>
>
>
>Polskie Lobby Przemysłowe zamieściło na swojej stronie internetowej http://www.plp.info.pl/ stanowisko w sprawie podjęcia działań na rzecz ochrony oraz rozwoju przemysłu polskiego w kontekście redukcji w fabryce Fiata w Tychach. Znalazł się w nim interesujący fragment pokazujący upadek polskiej gospodarki w ostatnich 23 latach. Poniżej przedstawiamy te dane.
>
>/.../ polityka gospodarcza państwa, w tym polityka przemysłowa, powinna wykorzystywać pozytywy wolnego przepływu kapitału w procesach globalizacji i równocześnie aktywnie neutralizować negatywy tego przepływu, szkodzące suwerenności oraz równowadze gospodarczej kraju. Tak rozumiana polityka gospodarcza państwa, regulująca procesy globalizacji, w Polsce nie istnieje, a powinna być podjęta, ponieważ jej brak jest podstawową przyczyną postępującego w Polsce regresu gospodarczego. O istnieniu tego regresu świadczą prezentowane dalej dane o rozwoju Polski w latach 1990-2011.
>
Zaludnienie Polski zwiększyło się w latach 1990-2011 nieznacznie z 38,2 mln mieszkańców do 38,5 mln mieszkańców. Natomiast liczba pracujących zmalała z 16,474 mln w 1990 r. do 14,376 mln w 2011 r.Liczba pracujących w przemyśle zmniejszyła się w tym okresie z 4620 tys. w 1990 r. do 2458 tys. osób w listopadzie 2012 r.
Podobnie liczba pracujących w budownictwie zmniejszyła się z 1243 tys. do 467 tys. osób w listopadzie 2012 roku, pracujących w badaniach i rozwoju (B+R) z 96 tys. osób w 1990 r. spadła do 85 tys. osób w końcu 2011 r.
W konsekwencji współczynnik pracujących (udział pracujących w wieku 15 lat i wyżej) zmniejszył się z 57,5% w roku 1990 do 43,9% w końcu 2011 r.
Zmniejszeniu liczby pracujących towarzyszyła emigracja zarobkowa oraz wzrost bezrobocia. Szacuje się, że w poszukiwaniu pracy wyemigrowało z Polski ok. 2 mln osób; liczba zarejestrowanych bezrobotnych wzrosła zaś z 1126 tys. bezrobotnych w 1990 r. do 2058 tys. bezrobotnych w listopadzie 2012 roku, a stopa bezrobocia wzrosła z 6,3% w 1990 r. do 12,9% w końcu 2011 r.
Natomiast po 1990 r. zaczęło narastać ujemne saldo w tworzeniu dochodu narodowego. Wyniosło ono w 2011 r. 63,4 mld zł, czyli o taką kwotę były wyższe transfery dochodów odprowadzanych za granicę od transferów dochodów odprowadzanych do Polski z zagranicy. Przyczyną tego jest wzrost dochodów od własności zagranicznej w Polsce oraz transferowanie ich za granicę.
Kapitał zagraniczny w Polsce dysponował w 2009 r. własnością ok. 64% kapitału podstawowego w bankach, 49,6% kapitału podstawowego w przemyśle przetwórczym, w 51,1% w handlu i naprawach, w 36,4% w informacji i komunikacji oraz w 7,8% w budownictwie. Główny Urząd Statystyczny zaprzestał publikowania danych w tym zakresie w Roczniku Statystycznym RP GUS dla lat 2011 i 2012. Z danych Rocznika Statystycznego GUS za rok 2012 wynika jedynie, że ok. 1/3 środków trwałych brutto w sektorze prywatnym gospodarki narodowej (budynków, budowli, maszyn i urządzeń oraz innych przedmiotów długotrwałego użytkowania o wartości wyższej niż ustalane okresowo graniczne ich wielkości) stanowi w Polsce własność kapitału zagranicznego.
>
>Przytoczone powyżej dane wskazują na regres mający miejsce w gospodarce polskiej, a także i na udział w tym regresie dominującej w niej pozycji kapitału zagranicznego. Wskazują też, że regres ten jest powiązany z brakiem w Polsce polityki gospodarczej państwa koordynującej i ukierunkowującej rozwój społeczno-gospodarczy Polski w oparciu o wieloletnie programowanie gospodarcze.
Trzeba w tym miejscu podkreślić, że programowanie takie prowadzi Unia Europejska. Gospodarka rynkowa wymaga bowiem polityki gospodarczej państwa koordynującej i wspomagającej ją oraz ukierunkowującej jej rozwój. Takie właśnie funkcje przypisuje polityce gospodarczej państwa tzw. „Grupa Lizbońska” w raporcie nazwanym „Granice Konkurencji”.
>
Pełna wersja stanowiska -