banner

 

Nieustanne powtarzanie przez media-dziwki i niefrasobliwe media zamienia kłamstwa w prawdę.

Niezależnie od tego, jakie media czytasz, czytasz, że „Rosja najechała Ukrainę”. Kłamstwo to nie ogranicza się do oficjalnych kontrolerów narracji, takich jak NY Times, Washington Post, Reuters, AP, Bloomberg, CNN. Wikipedia, NPR, ABC, CBS, NBC, BBC, Telegraph, Guardian.
Pojawia się w alternatywnych mediach, takich jak Epoch Times i Breitbart. W istocie kłamstwo to jest powtarzane jako fakt niemal wszędzie, w izbach Kongresu, parlamencie Wielkiej Brytanii, na Wall Street, w europejskich mediach i rządach.

Faktem jest, że nie było żadnej rosyjskiej inwazji. Siły rosyjskie wkroczyły do Donbasu na prośbę dwóch niezależnych, zbuntowanych republik, aby uzyskać pomoc przeciwko wyszkolonej i wyposażonej przez USA armii ukraińskiej i neonazistowskim milicjom, które miały dokonać inwazji na Donieck i Ługańsk. Dwie niezależne republiki zwróciły się do Rosji z prośbą o ich zwrot do Rosji w 2014 r. wraz z Krymem, ale Putin odmówił republikom, biorąc tylko Krym, ponieważ jest to siedziba rosyjskiej floty czarnomorskiej. Zamiast tego Putin postawił na Porozumienie Mińskie, które utrzymało Donbas jako część Ukrainy.
Egzekutorzy Porozumienia Mińskiego, Niemcy i Francja, później przyznali, że Porozumienie Mińskie zostało wykorzystane do oszukania Putina, podczas gdy Waszyngton stworzył armię ukraińską, aby podbić niepodległe republiki i postawić Putina w obliczu trudności politycznych za to, że nie obronił Rosjan przed tymi, których przodkowie walczyli dla nazistowskich Niemiec przeciwko Związkowi Radzieckiemu. Innymi słowy, był to plan zdyskredytowania Putina za jego zbrodnię sprzeciwu wobec hegemonii Waszyngtonu.

Odmowa Putina przywrócenia Donbasu Rosji zgodnie z przytłaczającą większością głosów mieszkańców Donbasu poddała Donieck i Ługańsk ośmiu latom bombardowań i wielu ofiarom, podczas gdy Putin stał przy porozumieniu mińskim. Wreszcie w lutym 2022 r., gdy Waszyngton, NATO i UE odmówiły Rosji wzajemnego porozumienia o bezpieczeństwie, a republiki Doniecka i Ługańska stanęły w obliczu inwazji, Putin został zmuszony do działania w celu ochrony ludności rosyjskiej na wschodzie i południu Ukrainy, która została przyłączona do ukraińskiej prowincji Związku Radzieckiego przez radzieckich przywódców z powodów politycznych i administracyjnych. Donbas i Krym były przez stulecia częścią Rosji, a nie Ukrainy. Putin, przywódca odbudowujący rosyjskie zaufanie po upadku Związku Radzieckiego, nie mógł stać z boku, gdy ludność rosyjska była masakrowana przez dostarczoną przez Amerykanów ukraińską armię.

Pogląd Putina na jego interwencję był bardzo ograniczony. Nie miała ona nic wspólnego z podbojem Ukrainy. Jego publicznie ogłoszona „specjalna operacja wojskowa” dotyczyła jedynie wyparcia sił ukraińskich z Donbasu. Putin nie podejmował żadnych wysiłków, aby podbić Ukrainę.
Wówczas powiedziałem, że jego ograniczone podejście, a w szczególności jego zamiar zminimalizowania zarówno ofiar po stronie rosyjskiej, jak i ofiar wśród ludności ukraińskiej, doprowadzi do tego, że marionetkowy rząd ukraiński pozostanie u władzy i będzie kontynuował wojnę, pomimo sukcesów Rosji w oczyszczaniu Donbasu z sił ukraińskich.
Moja prognoza, a nie zakład Putina, okazała się słuszna. Jak powiedziałem, Putin, nie utrudniając Kijowowi kontynuowania wojny, umożliwił długotrwałą wojnę, trwającą już trzy lata, podczas której Waszyngtonowi udało się zaangażować Zachód do granic możliwości. Najnowszym przykładem jest zielone światło reżimu Bidena dla pocisków wystrzeliwanych przez personel USA i NATO w kierunku Matki Rosji.

Ostatnie ataki rakietowe USA na Rosję przekroczyły czerwoną linię, której Putin nie był w stanie zignorować w swoim interesie, aby uniknąć szerszej wojny. W przeciwieństwie do Zachodu Putin nie chce wojny. Nie chciał konfliktu na Ukrainie. Waszyngton go do tego zmusił. Nie może stać z boku, podczas gdy armia stworzona przez Waszyngton morduje Rosjan.
Odpowiedź Putina na ataki rakietowe, które zignorowały jego ostrzeżenie, była powściągliwa. Zademonstrował jedynie hipersonicznym pociskiem, który porusza się z prędkością 10 machów, jaki będzie los Zachodu, jeśli atak Zachodu na Rosję będzie kontynuowany.

Pytanie brzmi, czy Zachód usłyszał ostrzeżenie. Przeszłe ignorowanie przez Putina prowokacji w celu uniknięcia rozszerzenia wojny stworzyło na Zachodzie wrażenie, że ostrzeżenia Putina nic nie znaczą, ponieważ „Putin nigdy nic nie robi”. Ten wniosek jest niebezpiecznie błędny. Ignoruje on fakt, że Putin, humanista, ignoruje prowokacje w celu uniknięcia rozszerzenia wojny, która ma straszny wpływ na niewinnych cywilów i ich nadzieje, a jeśli jest nuklearna, na życie na Ziemi. Wniosek Zachodu ignoruje również fakt, że prowokacje mogą stać się zbyt poważne, aby Putin mógł je zignorować. Uważam, że ten punkt został osiągnięty.
Jeśli nieodpowiedzialny amerykański establishment, zwiedziony pychą i wiarą w swoją niezwyciężoność, będzie dalej prowokował Rosję, Putinowi zabraknie miejsca, do którego mógłby się wycofać. W tym momencie agresja świata zachodniego może doprowadzić do niezamierzonych konsekwencji.

Problem, przed którym stoimy, polega na tym, że zachodni przywódcy są zbyt zagubieni w swoich fałszywych narracjach, aby pojąć rzeczywistość. To nie jest całkowicie ich wina, ponieważ Putin zachęcał ich do prowokacji, nie stawiając im czoła. Ale agresja leży po stronie Zachodu, nie Rosji. A Rosja została popchnięta tak daleko, jak jest to bezpieczne. Jeśli nie ustanie nacisk, nastąpi koniec świata.
Paul Craig Roberts

Za: https://www.paulcraigroberts.org/2024/11/23/how-lies-become-facts-and-the-world-ends/