Śmierć

Utworzono: piÄ…tek, 14 maj 2010 Drukuj E-mail
 

wwjedrzejczak.jpg      CzÅ‚owiek powinien być przygotowany na to, że Å›mierć może przyjść w każdej chwili. Åšmierci nagÅ‚ej i natychmiastowej nie ma co siÄ™ bać. Nie zdąży siÄ™ jej poczuć. Nie ma co siÄ™ bać, ze wzglÄ™du na siebie. Można i trzeba siÄ™ bać, jeÅ›li swoim dziaÅ‚aniem utrzymuje siÄ™ innych ludzi, którzy mogÄ… nagle zostać bez Å›rodków do życia i bez naszej porcji miÅ‚oÅ›ci. Bać siÄ™ trzeba dwóch rodzajów Å›mierci: Å›mierci mÄ™czeÅ„skiej w cierpieniu i Å›mierci z choroby Alzheimera, czy innej choroby podobnie degradujÄ…cej psychicznie. Nie ma niczego szlachetnego w cierpieniu, a choroba degradujÄ…ca psychicznie zabiera nam to, z czym zawsze pragniemy pozostawić swoich bliskich: możliwie najlepszym obrazem siebie w ich oczach.

     Bliscy zaÅ› Å›mierć zaczynajÄ… odczuwać nie w czasie poprzedzajÄ…cym pogrzeb. Wtedy jest zwykle dużo zamieszania, sÄ… sprawy techniczne, które trzeba po kolei i szybko zaÅ‚atwiać. Najgorszy jest okres, kiedy to siÄ™ koÅ„czy, zostaje pusty pokój, jeszcze drobne Å›lady, że ktoÅ› jeszcze w nim byÅ‚, jakaÅ› „jak zwykle nieodÅ‚ożona na miejsce rzecz", która teraz urasta do rangi relikwii i pozostaje szloch. A potem pustka siÄ™ powoli wypeÅ‚nia i życie toczy siÄ™ dalej.

     CiÄ…gle zdarzajÄ… siÄ™ nagÅ‚e Å›mierci i Å›mierć w wiÄ™kszej grupie dodaje takiej Å›mierci znaczenia. Znacznie bardziej czcimy każdÄ… z 96 ofiar tragedii pod SmoleÅ„skiem niż ofiarÄ™ 97: ewangelickiego biskupa, który też zginÄ…Å‚ na sÅ‚użbie, wracajÄ…c po odprawieniu nabożeÅ„stwa za kolegÄ™, który w katastrofie zginÄ…Å‚, a w którego to Biskupa czoÅ‚owo, wiÄ™kszym samochodem, wjechaÅ‚ pijany dziewiÄ™tnastolatek. Åšmierć w wiÄ™kszej grupie obrasta nastÄ™pnie mitami i żyje wÅ‚asnym życiem.

     Zdarzenie nagÅ‚ej Å›mierci oÅ›miesza wiele ludzkich dziaÅ‚aÅ„. OÅ›miesza bezsensownÄ… stratÄ™ czasu na nic nie znaczÄ…ce konflikty dla konfliktów, oÅ›miesza maÅ‚ostkowość, oÅ›miesza zaniechanie, oÅ›miesza drobiazgowość, oÅ›miesza zmianÄ™ proporcji w naszym życiu, proporcji miÄ™dzy tym, co naprawdÄ™ ważne, a tym, co jest bÅ‚ahe. Sama w sobie Å›mierć jest triumfem absurdu, absurdu z którym walczy każdy czÅ‚owiek, planujÄ…c i realizujÄ…c swoje życie.

    Ludzi publicznych, którzy odeszli powinniÅ›my zapamiÄ™tywać w ich wzlotach, ale w uczciwej proporcji do tego, czego rzeczywiÅ›cie dokonali. Ta pamięć jest dla mÅ‚odych ludzi przekazem i drogowskazem na ich życie. Jest porzÄ…dkowaniem rzeczywistoÅ›ci. Wniosek, że aby zostać wywyższonym, trzeba nagle przypadkowo zginąć, nie jest dobrym drogowskazem.

Wiesław Wiktor Jędrzejczak

oem software Odsłony: 3858
DMC Firewall is developed by Dean Marshall Consultancy Ltd