banner

 

- Mówi się, że informatycy i prawnicy mają wiele wspólnego. Poruszają się w obrębie analizy i logiki, tłumaczą z jednego systemu pojęciowego na drugi, łączą i tworzą, studiują logikę, tylko ich języki się różnią. Dziś już widać, że prawnicy stają się programistami i programiści są po części prawnikami – mówił Marcin Zręda z Wolters Kluwer podczas Dnia Edukacji Prawnej Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego. Czy sztuczna inteligencja i ChatGPT zastąpią prawników?

„Wielu ekspertów uważa, że sztuczna inteligencja ma potencjał do zmiany sposobu, w jaki prawnicy wykonują swoje obowiązki, ale niekoniecznie do ich całkowitego zastąpienia. Będzie raczej działać jako narzędzie wspomagające ich pracę niż zastępujące ich całkowicie. Ludzka wrażliwość, kreatywność i umiejętności interpersonalne nadal będą niezastąpione w wielu obszarach prawa” – tak na powyższe pytanie odpowiedział ChatGPT. A co na to ekspert?

Niejeden z nas w okolicach tłustego czwartku poszukiwał w Internecie przepisu na pączki. W dobie asystentów AI zdawać by się mogło – prosta sprawa. Niekoniecznie. Kiedy myślimy o pączkach, wyobrażamy sobie okrągłe, lukrowane kule z nadzieniem. Amerykanom przyjdzie dla odmiany na myśl wielokolorowy donut z dziurką w środku. Jeśli szukaliśmy przepisu na tradycyjnego polskiego pączka, a dostaliśmy od AI przepis na donuta, to czy sztuczna inteligencja się pomyliła?

- Ten przykład, choć pozornie błahy, doskonale ilustruje istotę sprawy. Pokazuje, dlaczego prawnik, doradca, jest kluczowy. To właśnie on potrafi ocenić, który przepis jest właściwy i stosowny do danej sytuacji. Potrzebujemy prawników, by mogli powiedzieć: «Rozumiem twój problem, znam kontekst, mam doświadczenie, i właśnie w tej konkretnej sytuacji należy użyć dokładnie tego przepisu».
Dodatkowo prawnicy posiadają umiejętność formułowania trafnych pytań, co wydaje się umiejętnością kluczową, szczególnie w obecnym świecie, gdzie informacje są łatwo dostępne, ale ich weryfikacja i interpretacja stają się coraz bardziej skomplikowane. Wyzwanie stawiane uczącym się, polegające na zadawaniu trafnych pytań, jest dziś bardziej istotne niż kiedykolwiek wcześniej – mówił prelegent.

Ekspert, od lat odpowiedzialny za organizowanie Legal Hackathonu, podkreślał, że jest to maraton współtworzenia rozwiązań dla branży prawniczej, podczas którego następuje połączenie środowisk prawniczych i technologicznych. Co ciekawe, jeszcze kilka lat temu to głównie prawnicy byli zainteresowani udziałem w Legal Hackathonie, dzisiaj również branża informatyczna dostrzega w prawnikach partnera do wspólnych poszukiwań dobrych rozwiązań i biznesów. Prawo będzie się pojawiało w wielu przestrzeniach i łączyło z bardzo różnymi tematami, a z technologią w szczególności.

Sztuczna inteligencja będzie dawała narzędzia prawnikom, co pozwoli zniwelować rutynową, często nudną pracę prawniczą. Prawnicy będą mieli więcej czasu dla swoich klientów, będą w stanie lepiej ich obsłużyć. Oczywiście, prawnik nadal będzie potrzebny do analizy dokumentów, przeglądania baz prawa. Będzie musiał rozumieć i analizować duże ilości danych. Już dzisiaj mamy miliony dokumentów prawniczych, a za kilka lat będą ich dziesiątki i setki milionów i trzeba będzie to umiejętnie przeszukiwać. Nadchodzą czasy, gdy prawnik będzie musiał rozumieć dane i korzystać z dostępnych narzędzi, żeby po prostu móc pracować.

Od Redakcji: o sztucznej inteligencji w zawodach prawniczych mówił na łamach SN 3/18 prof. UW Ryszard PiotrowskiRobot sędzią?