Instytut Spraw Publicznych przedstawił na konferencji 16.05.13 wybrane wyniki badania poradnictwa prawnego i obywatelskiego. Badacze zapytali reprezentatywną grupę 1050 dorosłych osób, jakie są ich problemy prawne i jakie mają sposoby radzenia sobie z nimi.
Całe badanie obejmuje znacznie większy zakres spraw – dotyczy obywateli, instytucji świadczących bezpłatne poradnictwo prawne i instytucji publicznych oraz prywatnych, które to poradnictwo winny wspierać.
Jak wynika z części badań dotyczących obywateli, najwięcej problemów występuje w obszarze prawa cywilnego i procedury cywilnej (55%), znacznie mniejsza grupa (14%) wskazała prawo administracyjne i procedurę administracyjną, natomiast problemy w obszarze prawa karnego miało tylko 7% badanych – tyle samo, ile w obszarze prawa pracy.
Bardziej szczegółowo: w grupie mającej problemy z prawem cywilnym najwięcej (22%) dotyczyło prawa rodzinnego, 17% - rzeczowego, 16% - spadkowego, 14% odszkodowań, 12% prawa mieszkaniowego, 8% prawa konsumenckiego, 6% - prawa umów i zobowiązań, 5% - postępowania cywilnego.
W ostatnich 5 latach jednak tylko 23% badanych miało problem wymagający pomocy prawnej, co Tomasz Schimanek, ekspert prezentujący badanie, skwitował refleksją, iż z powodu niskiej kultury prawnej społeczeństwa, obywatele po prostu nie są świadomi tego, że ich problemy mogą być (i powinny) rozwiązywane w sposób prawny.
Nie bardzo też wiedzą, gdzie mogą uzyskać bezpłatną pomoc prawną. Na ogół wymieniają ośrodki pomocy społecznej (57%), urzędy gmin, biuro Rzecznika Praw Obywatelskich, Rzecznika Konsumentów, Rzecznika Praw Dziecka, Rzecznika Praw Pacjenta czy Centrum Pomocy Rodzinie (39%).
W rzeczywistości jednak po pomoc udają się przede wszystkim (29%) do kancelarii prawnej (płatnej), w mniejszym stopniu (21%) do urzędu gminy, sądu (18%) i ośrodka pomocy społecznej (11%).
W celu poprawy informacji o miejscach, gdzie można uzyskać pomoc, autorzy opracowania stworzyli internetowy serwis – mapę bezpłatnego poradnictwa prawnego i obywatelskiego – www.mapaporadnictwa.org .
Prezentowane wyniki dotyczące tego, kto przede wszystkim winien mieć możliwość skorzystania z pomocy nieodpłatnej wskazują, iż 41% badanych niekorzystających z pomocy prawnej (ale już 56% korzystających z takiej pomocy) uważa, że taką możliwość winny mieć osoby ubogie, których nie stać na zapłacenie za tego rodzaju usługę.
Natomiast na pytanie, kto winien finansować koszty bezpłatnej pomocy prawnej, 72,2% ankietowanych wskazało na państwo (z naszych podatków) a 17% na samorząd terytorialny (pozostałe odpowiedzi wskazywały na NGO, biznes, osoby indywidualne).
Szokującą natomiast odpowiedź badacze uzyskali na pytanie zadane instytucjom zobowiązanym do wspierania poradnictwa prawnego; otóż w latach 2011-12 udzieliło takiego wsparcia zaledwie 15% z nich.
Niewesołe wnioski wynikłe z tego badania wskazują na potrzebę stworzenia instytucjonalnych rozwiązań odnośnie bezpłatnej pomocy prawnej dla obywateli, tak jak to jest w państwach rozwiniętych. Jak wskazywano, rozwiązaniu takiemu nie sprzyja środowisko prawnicze w Polsce, które nie dość, że nie jest zainteresowane zwykłym Kowalskim, to w dodatku ma mentalność prowadzenia sporu. Niska świadomość prawna obywateli jest tego wymownym skutkiem. (al)