Powszechnie uważa się, że USA mają najlepsze uniwersytety na świecie, mimo miernego systemu edukacji średniej. Harvard, Stanford, MIT, Yale i U Penn to marki, które są podziwiane na całym świecie. Przyciągają studentów z każdego kraju i cieszą się ogromnymi zasobami finansowymi z czesnego, darowizn i grantów.
Z drugiej strony, chińskie uniwersytety są na Zachodzie postrzegane jako fabryki dyplomów o nierozpoznawalnych i generycznych nazwach – któż pamięta Południowy Uniwersytet Technologiczny.
Choć chińskie uniwersytety nie wypuszczają wielu studentów, którzy zarabiają astronomiczne kwoty na początku studiów lub są obiektem pożądania bogatych funduszy hedgingowych, to jednak wydaje się, że uczelnie te całkiem nieźle sobie radzą w realizacji jednego z podstawowych zadań placówek naukowo-badawczych, czyli prowadzeniu badań naukowych i technologicznych na światowym poziomie.
Prestiżowy magazyn Nature opublikował swój coroczny ranking Nature Index najlepszych światowych instytucji badawczych i uniwersytetów w 2024 r. Indeks jest pouczający ( https://www.nature.com/nature-index/institution-outputs/generate/all/global/all ) – Ranking został oparty na 75 000 artykułów o dużym wpływie w Nature Index 2024 Global Research Leaders od listopada 2023 r. do października 2024 r. Uwzględniono w nim 18 588 instytutów badawczych i uniwersytetów na całym świecie.
- China Academy of Sciences (CAS) jest sklasyfikowana jako nr 1 na świecie, z 8881 liczbami najlepszych wyników badań, ponad dwukrotnie więcej niż Uniwersytet Harvarda (3830). Pisałem o osiągnięciach badawczych CAS w poprzednim artykule Substack. https://huabinoliver.substack.com/p/comparing-china-and-us-critical-future - 8 z 10 najlepszych instytutów badawczych jest chińskich. Należą do nich Uniwersytet Nauki i Technologii Chin, Uniwersytet Pekiński, Uniwersytet Zhejiang (który ukończył założyciel DeepSeek) i Uniwersytet Tsinghua. Pozostałe instytuty niechińskie to Uniwersytet Harvarda i Towarzystwo Maxa Plancka w Niemczech.
- 12 z 20 najlepszych uniwersytetów badawczych jest chińskich. 3 są amerykańskie (Harvard, Stanford i MIT). Uniwersytet Syczuański (nr 15), regionalny uniwersytet w południowo-zachodnich Chinach, jest wyżej sklasyfikowany niż Stanford (nr 16), MIT (nr 17), Oxford (nr 18) i University of Tokyo (nr 19).
- 26 z 50 najlepszych to Chińczycy. 14 to Amerykanie. Soochow University (nr 30), zdecydowanie nieuznawany za szkołę z najwyższej półki przez chińskich uczniów szkół średnich, wyprzedza Yale (nr 31). Xiamen University (nr 37) jest wyżej sklasyfikowany niż Berkeley (nr 38), Columbia (nr 39), Cornell (nr 44) i University of Chicago (nr 49).
- Około połowa z pierwszej setki to Chińczycy. Hunan University (nr 51) wyprzedza Princeton (nr 52). Rozumiesz, o co chodzi. Co ciekawe, Rosyjska Akademia Nauk (RAS) pojawiła się na 98. miejscu. Żaden uniwersytet z Indii ani Australii nie znalazł się na liście 100 najlepszych.
Ludzie Zachodu patrzą na chińskie przełomy technologiczne, takie jak DeepSeek czy Huawei, z niedowierzaniem i kwaśną zazdrością. Gdy zagłębisz się w podstawowe przyczyny powstawania tych sukcesów technologicznych, zrozumiesz, że stanowią one jedynie wierzchołek góry lodowej. Wkrótce zobaczysz Bummock, czyli większość góry lodowej. Wiele niespodzianek czeka na Ciebie.
Hua Bin
Autor jest emerytowanym dyrektorem biznesowym, obserwatorem geopolitycznym.
Za: https://substack.com/home/post/p-156781114