W warszawskiej Zachęcie do 23.10.2016 można oglądać wystawę pn. „Bogactwo”.
Dla większości z nas niezmiennie bogactwo pozostaje w sferze pragnień. W tytułowym „bogactwie” zawiera się więc cudzysłów, niedomówienie i dwuznaczność. Staje się ono hasłem, które nie oznacza dóbr materialnych, lecz bardziej ich brak.
Wystawa jest próbą prześledzenia wizualnych reprezentacji bogactwa od lat 90., czasów transformacji i zachłyśnięcia się wizją szybkiego wzbogacenia się, przez rozczarowanie neoliberalnymi ideami, do dzisiaj.
Obecnie bogactwo niejednokrotnie okazuje się fantazją, iluzją czy złudzeniem, a „bieda jako nowe bogactwo” — doświadczeniem generacyjnym, w którym ironia pozwala oswajać tęsknoty i lęki, ale jest też narzędziem do kwestionowania rzeczywistości.
Badania socjologiczne, podobnie jak rozmaite przekazy kulturowe poświadczają, że od XVIII wieku do dzisiaj afirmacja sukcesu ekonomicznego oraz kariery rozumiana jako cel życiowy jest w Polsce znikoma. Naszym celem było i jest szczęście rodzinne, a pieniądze – jak wiadomo – szczęścia nie dają. Wpojono nam, że „chciwość pieniądza jest korzeniem wszelkiego zła”, a „pierwszy milion trzeba ukraść” – a więc bogaty nie znaczy uczciwy, a o pieniądzach nie wypada rozmawiać.
Jednocześnie wydaje się aktualna XVIII-wieczna obserwacja: „Polacy usiłują nawzajem przewyższać się bogactwem i chciwością. Większość lubi wystawność i przy najmniejszej okazji występuje z przepychem”.
Nieustanna pogoń za dobrami materialnymi, konsumpcyjny hedonizm i zamiłowanie do luksusu są nieodłącznie związane z ostentacyjnym manifestowaniem zamożności wedle zasady „zastaw się, a postaw się”. Czy w tym myśleniu o bogactwie zaszły zmiany w wyniku transformacji ustrojowej i nadejścia wolnego rynku? Co przyniosły lata po 2000 roku i adaptacja wzorców zachodnich? Co bogactwo oznacza dziś?
Wybrane na wystawę prace składają się na wiele równoległych historii i anegdot – od historycznych odniesień, zabaw stereotypami i symbolami, przez analizę polskich fantazji i wyobrażeń o bogactwie, po krytykę rynku i prywatne opowieści.
Transformacyjne klisze czy doświadczenia kryzysu ekonomicznego w 2007 roku mieszają się tu z manifestowaniem radości posiadania, fascynacją luksusem i pięknem drogich przedmiotów, a także dywagacjami na temat realnej i symbolicznej wartości dzieł sztuki (notabene niezmiennie uznawanych za dobra luksusowe).
Szczególne miejsce na wystawie zajmuje wideo grupy Azorro Propozycja – „propozycja wzięcia udziału w prestiżowym projekcie bez budżetu”. Ta autoironiczna z naszego punktu widzenia praca powstała w 2002 roku, do dzisiaj zachowała aktualność i stała się inspiracją dla wystawy, która z trudnego i poważnego (także w świecie sztuki) tematu ma spuścić trochę powietrza.
Bogactwo wciąż jest udziałem niewielu, ale jego wizja w Polsce zmieniała się gwałtownie. Od zachłyśnięcia się szybkimi perspektywami zbijania majątku tuż po przemianie ustrojowej, przez powolne wykluwanie się klasy średniej, po coraz bardziej dominujące rozczarowanie neoliberalną gospodarką. Tematowi fortun i bogactwa towarzyszą określone reprezentacje wizualne obecne w filmach, literaturze, a także w sztukach wizualnych. Reprezentacje te czasem operują przejaskrawieniem, czasem stereotypem, bywają skupione na moralności lub estetyce, ekonomii bądź polityce. Wystawa „Bogactwo” przedstawia wybór prac o polskim wyobrażeniu luksusu. Do udziału w wystawie kuratorki, Katarzyna Kołodziej i Magdalena Komornicka, zaprosiły ponad dwudziestu artystów reprezentujących różne pokolenia i różne spojrzenia na ten temat. Zapowiadając tę wystawę, powinnyśmy podkreślić, że jest ona mniej o bogactwie, a bardziej o jego braku. Tytułowe bogactwo nie oznacza dla nas dóbr materialnych. Chodzi nam raczej o pewną ambiwalencję tego terminu w polskim kontekście — bogactwo/bieda.Mamy więc na myśli bogactwo w cudzysłowie, hasztag bogactwo — w dużej mierze przefiltrowane doświadczaniem naszego pokolenia. Wybrane prace składają się na wiele równoległych narracji: od historycznych odniesień, zabawy stereotypami i symbolami, przez ironię, analizę polskich fantazji o bogactwie, po krytykę rynku oraz prywatne opowieści. Całej wystawie towarzyszy jednak namysł nad realną i symboliczną wartością dzieł sztuki, notabene wciąż uznawanych za dobra luksusowe – mówią kuratorki wystawy. Więcej - http://zacheta.art.pl/pl/wystawy/bogactwo