego - z ja drugim i ja trzecim - sobowtórami czasu minionego i przyszłego. W połowie lat 70. przedstawia często swoją postać zwielokrotnioną.
Malarstwo Ewy Kuryluk to odbicie jej wiary w indywidualną wartość jednostki, jej niepowtarzalność i doniosłość. Wyabstrahowany z otoczenia człowiek stoi przed nami jedyny w swoim rodzaju, zagadkowy. Anna Budzałek Więcej - http://mnk.pl/wystawy/nie-snij-o-milosci-kuryluk