W Muzeum Narodowym w Kielcach do 22.05.17. można oglądać wystawę prac Jacka Sienickiego (1928-2000) pn. „Generalia”.
W salach ekspozycyjnych dawnego Pałacu Biskupów Krakowskich zaprezentowana zostanie niemal cała twórczość tego niezwykłego malarza. Bezkompromisowego, który nie poddawał się modom sztuki, konsekwentnie malował – jak sam to nazywał – portrety wnętrz, kwiatów, mięs, ochłapów, pojedyncze garnki, butelki czy czaszki, samotne dachy budynków.
Malował fakturowo, wybierał przedmiot i jego ustanawiał swoim bohaterem, intymnie zamykał go w przestrzeni płótna, nawet, gdy było to zwykłe krzesło czy sztaluga stojąca w pustym na pozór wnętrzu. „W prostych tematach trzeba być delikatnym i silnym, trzeba wyjść z banału, udać się w rejony, w których może zrodzić się coś prawdziwego” – uważał. Tło jego prac jest zawsze bezosobowe, tylko przedmiot – mięsisty, namacalny, obecny, z krwi i kości, wylewający się wprost z przestrzeni na widza.
Główną rolę grają w jego twórczości przedmioty – bohaterowie spektaklu, którzy są usadawiani w zaciszu pracowni i budowani za pomocą narracji artysty gęsto kładzionych barw. Z pozoru jest to proste malarstwo, ale to tylko pozór. Jeden, czasem dwa i więcej przedmiotów oraz tło, nic więcej – w tym tkwi cała jego siła. Jest to malarstwo oszczędne, ciche, bardzo intymne. Trudno je zwykłym spojrzeniem odgadnąć. To sztuka, w którą należy się wpatrzyć, zatrzymać przy niej na chwilę, dopiero wtedy ujawni się całe bogactwo barw, faktur, powierzchni, a przede wszystkim przedmiotów, które czasem ukryte są w tle i dopiero dłuższe obcowanie z dziełem pozwala je sobie wydrzeć.
Więcej -http://mnki.pl/pl/dla_zwiedzajacych/wystawy_czasowe/aktualne/pokaz/63,jacek_sienicki__generalia