banner

„W ten sposób coraz bardziej uwidacznia się wielki centralny fakt, że przyczyny nędznej sytuacji klasy robotniczej należy szukać nie w tych drobnych krzywdach, ale w samym systemie kapitalistycznym”.
(Fryderyk Engels, Stan klasy robotniczej w Anglii (1845), przedmowa do wydania angielskiego , s.36)

 


Covid: Wywołanie globalnego kryzysu zadłużenia o wartości wielu bilionów dolarów. „Zwiększenie strategii imperialistycznej”?


MFW i Bank Światowy przez dziesięciolecia forsowały program polityczny oparty na cięciach w usługach publicznych, podwyżkach podatków płaconych przez najbiedniejszych i działaniach na rzecz podważania praw pracowniczych i ochrony.
Polityka „dostosowania strukturalnego” MFW spowodowała, że 52% Afrykanów nie ma dostępu do opieki zdrowotnej, a 83% nie ma siatek bezpieczeństwa, na których można by się oprzeć w przypadku utraty pracy lub choroby. Nawet MFW pokazał, że neoliberalna polityka napędza ubóstwo i nierówności.

W 2021 r. przegląd Oxfam dotyczący pożyczek MFW COVID-19 wykazał, że 33 kraje afrykańskie zostały zachęcone do prowadzenia polityki oszczędnościowej. Najbiedniejsze kraje świata mają zapłacić 43 miliardy dolarów spłaty zadłużenia w 2022 roku, które w przeciwnym razie mogłyby pokryć koszty importu żywności.
Oxfam i Development Finance International (DFI) ujawniły również, że 43 z 55 państw członkowskich Unii Afrykańskiej stoją w obliczu cięć wydatków publicznych o łącznej wartości 183 miliardów dolarów w ciągu najbliższych pięciu lat.
Według prof. Michela Chossudovsky'ego z Centre for Research on Globalization, zamknięcie światowej gospodarki (11.03.22 lockdown nałożono na ponad 190 krajów) wywołało bezprecedensowy proces globalnego zadłużenia. Rządy są teraz pod kontrolą globalnych wierzycieli w erze po COVID.
To, co obserwujemy, to de facto prywatyzacja państwa, ponieważ rządy kapitulują przed potrzebami zachodnich instytucji finansowych. Co więcej, długi te są w dużej mierze denominowane w dolarach, co przyczynia się do wzmocnienia dolara amerykańskiego i ich lewarowania w krajach.

Rodzi to pytanie: o co tak naprawdę chodziło w przypadku COVID?

Miliony zadają to pytanie od czasu, gdy blokady i restrykcje rozpoczęły się na początku 2020 r. Jeśli rzeczywiście chodziło o zdrowie publiczne, po co zamykać większość usług zdrowotnych i globalną gospodarkę, wiedząc doskonale, jakie byłyby ogromne konsekwencje zdrowotne, ekonomiczne i związane z zadłużeniem?
Po co montować kampanię propagandową w stylu wojskowym, aby cenzurować światowej sławy naukowców i terroryzować całe populacje oraz używać pełnej siły i brutalności policji, aby zapewnić ich uległość?
Działania te były całkowicie nieproporcjonalne do jakiegokolwiek zagrożenia dla zdrowia publicznego, zwłaszcza biorąc pod uwagę sposób, w jaki definicje i dane dotyczące „COVID-owej śmierci” były często przedstawiane oraz w jaki sposób testy PCR były wykorzystywane do zastraszania populacji i zmuszania ją do uległości.
Prof. Fabio Vighi z Cardiff University sugeruje, że powinniśmy być podejrzliwi od samego początku, kiedy zwykle „pozbawione skrupułów elity rządzące” zamroziły globalną gospodarkę w obliczu patogenu, który atakuje prawie wyłącznie osoby nieproduktywne (w wieku powyżej 80 lat).
COVID był kryzysem kapitalizmu udającego stan zagrożenia zdrowia publicznego.

Kapitalizm

Kapitalizm musi rozwijać się lub tworzyć nowe rynki, aby zapewnić akumulację kapitału, aby zrównoważyć tendencję do spadku ogólnej stopy zysku. Kapitalista musi akumulować kapitał (bogactwo), aby móc go reinwestować i osiągać dalsze zyski. Przenosząc presję w dół na płace robotników, kapitalista osiąga wystarczającą wartość dodatkową, aby móc to zrobić.
Ale kiedy kapitalista nie jest w stanie wystarczająco reinwestować (z powodu spadającego popytu na towary, braku możliwości inwestycyjnych i rynków itp.), bogactwo (kapitał) nadmiernie się akumuluje, dewaluuje i system popada w kryzys. Aby uniknąć kryzysu, kapitalizm wymaga stałego wzrostu, rynków i wystarczającego popytu.

Według pisarza Teda Reese'a, kapitalistyczna stopa zysku spadła z szacowanych 43% w latach 70. XIX wieku do 17% w latach 2000. Chociaż pensje i podatki od przedsiębiorstw zostały obcięte, wyzysk siły roboczej był coraz bardziej niewystarczający, aby sprostać wymaganiom akumulacji kapitału.
Pod koniec 2019 r. wiele firm nie mogło wygenerować wystarczającego zysku. Dominowały spadające obroty, ograniczone przepływy pieniężne i wysoce lewarowane bilanse.
Wzrost gospodarczy słabł w okresie poprzedzającym ogromny krach na giełdzie w lutym 2020 r., kiedy to do systemu wpompowano kolejne biliony w przebraniu „ulgi COVID”.

Aby zażegnać kryzys do tego momentu, zastosowano różne taktyki.
Rynki kredytowe rozszerzyły się, a zadłużenie osobiste wzrosło, aby utrzymać popyt konsumencki, ponieważ pensje pracowników były ograniczone. Nastąpiła deregulacja finansowa i kapitał spekulacyjny mógł wykorzystywać nowe obszary i możliwości inwestycyjne. Jednocześnie skup akcji, gospodarka zadłużenia studentów, luzowanie ilościowe i masowe ratowanie i dotacje oraz ekspansja militaryzmu pomogły utrzymać wzrost gospodarczy.
Nastąpiło również nasilenie imperialistycznej strategii, w ramach której rodzime systemy produkcji za granicą były wypierane przez globalne korporacje, a państwa zmuszane do wycofania się z obszarów działalności gospodarczej i pozostawienia transnarodowym graczom tej opuszczonej przestrzeni.
Chociaż strategie te wytworzyły bańki spekulacyjne i doprowadziły do przeszacowania aktywów oraz zwiększenia zadłużenia zarówno osobistego, jak i rządowego, pomogły w dalszym zapewnieniu rentownych zysków i zwrotów z inwestycji.

Ale w 2019 r. były gubernator Banku Anglii Mervyn King ostrzegł, że świat zmierza ślepo w kierunku nowego kryzysu gospodarczego i finansowego, który będzie miał druzgocące konsekwencje. Przekonywał, że światowa gospodarka tkwi w pułapce niskiego wzrostu, a wyjście z kryzysu z 2008 roku jest słabsze niż po Wielkim Kryzysie. King doszedł do wniosku, że nadszedł czas, aby Rezerwa Federalna (Fed) i inne banki centralne rozpoczęły rozmowy z politykami za zamkniętymi drzwiami.
Dokładnie tak się stało, gdy kluczowi gracze, w tym BlackRock, najpotężniejszy fundusz inwestycyjny na świecie, zebrali się, aby opracować strategię na przyszłość. Miało to miejsce w przededniu COVID.

Oprócz pogłębienia zależności biedniejszych krajów od zachodniego kapitału, Fabio Vighi twierdzi, że blokady i globalne zawieszenie transakcji gospodarczych pozwoliły Fedowi zalać chore rynki finansowe (pod przykrywką COVID) świeżo wydrukowanymi pieniędzmi, jednocześnie zamykając realną gospodarkę, aby uniknąć hiperinflacji. Blokady zawieszały transakcje biznesowe, co zmniejszyło popyt na kredyty i powstrzymało epidemię.

COVID zapewnił przykrywkę wartego wiele bilionów dolarów ratunku dla gospodarki kapitalistycznej, która znajdowała się w krachu przed COVIDem. Pomimo dekady lub więcej „luzowania ilościowego”, ten nowy pakiet ratunkowy przyszedł w postaci bilionów dolarów wpompowanych w rynki finansowe przez amerykański Fed (w miesiącach poprzedzających marzec 2020 r.) i późniejszej „ulgi COVID”.
MFW, Bank Światowy i światowi liderzy doskonale wiedzieli, jaki wpływ na biednych na świecie będzie miało zamknięcie światowej gospodarki poprzez blokady związane z COVID.
Jednak usankcjonowali to i teraz istnieje perspektywa, że ponad ćwierć miliarda ludzi na całym świecie popadnie w skrajne ubóstwo w samym tylko 2022 roku.

W kwietniu 2020 r. The Wall Street Journal stwierdził, że MFW i Bank Światowy stanęły w obliczu zalewu próśb o pomoc od wielu biedniejszych krajów, szukających pomocy i pożyczek od instytucji finansowych, które mają pożyczyć 1,2 biliona dolarów.
Oprócz pomocy w ponownym uruchomieniu systemu finansowego, zamknięcie globalnej gospodarki celowo pogłębiło zależność biedniejszych krajów od zachodnich globalnych konglomeratów i interesów finansowych.

Blokady pomogły również przyspieszyć restrukturyzację kapitalizmu, która obejmuje doprowadzenie do bankructwa mniejszych przedsiębiorstw lub wykupienie ich przez monopole i globalne sieci, zapewniając w ten sposób trwałe rentowne zyski dla Big Tech, gigantów płatności cyfrowych i globalnych korporacji internetowych, takich jak Meta i Amazon, oraz likwidację milionów miejsc pracy.
Chociaż skutków konfliktu na Ukrainie nie można lekceważyć, przy ponownym otwarciu światowej gospodarki, inflacja rośnie i powoduje kryzys „kosztów życia”. W gospodarce pogrążonej w długach możliwości podniesienia stóp procentowych w celu kontrolowania inflacji są ograniczone.
Ale ten kryzys nie jest nieunikniony: bieżąca inflacja jest nie tylko wywoływana przez płynność wstrzykiwaną do systemu finansowego, ale jest również napędzana przez spekulacje na rynkach towarów żywnościowych i chciwość korporacji, gdy korporacje energetyczne i spożywcze nadal zgarniają ogromne zyski kosztem zwykłych ludzi.

Opór

Jednak opór jest płodny.
Oprócz wielu wieców przeciwko restrykcjom i ograniczeniom wolności podczas COVID, obecnie do głosu dochodzi bardziej ostry ruch związkowy – przynajmniej w Wielkiej Brytanii – kierowany przez doświadczonych w mediach liderów, takich jak Mick Lynch, sekretarz generalny National Union of Rail, Maritime, and Transport Workers (RMT – Krajowy Związek Pracowników Kolei, Żeglugi i Transportu), którzy wiedzą, jak odwołać się do opinii publicznej i wykorzystać szeroko rozpowszechnioną niechęć do gwałtownie rosnących kosztów utrzymania. Nauczyciele, pracownicy służby zdrowia i inni mogliby podążać za RMT, by podjąć akcję strajkową.

Lynch mówi, że miliony ludzi w Wielkiej Brytanii borykają się z niższym standardem życia i pozbawieniem emerytur pracowniczych. Dodaje: „COVID był zasłoną dymną dla bogatych i wpływowych w tym kraju, aby obniżyć płace tak bardzo, jak tylko mogą”.
Podobnie jak dekada narzuconych „oszczędności” została wykorzystana do osiągnięcia podobnych wyników w przededniu COVID. Ruch związkowy powinien teraz przejąć wiodącą rolę w stawianiu oporu atakowi na poziom życia i dalszym próbom niszczenia opieki społecznej zapewnianej przez państwo i prywatyzacji tego, co pozostało.

Strategia polegająca na całkowitym demontażu i prywatyzacji usług zdrowotnych i opieki społecznej wydaje się coraz bardziej prawdopodobna, biorąc pod uwagę potrzebę ograniczenia (związanego z COVID) długu publicznego oraz trend w kierunku sztucznej inteligencji, automatyzacji miejsca pracy i bezrobocia.
Jest to poważny problem, ponieważ zgodnie z logiką kapitalizmu praca jest warunkiem istnienia klas pracujących. Tak więc, jeśli masowa siła robocza nie jest już uważana za konieczną, nie ma potrzeby masowej edukacji, opieki społecznej i opieki zdrowotnej oraz systemów, które tradycyjnie służyły do reprodukcji i utrzymania pracy, której wymagała kapitalistyczna działalność gospodarcza.

W 2019 roku Philip Alston, sprawozdawca ONZ ds. skrajnego ubóstwa, oskarżył ministrów brytyjskiego rządu o „systematyczne zubożenie znacznej części brytyjskiej populacji” w ciągu dekady następującej po krachu finansowym z 2008 roku. Alston stwierdził:
„Jak zauważył dawno temu Thomas Hobbes, takie podejście skazuje najbiedniejszych na życie, które jest 'samotne, biedne, paskudne, brutalne i krótkie'. Gdy brytyjska umowa społeczna powoli ulatnia się, przewidywania Hobbesa mogą stać się nową rzeczywistością”. Po COVID słowa Alstona mają jeszcze większą wagę.
Po napisaniu tego artykułu pojawiła się wiadomość, że Boris Johnson zrezygnował z funkcji premiera. Niezwykły premier, choćby ze względu na swoją przestępczość, brak podstaw moralnych i podwójne standardy – mające zastosowanie również do wielu jego kolegów w rządzie.

Mając to na uwadze, zakończmy tam, gdzie zaczęliśmy.
„Nigdy nie widziałem klasy tak głęboko zdemoralizowanej, tak nieuleczalnie poniżonej przez egoizm, tak skorodowanej wewnątrz, tak niezdolnej do postępu, jak angielska burżuazja…
Dla niej nic nie istnieje na tym świecie, z wyjątkiem pieniędzy, które sama traci. Nie zna szczęścia poza szybkim zyskiem, nie odczuwa bólu poza utratą złota. W obliczu tej chciwości i żądzy zysku nie jest możliwe, aby choć jedno ludzkie uczucie czy opinia pozostały nietknięte”. (Fryderyk Engels, Stan klasy robotniczej w Anglii (1845), s.275)
Colin Todhunter

Colin Todhunter specjalizuje się w rozwoju, żywności i rolnictwie. Jest pracownikiem naukowym Centrum Badań nad Globalizacją (CRG) w Montrealu.

Źródło - https://www.globalresearch.ca/covid-capitalism-friedrich-boris/5785964