banner

Biografia Jana Czochralskiego nieustająco budzi zainteresowanie, ale i wywołuje kontrowersje - zwłaszcza w kręgach naukowych. Tym razem  - jak pisze dr Paweł Tomaszewski (INTiBS PAN)w Biuletynie Roku Czochralskiego (z 14.05.16, nr 15/155) – wątpliwości budzi dość obszerny biogram uczonego (2 strony), jaki ukazał się w pierwszym tomie czterotomowego dzieła pt. „Polski wkład w przyrodoznawstwo i technikę. Słownik polskich i związanych z Polską odkrywców, wynalazców oraz pionierów nauk matematyczno-przyrodniczych i techniki”, wydanym pod redakcją Bolesława Orłowskiego, wspólnie przez Instytut Historii Nauki PAN i Instytut Pamięci Narodowej w grudniu 2015 r.


Autorem biogramu jest prof. Andrzej Kajetan Wróblewski, znany historyk fizyki, który nie ustrzegł się powielenia pewnych błędów pokutujących w literaturze niskiego lotu – pisze autor artykułu.„Sprawa jest o tyle poważna, że zazwyczaj biogram w słownikach ma inną rangę niż nawet książkowa biografia - to (powinno być) źródło sprawdzonej wiedzy. A tak nie jest. Wiadomo, że nie jest łatwo napisać krótki życiorys do słownika biograficznego czy encyklopedii. Trudno jednak zgodzić się z wyborem faktów dokonanym przez Autora, a także z niektórymi "faktami".

Nie wiem skąd wzięło się stwierdzenie jakoby Czochralski uczył się w gimnazjum w Wągrowcu zamiast w Seminarium Nauczycielskim w Kcyni (a więc nie gimnazjum i nie w tym mieście!). Podobnie informacja o egzaminie na Politechnikę w Charlottenburgu i dyplomie inżyniera chemika nie ma żadnego potwierdzenia w dokumentach. Więcej, sam Czochralski nie przyznawał się do tego i stąd miał pewne kłopoty po powrocie do Polski.

A co z obywatelstwem Czochralskiego? Nie wiem, czy profesura polskiej uczelni dawała automatycznie obywatelstwo polskie. Prof. Welter, współpracownik Czochralskiego, nie otrzymał tego obywatelstwa, ale żona i dzieci Czochralskiego otrzymały polskie obywatelstwo. To raczej na wniosek samego zainteresowanego decyzję podejmował starosta miejsca zamieszkania; wówczas obejmowała ona całą rodzinę wnioskodawcy. Pomieszane zostały niektóre daty. Czochralski był kierownikiem laboratorium w AEG od sierpnia 1907 r. (a nie od lipca 1916 r.). Natomiast w koncernie M.u.M. we Frankfurcie nad Menem był od października 1917 r.

Boli, po tylu latach badań, że dorobek Czochralskiego został ograniczony do mało mówiącego stwierdzenia o autorstwie "wielu publikacji i patentów" (w innych biogramach podano więcej szczegółów). Wspomniany został "radiomikroskop" (choć bez podania tej nazwy), metal B (z niepotrzebnym, jak sadzę, wyjaśnieniem o embargu) i metoda Czochralskiego.

Dorobek naukowy obejmuje więc zaledwie 1/4 objętości biogramu. Nie ma w nim np. informacji o patentach na herbatę, pierwowzór GPS, środki farmaceutyczne, itp. Nie wspomniano o redagowaniu czasopisma instytutowego. Wspomniana praca o badaniach rentgenowskich ukazała się po polsku w 1924 r. a nie w 1923.

Nie wiem dlaczego Autor powątpiewa w prowadzenie prac dla wojska w Instytucie na Politechnice Warszawskiej. Myślę, że konflikt z prof. Broniewskim na zasługuje na uwagę i wspomnienie w tym biogramie - to raczej była tylko sensacja tamtych lat i podanie dokładnej daty wyroku nie ma żadnego uzasadnienia (poza tym, były jeszcze apelacje, ostatnia w grudniu 1938 r.).

Mimo tylu braków cieszy fakt, że Czochralski znalazł się w "Słowniku...". Uważam jednak, że dziś należy już poważnie traktować osobę i działalność Czochralskiego, a nie doszukiwać się ciekawostek, które przez wielu laty zastępowały brak rzetelnej wiedzy” – konkluduje dr Paweł Tomaszewski.

Więcej -

http://www.janczochralski.com/wp-content/uploads/2012/12/Biuletyn-15-2016.pdf