banner

 

Główne pytania dotyczące wojny

Rozpatrując kwestie wojny pod kątem teoretycznym i praktycznym, pojawia się co najmniej sześć podstawowych pytań:
1) Czym jest wojna?
2) Jakie rodzaje wojny istnieją?
3) Dlaczego wybuchają wojny?
4) Jaki jest związek między wojną a sprawiedliwością?
5) Kwestia zbrodni wojennych?
6) Czy możliwe jest zastąpienie wojny tzw. wiecznym pokojem?

Prawdopodobnie do dziś najbardziej rozpowszechnionym i wiarygodnym rozumieniem wojny jest jej krótka, ale mocna definicja autorstwa Carla von Clausewitza:
„Wojna jest po prostu kontynuacją polityki innymi środkami” (O wojnie, 1832).

Gdyby w praktyce termin Clausewitza „tylko” odwołujący się do prostego zdania o wojnie został zastosowany w erze nuklearnej po II wojnie światowej i w zimnej wojnie (na przykład kryzys kubański w 1962 r.) można by uznać tę definicję za niosącą przerażające konsekwencje.
Niemniej jednak Clausewitz stał się jednym z najważniejszych wpływowych twórców realizmu w stosunkach międzynarodowych (IR). Przypomnijmy, że realizm w naukach politycznych to teoria IR, która akceptuje wojnę jako bardzo normalną i naturalną część relacji między państwami (a po II wojnie światowej także innymi aktorami politycznymi) w polityce globalnej. Realiści chętnie podkreślają, że wojny i wszelkie inne rodzaje konfliktów militarnych są nie tylko naturalne (czyli normalne), ale wręcz nieuniknione. Dlatego wszystkie teorie, które nie akceptują nieuchronności wojny i konfliktów militarnych (na przykład feminizm), są w rzeczywistości nierealistyczne.

Sztuka wojny jest przedłużeniem polityki

Pruski generał i teoretyk wojskowości, Carl Philipp Gottfried von Clausewitz (1780−1831), syn pastora luterańskiego, wstąpił do pruskiej służby wojskowej mając zaledwie 12 lat i osiągnął stopień generała-majora w wieku 38 lat. Studiował filozofię Immanuela Kanta i zaangażował się w udaną reformę armii pruskiej. Clausewitz uważał, że wojna jest instrumentem politycznym podobnym na przykład do dyplomacji lub pomocy zagranicznej. Z tego powodu jest uważany za tradycyjnego (starego) realistę.
Clausewitz nawiązał do greckiego Tukidydesa, który w V wieku p.n.e. opisał w swojej słynnej Historii wojny peloponeskiej straszne konsekwencje nieograniczonej wojny w starożytnej Grecji.
Tukidydes (ok. 460–406 p.n.e.) był greckim historykiem, ale interesował się również filozofią. Jego wielkie dzieło historiograficzne, Wojna peloponeska (431–404 p.n.e.), opowiada o walce Aten ze Spartą o kontrolę geopolityczną, militarną i ekonomiczną (hegemonię) nad światem helleńskim. Wojna zakończyła się zniszczeniem Aten, miejsca narodzin zarówno starożytnej demokracji, jak i imperialistycznych/hegemonicznych ambicji.

Tukidydes wyjaśnił wojnę, w której brał udział jako ateński „strategos” (generał), w kategoriach dynamiki polityki siły między Spartą a Atenami oraz względnej siły rywalizujących miast-państw (polis). W konsekwencji opracował pierwsze realistyczne wyjaśnienie stosunków międzynarodowych i konfliktów oraz stworzył najwcześniejszą teorię stosunków międzynarodowych. W swoim słynnym Dialogu melijskim (zawartym w Wojnie peloponeskiej) Tukidydes pokazał, jak polityka siły jest obojętna na argumenty moralne. Dialog dotyczy sytuacji, kiedy Ateńczycy nie zgodzili się na neutralność Melijczyków w wojnie Aten ze Spartą i jej sojusznikami, oblegli Melijczyków i dokonali ich masakry. Praca Tukidydesa i mroczny pogląd na naturę ludzką wpłynęły na Thomasa Hobbesa.

W rzeczywistości Clausewitz bardzo obawiał się, że jeśli politycy nie będą kontrolować wojny, przerodzi się ona w walkę bez żadnych innych jasnych celów poza jednym – zniszczeniem wroga. Służył w armii pruskiej podczas wojen napoleońskich aż do 1806 roku, kiedy trafił do niewoli. Później pomógł w jej reorganizacji i służył w armii rosyjskiej od 1812 do 1814 roku, a ostatecznie walczył w decydującej bitwie pod Waterloo 18 czerwca 1815 roku, która doprowadziła do ostatecznego upadku Napoleona.
Wojny napoleońskie wpłynęły na poglądy Clausewitza, który ostrzegał, że wojna przekształca się w walkę całych narodów i ludów bez ograniczeń, ale i bez jasnych celów politycznych i/lub zadań. W swoim dziele O wojnie (trzytomowym, opublikowanym po jego śmierci) wyjaśnił związek między wojną a polityką. Innymi słowy, wojna bez polityki to po prostu zabijanie, ale zabijanie z polityką ma pewne znaczenie.

Założenie Clausewitza dotyczące zjawiska wojny polega na tym, że jeśli przyjmiemy, iż wojna ma swoje źródło w obiekcie politycznym, to dojdziemy do wniosku, że pierwotny motyw, który ją wywołał powinien również być pierwszym i najwyższym celem w jej prowadzeniu. W konsekwencji polityka jest spleciona z całym działaniem wojny i musi wywierać na nią ciągły wpływ. Jest wyraźnie widoczne, że wojna nie jest jedynie aktem politycznym, ale także prawdziwym instrumentem politycznym, kontynuacją handlu politycznego, prowadzeniem tego samego innymi środkami. Innymi słowy, pogląd polityczny jest celem, podczas gdy wojna jest środkiem, a środki muszą zawsze obejmować cel w naszej koncepcji.

Inną ważną uwagą Clausewitza jest to, że rosnąca potęga nacjonalizmu w Europie i wykorzystanie dużych armii poborowych (w rzeczywistości armii narodowych) może w przyszłości doprowadzić do wojen absolutnych lub totalnych (takich jak I i II wojna światowa), to znaczy wojen na śmierć i całkowite zniszczenie, a nie wojen prowadzonych w celu osiągnięcia mniej lub bardziej precyzyjnych i ograniczonych celów politycznych. Jednak szczególnie obawiał się pozostawienia wojny generałom, ponieważ ich idea zwycięstwa na wojnie ogranicza się wyłącznie do zniszczenia armii wroga.
Takie założenie zwycięstwa jest sprzeczne z celem wojennym polityków, którzy rozumieją zwycięstwo na wojnie jako realizację celów politycznych, dla których rozpoczęli daną wojnę. Niemniej jednak takie cele w praktyce mogą się wahać od bardzo ograniczonych do dalekosiężnych, a według Clausewitza:

„wojny należy prowadzić na poziomie niezbędnym do ich osiągnięcia”. Jeśli cel działań militarnych jest równoważny celowi politycznemu, działania te będą generalnie słabnąć w miarę słabnięcia celu politycznego”. To wyjaśnia, dlaczego „mogą toczyć się wojny o różnym stopniu ważności i energii, od wojny na wyniszczenie do zwykłego użycia armii obserwacyjnej” (O wojnie, 1832).

Generałowie i wojna

Co dziwne, ale był głęboko przekonany, że generałom nie powinno się pozwalać podejmować decyzji dotyczących tego, kiedy rozpocząć i zakończyć wojnę lub jak ją prowadzić, ponieważ wykorzystaliby wszystkie dostępne im instrumenty, aby zniszczyć zdolność wroga do walki. Prawdziwym powodem takiego poglądu była jednak możliwość przekształcenia ograniczonego konfliktu w nieograniczoną, a zatem nieprzewidywalną wojnę. Wydarzyło się to podczas I wojny światowej, kiedy znaczenie masowej mobilizacji i uderzania jako pierwszy było kluczową częścią planów wojennych najwyższych dowódców wojskowych, aby przetrwać i ostatecznie wygrać wojnę. Oznaczało to po prostu, że nie było wystarczająco dużo czasu na negocjacje dyplomatyczne, aby zapobiec wybuchowi wojny i przekształceniu jej w nieograniczoną wojnę o nieprzewidywalnych konsekwencjach.

W praktyce taka strategia wojskowa skutecznie przeniosła decyzję o tym, czy i kiedy iść na wojnę, z przywództwa politycznego na przywódców wojskowych, ponieważ przywódcy polityczni mieli w rzeczywistości mało czasu, aby wziąć pod uwagę wszystkie kwestie, będąc naciskanymi przez przywództwo wojskowe, aby szybko przystąpić do wojny lub przyjąć odpowiedzialność za porażkę. Z tego punktu widzenia plany wojskowe i strategie wojenne całkowicie zmieniły relację między wojną a polityką oraz między politykami cywilnymi a generałami, którą Carl von Clausewitz propagował sto lat wcześniej.

Niemniej jednak należy uznać, że pruski generał Carl von Clausewitz przewidział I wojnę światową jako pierwszą wojnę totalną w historii, w której generałowie dyktowali przywódcom politycznym terminy mobilizacji wojskowej i naciskali na polityków, aby najpierw przeszli do ofensywy i uderzyli. W rzeczywistości naleganie niektórych czołowych dowódców wojskowych na przestrzeganie wcześniej istniejących planów wojennych, jak to miało miejsce na przykład w przypadku niemieckiego planu Schlieffena i harmonogramów mobilizacji, odebrało podejmowanie decyzji politykom, tj. cywilnym przywódcom. W ten sposób ograniczyło to czas, jaki ci przywódcy mieli na negocjacje ze sobą, aby zapobiec rozpoczęciu działań wojennych i rozlewowi krwi. Ponadto przywódcy wojskowi, a także cywilni przywódcy, naciskali na przestrzeganie zobowiązań sojuszniczych, a w konsekwencji rozprzestrzenili potencjalnie ograniczoną wojnę w Europie w europejską wojnę totalną.

Dla przykładu, najbardziej znanym projektem tego typu jest niemiecki Plan Schlieffena, nazwany na cześć niemieckiego hrabiego Alfreda von Schlieffena (1833−1913), który był szefem niemieckiego Wielkiego Sztabu Generalnego w latach 1891−1905. Plan był kilkakrotnie zmieniany przed wybuchem I wojny światowej. Plan Schlieffena, podobnie jak niektóre inne plany wojenne stworzone przed I wojną światową przez europejskie mocarstwa, zakładał ofensywę. Kluczem do niej była jednak masowa i bardzo szybka mobilizacja wojskowa, tj. szybsza niż wróg mógłby to zrobić. Coś podobnego zostało zaprojektowane podczas zimnej wojny, gdy prymat pierwszego uderzenia nuklearnego był na szczycie priorytetów planów wojskowych obu supermocarstw.

Niemniej jednak masowa i nawet powszechna mobilizacja wojskowa oznaczała zebranie wojsk z całego kraju w określonych centrach mobilizacyjnych w celu otrzymania broni i innych materiałów wojennych, a następnie ich transport wraz ze wsparciem logistycznym na linie frontu w celu walki z wrogiem. Krótko mówiąc, aby wygrać wojnę, kraj musiał zainwestować ogromne środki i poświęcić znaczną ilość czasu, aby uderzyć na wroga jako pierwszy, tj. zanim wróg mógł rozpocząć własną ofensywę militarną.


Jeśli chodzi o I wojnę światową, niemieccy przywódcy wojskowi rozumieli masową mobilizację jako kluczową z tego samego powodu, dla którego planowali walkę na dwóch frontach – francuskim i rosyjskim: uważali, że jedyną opcją wygrania wojny było szybkie uderzenie na froncie zachodnim, aby zdobyć Francję, a następnie zdecydowane rozpoczęcie ofensywy przeciwko Rosji, która była najmniej rozwiniętym krajem spośród europejskich mocarstw i potrzebowałaby najwięcej czasu na masową mobilizację i przygotowanie do wojny.

Trynitarna teoria wojny

Dla Clausewitza wojna musi być aktem politycznym mającym na celu zmuszenie przeciwnika do wypełnienia woli strony przeciwnej. Twierdził on ponadto, że użycie siły musi być jedynie narzędziem lub rzeczywistym instrumentem politycznym, jak na przykład dyplomacja w arsenale polityków. Wojna musi być jedynie kontynuacją polityki innymi środkami lub instrumentami negocjacji siłowych (targowania się), ale nie celem samym w sobie. Ponieważ wojna musi być wszczęta wyłącznie w celu osiągnięcia ściśle politycznych celów przywództwa cywilnego, logiczne jest dla niego, że:
„gdyby zapomniano o pierwotnych powodach, środki i cele uległyby pomieszaniu” (O wojnie, 1832) - podobne zdarzenie miało miejsce w przypadku amerykańskiej interwencji wojskowej w Afganistanie w latach 2001–2021.

Uważał, że w przypadku zapomnianych pierwotnych powodów wojny, użycie przemocy będzie nieracjonalne. Ponadto, aby wojna była użyteczna, musi być ograniczona. Nie wszystkie nieograniczone wojny są użyteczne lub produktywne dla celów cywilnych. Jednak historia doświadczyła w ciągu ostatnich dwustu lat kilku wydarzeń, takich jak industrializacja lub rozszerzona wojna, zmierzających dokładnie w kierunku, którego obawiał się Clausewitz. W rzeczywistości ostrzegał, że militaryzm może być niezwykle niebezpieczny dla ludzkości – zjawisko kulturowe i ideologiczne, w którym priorytety wojskowe, idee lub wartości przenikają większe lub całe społeczeństwo (na przykład nazistowskie Niemcy).

Realiści faktycznie zaakceptowali podejście Clausewitza, które później, po II wojnie światowej, zostało przez nich dalej rozwinięte w zniekształcony i niebezpieczny pogląd na świat, powodujący tzw. niepotrzebne wojny. Ogólnie rzecz biorąc, tego typu wojny przypisywano polityce zagranicznej USA w trakcie i po zimnej wojnie na całym świecie. Na przykład w Azji Południowo-Wschodniej w latach 60. władze USA były zdecydowane nie uspokajać komunistycznych mocarstw w sposób, w jaki robili to niemieccy naziści w latach 30. W konsekwencji, próbując uniknąć komunistycznej okupacji Wietnamu, USA zaangażowały się w bezsensowną i w zasadzie niemożliwą do wygrania wojnę, prawdopodobnie myląc nazistowskie cele geopolitycznego ekspansjonizmu z uzasadnionym postkolonialnym patriotyzmem narodu wietnamskiego.

Carl von Clausewitz jest przez wielu ekspertów uważany za największego pisarza zajmującego się teorią wojskowości i wojny. Jego książka O wojnie (1832) jest powszechnie interpretowana jako opowiadająca się za samą ideą, że wojna jest w istocie zjawiskiem politycznym, instrumentem polityki. Niemniej książka ta przedstawia trynitarną teorię wojny, która obejmuje trzy tematy:
1. Masy kierują się poczuciem wrogości narodowej (szowinizmu narodowego).
2. Regularna armia opracowuje strategie uwzględniające nieprzewidziane okoliczności wojny.
3. Przywódcy polityczni formułują cele i zadania działań wojskowych.

Krytycy Clausewitzańskiego punktu widzenia wojny

Jednakże z drugiej strony, Clausewitzowski punkt widzenia na wojnę można głęboko skrytykować z kilku powodów:
1. Jednym z nich jest moralna strona wojny, ponieważ Clausewitz przedstawiał wojnę jako zjawisko naturalne, a nawet nieuniknione. Można go potępić za usprawiedliwianie wojny przez odwoływanie się do wąskiego interesu państwa zamiast do szerszych zasad, takich jak sprawiedliwość itp. Jednakże takie podejście sugeruje, że jeśli wojna służy uzasadnionym celom politycznym, jej moralne implikacje można po prostu zignorować lub innymi słowy, w ogóle nie brać pod uwagę jako niepotrzebnego momentu wojny.

2. Clausewitza można krytykować z tego powodu, że jego koncepcja wojny jest przestarzała i dlatego nie pasuje do czasów współczesnych. Innymi słowy, jego koncepcja wojny jest istotna dla epoki wojen napoleońskich, ale z pewnością nie dla współczesnych rodzajów wojny i działań wojennych z kilku powodów. Po pierwsze, współczesne okoliczności ekonomiczne, społeczne, kulturowe i geopolityczne mogą w wielu przypadkach dyktować, że wojna jest mniej skuteczną siłą niż w czasach Clausewitza. Dlatego wojna może być dziś przestarzałym instrumentem polityki. Jeśli współczesne państwa racjonalnie myślą o wojnie, siła militarna może mieć mniejsze znaczenie w stosunkach międzynarodowych.

Po drugie, uprzemysłowiona wojna, a zwłaszcza cecha wojny totalnej, może sprawić, że obliczenia dotyczące prawdopodobnych kosztów i korzyści wojny staną się znacznie mniej wiarygodne. Jeśli tak jest, wojna może po prostu przestać być odpowiednim środkiem do osiągania celów politycznych.

Po trzecie, większość krytyków Clausewitza podkreśla fakt, że natura zarówno wojny, jak i stosunków międzynarodowych uległa zmianie, a zatem jego rozumienie wojny jako zjawiska społecznego nie jest już stosowne. Innymi słowy, doktryna wojny Clausewitza może być stosowana do tzw. starych wojen, ale nie do nowego typu wojny – „nowej wojny”. Niemniej jednak w przypadku, gdyby Clausewitz wymagał, aby uciekanie się do wojny opierało się na racjonalnej analizie i ostrożnych kalkulacjach, wiele nowożytnych i współczesnych wojen nie miałoby miejsca.
Vladislav B. Sotirović

Dr Vladislav B. Sotirović jest byłym profesorem uniwersyteckim w Wilnie. Jest pracownikiem naukowym w Center for Geostrategic Studies i stałym współpracownikiem Global Research.

Za: https://www.globalresearch.ca/carl-von-clausewitz-clausewitzian-viewpoint-warfare/5892776