Już starożytni używali magnesu jako środka leczniczego przy licznych niedomaganiach – począwszy od bólu głowy, kończąc na konwulsjach. Magnesem leczono rozstroje nerwowe i wrzody, krwotoki i puchlinę wodną. Przy użyciu magnesu nasi dalecy przodkowie spodziewali się nawet osiągnąć nieśmiertelność.
Nie doszło do tego, a dziesiątki lat szczegółowych badań wpływu pola magnetycznego na organizm ludzki nie przyniosły jednoznacznych rezultatów. I dziś nikt właściwie nie wie, jaki jest ten wpływ, chociaż w niektórych klinikach używa się magnesów do leczenia różnych chorób.
Biologom i lekarzom nie udało się do dziś uzyskać żadnych jednoznacznych rezultatów badań. Zjawiska magnetyczne dziwnie wymykają się bowiem ze ścisłych sformułowań określających jednoznacznie mechanizmy zachodzące w organizmie. Wyniki badań są różne w różnych warunkach, często trudno uzyskać potwierdzenie. A jednak wpływ pola magnetycznego na organizmy zdaje się być bezsporny!
W latach 30. ubiegłego stulecia odkryto ciekawe zjawisko zmiany własności wody pod wpływem pola magnetycznego. Impulsowe, trwające ułamki sekund oddziaływanie słabym polem magnetycznym zmienia prawie wszystkie fizyko-chemiczne własności wody – napięcie powierzchniowe, lepkość, przewodnictwo elektryczne, a nawet gęstość. Namagnesowana woda rozpuszcza osad wytwarzający się na ścianach rur i kotłów.
Skoro organizm żywy składa się w ponad dwóch trzecich z wody, można przypuścić, że pole magnetyczne zmienia również własności płynów ustrojowych. Jeśli istotnie tak się dzieje, powinno to pociągnąć określony skutki w organizmie. Długotrwałe badania nie dały jednak dotychczas jednoznacznej odpowiedzi, chociaż nasuwają się tu różne analogie.
Magnetyczna obręcz na głowie lub na ręce obejmuje przecież naczynia krwionośne. Może wobec tego uszlachetnia ona czerwoną ciecz płynącą w arteriach? Szereg prowadzonych w różnych krajach badań wskazuje, że noszenie na ręce niewielkich magnetycznych ozdób (bransoletek) wpływa dodatnio na ciśnienie krwi człowieka.
O tym, jak trudno sformułować sensowne wnioski w tej dziedzinie, świadczą niektóre wyniki badań wpływu zmian ziemskiego pola magnetycznego na organizm. Natężenie pola geomagnetycznego jest niezwykle małe w porównaniu z przeciętnym magnesem w kształcie sztabki lub podkowy. A jednak okazuje się, że właśnie to pole o minimalnym natężeniu ma ogromny wpływ na żywe organizmy. Wszelkie zmiany natężenia tego pola pociągają za sobą zaburzenia w procesach życiowych.
Powstała 150 lat temu magnetobiologia obejmuje dziś wiele tysięcy opracowań, a pracują dla niej matematycy, fizycy lekarze, biochemicy i inni specjaliści. Jednym z zadań, jakie sobie stawiają jest zastosowanie magnetyzmu w medycynie. Już dziś uzyskano pewne efekty w tej mierze. W niektórych klinikach stosuje się na przykład pole magnetyczne w celu przyspieszenia zrastania się kości po urazie. Efekty są podobno zachęcające. Ale droga do pełnego poznania wpływu magnetyzmu na człowieka jest jeszcze daleka…
Andrzej Klimek