Nauka i sztuka (el)
- Autor: ANNA LESZKOWSKA
- Odsłon: 2581
Do 15 września 2013 w Muzeum Narodowym w Krakowie - Domu Jana Matejki, można oglądać zbiory kolekcjonerskie Jana Matejki.
W tym roku przypada 175. rocznica urodzin i 120. rocznica śmierci Jana Matejki - jednego z najwybitniejszych polskich artystów, przedstawiciela nurtu malarstwa historycznego. Z tej okazji, 17 kwietnia odbyła się inauguracja obchodów Roku Jana Matejki w Muzeum Narodowym w Krakowie, które będą połączeniem działań promocyjnych, edukacyjnych, wystawienniczych i naukowych.
Po raz kolejny, Muzeum chce przybliżyć szerszej publiczności postać tego niezwykłego, krakowskiego malarza i przypomnieć jego różnorodną działalność – jako artysty, pedagoga, kolekcjonera, obrońcy zabytkowej architektury, a równocześnie komentatora i popularyzatora historii Polski.
Dom Jana Matejki (ul. Floriańska 41) zaprasza z tej okazji na wystawę pt. Zbiory kolekcjonerskie Jana Matejki - kolejną ekspozycję z cyklu „Wielka rekwizytornia” (pierwszą - Stroje i kostiumy z kolekcji Jana Matejki można było tu oglądać do 17.02.13), która przybliża eksponaty z bogatej kolekcji krakowskiego malarza, tym razem związane głównie z historią Polski, kulturą Bliskiego Wschodu i Rosji.
Na wystawie znalazły się m.in.: żupan Daniłowicza - wuja Jana III Sobieskiego i kapelusz z czasów napoleońskich, ukazany w obrazie Matejki Kościuszko pod Racławicami (1888) jako nakrycie głowy generała Józefa Zajączka. Eksponowane na wystawie przykłady stroju bliskowschodniego to turecka kobieca suknia wierzchnia z fioletowego aksamitu, chusta i buty ozdobione barwnym haftem o motywach roślinnych.
Z terenów Rosji pochodzą czepce i epaneczki. Można zobaczyć również: pasy, sakiewki, woreczki, rękawiczki, korale, ozdobne pasmanterie, aplikacje, które Jan Matejko często uwieczniał jako ozdoby strojów na wielu swoich obrazach historycznych, m.in.: Otrucie królowej Bony (1859), Unia lubelska (1869), Bitwa pod Grunwaldem (1878), Hołd pruski (1882).
Wyjątkową atrakcją jest korona grobowa - według tradycji należąca do króla Zygmunta I Starego, którą Jan Matejko otrzymał do swoich zbiorów kolekcjonerskich od anonimowego ofiarodawcy. Korona przez ostatnie 50 lat była przechowywana w Skarbcu Zamku Królewskiego na Wawelu.
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 1128
W Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha w Krakowie czynna jest do 27.01.19 wystawa pn. „Zderzacz kultur. Sztuka postegzotyczna”.
Wystawa jest autorskim projektem Goschki Gawlik, kuratorki z Wiednia, odnoszący się do sytuacji sztuki współczesnej, która powstaje w globalnej wiosce, podlegając tym samym nieustannym mutacjom: wzajemnym wpływom i oddziaływaniom, posługuje się zwielokrotnionymi cytatami i odniesieniami.
Międzynarodową grupę twórców, wykorzystujących różne techniki oraz rozmaite style artystyczne, łączy chęć przekroczenia ram własnej kultury, otwartość i ciekawość odmienności. Artyści europejscy chętnie odwołują się do znaków, symboli i stereotypów z obszaru Dalekiego Wschodu. Artyści z Azji, którzy przyswoili sobie zdobycze sztuki nowoczesnej i swobodnie nimi operują, świadomi zarazem znaczenia własnego zaplecza kulturowego, prowadzą z kulturą zachodnią swoisty dialog-grę. Prezentowane prace nasycone znaczeniami wchodzą ze sobą w relacje, nabierając przez to nowych znaczeń. Tytułowy zderzacz kultur (nawiązanie do Wielkiego Zderzacza Hadronów, w którym zderzenie cząstek skutkuje powstaniem nowych) nie oznacza konfrontacji, ale tworzenie nowych jakości artystycznych.
Bogna Dziechciaruk-Maj
Współczesne społeczeństwa w krajach Dalekiego Wschodu (np. w Indiach, Pakistanie, Korei Południowej, Korei Północnej, Chinach, Wietnamie) stają się w coraz większym stopniu nowoczesne, zwiększając swoje wpływy gospodarcze i kulturową pewność siebie. W tym Nowym Globalnym Świecie różnice kulturowe zyskują równie ważne znaczenie jak te ideologiczne, polityczne czy ekonomiczne.
Na obecnym etapie postkolonializmu i w obliczu ciągle zmieniających się ekonomicznych powiązań i politycznych kontradykcji zaproszeni na wystawę w Muzeum Manggha artyści i artystki z Azji i Europy starają się odpowiedzieć na pytania o kondycje kulturową w kategoriach historii, wartości, obyczajów, estetyki, pochodzenia, języka, roli instytucji i odrodzenia religii.
Rozpatrywana z tej pozycji podmiotowa subiektywność artystyczna jawi się nie jako niepodzielne centrum lub solistyczny punkt odniesienia, lecz jedynie jako deleuzowska dyskretna „fałda” na powierzchni tworzonych wspólnych idiomów kulturowych w kontekstach kulturowej odmienności.
Czynione przez twórców sztuki postegzotycznej próby w kierunku fuzji z Obcym, który właściwie już dawno przestał być tym Innym, oraz agonistyczne w rozumieniu Chantal Mouffe, czyli odmienne interpretowanie wspólnie przyjętych zasad, radykalizują niejednokrotnie utarte kategorie i pojęcia wartości kulturowych, prowokując także nowy ideał wrażliwości estetycznej u odbiorców.
Na planowanej wystawie „zderzenie” sztuki Zachodu i Wschodu rozgrywa się nie na zasadzie linearnej akumulacji, lecz kongruencji i trzymających w napięciu porównań, opozycji i dopełnień między poszczególnymi dziełami sztuki jako elementarnymi cząstkami wybranego settingu. Zaprezentowane media to: malarstwo, rzeźba, obiekty, instalacje oraz filmy video./…/
Goschka Gawlik, kuratorka
Więcej - http://manggha.pl/wystawa/zderzacz-kultur-sztuka-postegzotyczna
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 1104
Do 30.09.18 w toruńskim CSW można oglądać wystawę prac Zdzisława Sosnowskiego pn. Mój czas.
Wystawa dorobku artystycznego Zdzisława Sosnowskiego Mój czas jest drugą tego typu ekspozycją, mającą na celu prezentację w przestrzeni toruńskiego CSW artystów polskich, którzy tworzą poza granicami kraju. Zdzisław Sosnowski jest twórcą intermedialnym, zajmującym się wieloma dziedzinami sztuki: od malarstwa i fotografii, przez film, na muzyce i grafice komputerowej kończąc. Zajmował się również organizowaniem wydarzeń o charakterze artystycznym, takich jak wystawy czy pokazy. W 1982 roku wyjechał do Francji, gdzie obecnie mieszka i pracuje.
Wystawa w toruńskim CSW stanowi przegląd twórczości artysty od początków po obiekty powstające aktualnie. Okres polski (prace powstałe przed 1982) reprezentowany jest przez prace związane z konceptualizmem. Na szczególną uwagę zasługują rejestracje fotograficzne i filmowe zastanej rzeczywistości oraz prace wykonane z żoną artysty, Teresą Tyszkiewicz.
W omawianym okresie artysta związany był z galerią PERMAFO, a także ze środowiskiem neoawangardy. Od 1975 roku pracował w warszawskiej Galerii Współczesnej, która przyczyniła się do prezentacji w Polsce wielu artystów z zagranicy.
W latach 70. XX wieku powstała jedna z jego najbardziej znanych prac – Goalkeeper – która jest przedstawieniem tytułowego bramkarza w zapisie fotograficznym i filmowym. Dzieło można powiązać z postacią innego Zdzisława Sosnowskiego – bramkarza Polonii Warszawy, ostatniego żyjącego mistrza Polski w piłce nożnej z 1946 roku – a w ten sposób do mitu sławy człowieka budowanego przez kulturę popularną.
Artysta w pracach tych odchodzi od zimnego konceptualnego przedstawiania na rzecz atrakcyjności obrazu zaczerpniętego z kultury masowej. To początek okresu postkonceptualnego w twórczości Sosnowskiego.
Drugą częścią prezentowanych prac są dzieła z okresu paryskiego, które powstają często przy pomocy komputera. Artysta powraca do wcześniejszych realizacji, nadając im nowe wartości oraz tworzy nowe prace. Powraca do tematu tautologii, autokreacji i wizerunku medialnego. Już we Francji powstaje bezpośrednie odwołanie do Goalkeepera – film Robokeeper, który podejmuje problem obecności robotów we współczesnym świecie – bramkarz-robot może złapać każdą piłkę i obronić każdą bramkę. Prace z okresu paryskiego cechują również wartości związane z eksperymentem na polu sztuki oraz to, że poruszają kwestie związane z ekologią.
Wystawa w CSW jest największym przeglądem dokonań artystycznych Sosnowskiego prezentowanym w Polsce do tej pory.
Więcej - http://csw.torun.pl/csw/wystawa-zdzislaw-sosnowski-moj-czas-25116/
- Autor: ANNA LESZKOWSKA
- Odsłon: 1639
W gdańskim Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia 1 do 29 stycznia 2017 r. można oglądać w ramach projektu Art+Science Meeting wystawę pt. Zgiń i znów się przemień! Sztuka i nauka jako możliwość domniemana.
Projekt Art+Science Meeting, realizowany od 2011 roku przez CSW Łaźnia w Gdańsku, jest przedsięwzięciem, które łączy świat nauki i sztuki.
Tegoroczną koncepcję wystawy opracował Dmitry Bułatow – rosyjski kurator. Na wystawie prezentowane są prace artystów z całego świata.
Współczesna nauka stara się zrozumieć i przezwyciężyć szereg praw natury – co przywodzi na myśl słynną maksymę Goethego „Stirb und werde” – umrzyj i przeżyj odnowę, zaniknij i stań się.
Jeśli jednak tak jest naprawdę, nauka – jako sposób badania naszego świata i wyciągania na jego temat uniwersalnych wniosków – nie dotyczy jedynie ludzkości, ale całej sfery, którą ludzkość może się stać.
W tym kontekście rozwój nowych technologii tworzy ogromny potencjał manipulacji tą przestrzenią.
W ramach tegorocznej edycji projektu Art+Science widzowie mogą zobaczyć między innymi rzeźbę Thomasa Feuersteina - „Pancreas” z 2012. Rzeźba przekształca książki w cukier (glukozę), którą karmią się ludzkie komórki mózgowe. Papier, z którego wykonane są książki, po przejściu przez niszczarkę jest zanurzany w wodzie i wtłaczany do sztucznego jelita, w którym bakterie rozkładają celulozę na glukozę. Po przefiltrowaniu i oczyszczeniu glukoza jest następnie podawana hodowli komórek („mózgu”) w szklanym zbiorniku. Sztuczny mózg przestrzega ścisłej diety – jest karmiony wyłącznie „Fenomenologią ducha” Hegla.
Wśród prezentowanych prac jest również rzeźba transmedialna „Dziwniejsze wizje” Heather Dewey-Hagborg. W swojej pracy artystka tworzy rzeźby-portrety na podstawie analizy materiału genetycznego pobranego w miejscach publicznych.
Korzystając ze śladów nieświadomie pozostawionych przez obce osoby, Dewey-Hagborg zwraca uwagę na impuls kierujący się w stronę genetycznego determinizmu i możliwość wytworzenia się kultury inwigilacji biologicznej.
Niemniej ciekawą instalację transmedialną prezentuje Verena Friedrich. Jej „Maszyna vanitas” odpowiada na chęć wiecznego życia i potencjał środków mających przedłużyć życie człowieka. W oparciu o świeczkę, która – dzięki technicznym manipulacjom – spala się bardzo powoli, „Maszyna vanitas” tworzy współczesną analogię dla starań o przedłużenie ludzkiego życia przy pomocy nauki i technologii.
Obszar, w którym przecinają się sztuka i nauka, stanowi obecnie przestrzeń testowania różnorodnych artystycznych innowacji. Jednakże wydaje się oczywistym, że takie testowanie nowatorskich rozwiązań powinno być postrzegane nie jako techniczny lub estetyczny eksperyment o wąskiej specjalizacji, ale przede wszystkim jako ekspresja kultury i działalność kulturowa. Jedynie pod takim warunkiem wyniki poszukiwań podejmowanych przez naukowców i artystów mogą znacząco oddziaływać na sposób myślenia i życia szerszych grup społecznych.
Więcej -