Zagrożona planeta

Utworzono: wtorek, 30 maj 2017 Anna Leszkowska Drukuj E-mail

Antropopresja jest pojęciem bardzo młodym. Upowszechniło się ono w ostatnich 30 latach. Potocznie oznacza wszelkie oddziaływanie człowieka na środowisko. Zazwyczaj jego wydźwięk jest pejoratywny i kojarzy się z degradacją przyrody.

WspóÅ‚czeÅ›ni uczeni sÄ… dość zgodni, że antropopresja zostaÅ‚a zapoczÄ…tkowana wraz z pierwszymi dokonaniami cywilizacji. Spór miÄ™dzy nimi dotyczy jedynie kwestii, czy o antropopresji można mówić również w odniesieniu do czasów, gdy gatunek ludzki niczym nie wyróżniaÅ‚ siÄ™ z otoczenia i nic nie wskazywaÅ‚o na jego przyszłą dominacjÄ™.

Mit Arkadii

Dość dÅ‚ugo panowaÅ‚o przekonanie, że pierwotne grupy Å‚owiecko-zbierackie w harmonijny sposób wspóÅ‚istniaÅ‚y z innymi gatunkami. ByÅ‚y niezbyt liczne i ze Å›rodowiska braÅ‚y jedynie to, co byÅ‚o im niezbÄ™dne do przeżycia. Tak również czyniÄ… zwierzÄ™ta. ZresztÄ… w minionych epokach czÅ‚owiek niejednokrotnie sam padaÅ‚ ofiarÄ… dzikich bestii, stanowiÄ…c dla nich pożywienie.
Można wiÄ™c przyjąć, ze poczÄ…tkowo istniaÅ‚ pewien stan równowagi. Wydaje siÄ™ jednak, że nie trwaÅ‚a ona zbyt dÅ‚ugo. Kiedy mówimy o pierwszych ludziach, mamy najczęściej na myÅ›li istoty, które opanowaÅ‚y przynajmniej niektóre technologie produkcji narzÄ™dzi, a wiÄ™c uzyskaÅ‚y nad zwierzÄ™tami wyraźnÄ… przewagÄ™. Ponadto silnie rozwiniÄ™ty mózg, binokularne widzenie i dwunożny typ lokomocji pozwalaÅ‚y na sprawne poruszanie siÄ™ w różnych Å›rodowiskach, budowanie puÅ‚apek na potencjalne ofiary i skuteczne zabijanie. Presja czÅ‚owieka na otaczajÄ…cÄ… przyrodÄ™ nie ograniczaÅ‚a siÄ™ zresztÄ… tylko do zaspakajania gÅ‚odu. Mniej wiÄ™cej od dolnego paleolitu wznosiÅ‚ on prymitywne schronienia, a umiejÄ™tność wyrabiania coraz doskonalszych narzÄ™dzi skutkowaÅ‚a pozyskiwaniem i przetwarzaniem coraz wiÄ™kszej liczby surowców.

Prawdziwym skokiem jakoÅ›ciowym w rozwoju czÅ‚owieka byÅ‚a rewolucja neolityczna pomiÄ™dzy VIII a V tys. p.n.e. PorzuciÅ‚ on wówczas swój dawny koczowniczy tryb życia, zaczÄ…Å‚ wznosić trwaÅ‚e osady, podjÄ…Å‚ trud uprawy ziemi i rozpoczÄ…Å‚ hodowlÄ™ zwierzÄ…t na wielkÄ… skalÄ™. Åšrodowisko doznaÅ‚o wówczas pierwszego wielkiego uszczerbku- ofiarÄ… neolitycznych rolników staÅ‚y siÄ™ lasy, które karczowano, aby uzyskać pola pod uprawÄ™. Ta sytuacja staÅ‚a siÄ™ groźna, gdy ludzka populacja zaczęła gwaÅ‚townie wzrastać.

Na przełomie XVIII i XIX wieku angielski ekonomista Thomas Robert Malthus stwierdził, że ilość żywności rośnie w postępie arytmetycznym, a liczba ludności - w geometrycznym. Oznaczało to, że nadmierny przyrost naturalny musi doprowadzić do powszechnego głodu. Jednak wielu myślicieli Oświecenia miało odmienny pogląd na kondycję ludzkiego gatunku.

Francuz Jean-Jacques Rousseau gÅ‚osiÅ‚ pochwałę życia zgodnego z naturÄ…, przy czym rozumiaÅ‚ je podobnie, jak twórcy antycznych sielanek - w wiejskim zaciszu, z dala od zgieÅ‚ku wielkich miast i „dobrodziejstw cywilizacji”. Tym samym przyczyniÅ‚ siÄ™ do utrwalenia jednego z najbardziej faÅ‚szywych mitów, potocznie okreÅ›lanego jako mit Arkadii. Przez wiele lat po Rousseau ludzie ulegali zÅ‚udzeniu, że życie na Å‚onie natury jest lepsze i jedynie ludy pierwotne w puszczach Ameryki, Afryki czy Australii sÄ… w stanie jeszcze je prowadzić. Jednak stopniowe odkrywanie tajemnic owych zagadkowych ludów ukazywaÅ‚o Å›wiatu ponurÄ… prawdÄ™ o „sprawiedliwych dzikich”.

To wÅ‚aÅ›nie oni, a nie kto inny, zniszczyli lasy na Wyspie Wielkanocnej, wytrzebili ptaki Moa w Nowej Zelandii, czy leniwce olbrzymie na preriach Ameryki PoÅ‚udniowej. I uporali siÄ™ z tym, zanim pierwszy Europejczyk postawiÅ‚ stopÄ™ na ich ziemi. MówiÄ…c zatem o odpowiedzialnoÅ›ci za stopniowÄ… degradacjÄ™ naszej planety nie wolno zapominać, że udziaÅ‚ w tym majÄ… wszyscy. Tyle, że w różnym stopniu.

Mit postępu

Za twórców nauki czÄ™sto uważa siÄ™ Greków. Wprawdzie mÄ™drcy istnieli przed nimi, ale poczÄ…wszy od Talesa to wÅ‚aÅ›nie oni zaczÄ™li tworzyć rozmaite teorie i podjÄ™li trud opisu cudu natury. Greków cechowaÅ‚a ciekawość Å›wiata i chęć udoskonalania wszelkich nowinek technicznych, których w wiÄ™kszoÅ›ci byli twórcami. Ich dzieÅ‚em byÅ‚y wielkie machiny poruszane wodÄ…, a Heron z Aleksandrii opracowaÅ‚ nawet projekt turbiny parowej. O ile inne ludy cechowaÅ‚ technologiczny konserwatyzm, Grecy, a później Rzymianie, stali siÄ™ prawdziwymi wyznawcami idei postÄ™pu. Można zaryzykować twierdzenie, ze jedynÄ… siłą, która powstrzymywaÅ‚a ich przed zrewolucjonizowaniem Å›wiata byli niewolnicy- darmowa siÅ‚a robocza.

Upadek świata antycznego nie zahamował postępu.
Åšredniowiecze przejęło wiele innowacji technicznych, jak mÅ‚yny, czy żarna mechaniczne, choć w powszechnej opinii utarÅ‚o siÄ™ uważać je za czasy „ciemnoty”. Ideolodzy Å›redniowiecza dość dosÅ‚ownie rozumieli biblijne przyzwolenie, „aby zaludnili ZiemiÄ™ i uczynili jÄ… sobie poddanÄ…” i nie przejmowali siÄ™ zbytnio Å›rodowiskiem. W dodatku, w odróżnieniu od starożytnych, nie przejmowali siÄ™ również higienÄ…. Miasta Å›redniowieczne wyczuwano z dużych odlegÅ‚oÅ›ci, bowiem miejskie Å›cieki pÅ‚ynęły poboczami ulic rowami kloacznymi, których nikt nawet nie zakrywaÅ‚. Ponadto ciasna zabudowa miast sprzyjaÅ‚a pożarom i epidemiom, wiÄ™c dość prÄ™dko staÅ‚y siÄ™ one siedliskiem chorób, które bÅ‚yskawicznie przenosiÅ‚y siÄ™ na prowincjÄ™. Tylko w latach 1348-52 epidemia dżumy, popularnie zwanej „czarnÄ… Å›mierciÄ…” pochÅ‚onęła trzeciÄ… część caÅ‚ej ludnoÅ›ci Europy.
Choć dostrzegano zagrożenia pÅ‚ynÄ…ce z brudnej wody i obawiano siÄ™ „morowego” powietrza, nikt nie traktowaÅ‚ tego jako konsekwencji cywilizacji.

Idea postÄ™pu technicznego odżyÅ‚a w epoce renesansu, a nastÄ™pnie w oÅ›wieceniu, które zapoczÄ…tkowaÅ‚o rewolucjÄ™ technicznÄ…. PojawiÅ‚y siÄ™ wielkie fabryki, huty dymiÄ…ce kominami, a miasta zaludniÅ‚y siÄ™ milionami ludzi. StÅ‚oczeni w ciasnych dzielnicach nÄ™dzy, umierali tak, jak w Å›redniowieczu. PostÄ™p oznaczaÅ‚ wprawdzie korzyÅ›ci, ale jednoczeÅ›nie spadek wartoÅ›ci życia ludzkiego. Wysoka Å›miertelność nie miaÅ‚a zresztÄ… wielkiego wpÅ‚ywu na ograniczenie przyrostu naturalnego. Dzieci rodziÅ‚o siÄ™ coraz wiÄ™cej, tyle, że wiele z nich przychodziÅ‚o na Å›wiat martwych.

Wiek XIX okazaÅ‚ siÄ™ wiekiem wojen. PozytywiÅ›ci, którzy w drugiej poÅ‚owie tegoż stulecia stworzyli nowożytnÄ… wersjÄ™ idei postÄ™pu, doszli do wniosku, że wiek XX bÄ™dzie wiekiem pokoju, a nauka rozwiąże wszystkie bolÄ…czki ludzkoÅ›ci. Tak siÄ™ jednak nie staÅ‚o. Wiek XX przyniósÅ‚ najstraszliwsze w dziejach wojny. Wojna okazaÅ‚a siÄ™ jednak motorem postÄ™pu.
W ciÄ…gu 55 lat, pomiÄ™dzy 1914 a 1969, czÅ‚owiek dokonaÅ‚ najwiÄ™kszego skoku technologicznego w dziejach. Od pierwszych samolotów i powolnych samochodów doszedÅ‚ do bomby atomowej i lÄ…dowania na Księżycu. JednoczeÅ›nie poczyniÅ‚ ogromny krok naprzód w dziedzinie przekazu informacji - od pierwszych aparatów Marconiego do prototypów komputerów.

Pomimo ogromnej liczby ofiar, jakie pochłonęły i nadal pochłaniają wojny, liczba ludności tylko w ostatnim stuleciu wzrosła 4-krotnie: z ok. 2 mld w roku 1917 do przeszło 7 mld w 2017. Eksplozji demograficznej towarzyszyła eksplozja przemysłowa i coraz większa intensyfikacja rolnictwa, opartego na sztucznym nawożeniu.
JeÅ›li doliczyć do tego wycinanie najwiÄ™kszych skupisk leÅ›nych, to za kilkadziesiÄ…t lat grozi nam wyjaÅ‚owienie wielkich obszarów w Ameryce PoÅ‚udniowej, Afryce i Azji PoÅ‚udniowo-Wschodniej.

GÅ‚ód, energia i woda

Rewolucja informatyczna i powstanie globalnej wioski wcale nie usunęły najważniejszych problemów cywilizacyjnych. Wprawdzie „zimna wojna” pozornie zakoÅ„czyÅ‚a siÄ™ w latach 90., ale napiÄ™cia polityczne miÄ™dzy Wschodem, a Zachodem caÅ‚y czas dajÄ… znać o sobie na linii Rosja - Zachód (np. sprawa wschodniej Ukrainy i aneksja Krymu), czy Chiny - Zachód (kwestia statusu Morza PoÅ‚udniowochiÅ„skiego, konflikt chiÅ„sko- indyjski o Pendżab i Kaszmir), nie mówiÄ…c o niesnaskach pomiÄ™dzy wielkimi mocarstwami (spór Chin z RosjÄ… o wielkie poÅ‚acie terenów poÅ‚ożonych na póÅ‚noc od Amuru).

Jedna piÄ…ta ludnoÅ›ci Å›wiata cierpi z powodu niedożywienia (prawdziwÄ… skalÄ™ gÅ‚odu można jedynie oszacować, gdyż z krajów tzw. trzeciego Å›wiata nie mamy peÅ‚nych danych, nawet tych zawartych w raportach FAO czy WHO). Bogata póÅ‚noc, czyli Europa Zachodnia, USA, Kanada i Japonia wprawdzie udzielajÄ… im pomocy, ale po pierwsze - niewystarczajÄ…cej, a po drugie - za sÅ‚abo skoordynowanej w skali globalnej. CiÄ…gle bowiem przeważa interes polityczny i walka o dominacjÄ™ na Å›wiecie.

GÅ‚ód z kolei sprzyja epidemiom, które w każdej chwili mogÄ… wymknąć siÄ™ spod kontroli i z pierwotnych ognisk w Afryce czy Azji dotrzeć w bÅ‚yskawicznym tempie do innych kontynentów. Tak byÅ‚o z wirusem HIV, opisanym w 1981 roku, który w ciÄ…gu niespeÅ‚na dekady pojawiÅ‚ siÄ™ na caÅ‚ym Å›wiecie i po dziÅ› dzieÅ„ nie ma na niego skutecznego lekarstwa.

NiepojÄ…cym zjawiskiem sÄ… choroby, o których mówiÅ‚o siÄ™ tylko w kontekÅ›cie historycznym, a ich widmo pojawiÅ‚o znów w wielu miejscach, w których nikt siÄ™ tego nie spodziewaÅ‚. Tak samo jest z wirusem ebola, ptasiej grypy i wielu innymi, które wprawdzie sÄ… kojarzone z „gorszym Å›wiatem”, ale nikt nie gwarantuje, że nie pojawiÄ… siÄ™ gdzie indziej. PrzykÅ‚adem może być epidemia cholery na Ukrainie w latach 90.

Kolejnym problemem jest energia. W 1973 roku wojna Yom Kippur i kryzys bliskowschodni staÅ‚y siÄ™ zÅ‚owrogim zwiastunem tego, co może nastÄ…pić. GwaÅ‚towana podwyżka cen ropy naftowej, na której oparta jest nadal lwia część energetyki, dotknęła nawet takie giganty jak USA czy WielkÄ… BrytaniÄ™. A wiÄ™c kraje, które system reglamentacji benzyny znaÅ‚y jedynie z czasów II wojny Å›wiatowej.
Tu też nie ma spójnej polityki ogólnoÅ›wiatowej i najwiÄ™ksi gracze, USA, Chiny, Rosja, Japonia oraz trzon UE (Niemcy i Francja) prowadzÄ… wÅ‚asnÄ… politykÄ™ w tej dziedzinie.

Podobnie jest z emisjÄ… substancji szkodliwych do atmosfery czy zatruwaniem wód. I na nic zdajÄ… siÄ™ konferencje ekologiczne w Rio de Janeiro (Szczyt Ziemi w 1992), Kioto (1997) czy Warszawie (2013), skoro najwiÄ™ksi truciciele - USA i Chiny - nie przyjmujÄ… do wiadomoÅ›ci narzuconych terminów ograniczenia emisji dwutlenku wÄ™gla, zwiÄ…zków azotu, siarki, fenoli czy wielu innych…
Poza energiÄ… atomowÄ…, która mogÅ‚aby zastÄ…pić wÄ™giel, ropÄ™ naftowÄ… i gaz ziemny, nie ma, niestety, innych, alternatywnych źródeÅ‚ energii, gdyż hydroelektrownie, elektrownie wiatrowe czy sÅ‚oneczne nie sÄ… w stanie zaspokoić dzisiejszego zapotrzebowania na prÄ…d i ciepÅ‚o.
Jako przykład mogą posłużyć kolektory słoneczne. Aby mogły przejąć funkcję tradycyjnych elektrowni, trzeba byłoby nimi pokryć całą Afrykę, a więc 30 mln km2.
Z kolei atom nie zawsze da się okiełznać, czego dowiodły, niezbyt częste, ale zawsze groźne awarie w elektrowniach jądrowych, jak w Czarnobylu w 1986 czy w 2011 w Japonii, w Fukushimie.

Pozostaje także ciÄ…gle otwarty problem niedoboru wody. Wiele obszarów Azji czy Afryki ma ujemny bilans wodny i mimo wprowadzanych ograniczeÅ„ jej brak jest bardzo odczuwany przez zamieszkujÄ…cÄ… te kontynenty ludność.
Jako przykÅ‚ad może posÅ‚użyć Etiopia, która cierpi każdego roku z powodu suszy. Jej spalone sÅ‚oÅ„cem pÅ‚askowyże przecina wprawdzie Nil Błękitny, gÅ‚ówne źródÅ‚o zasilania Nilu, ale brak zbiornika retencyjnego i wielkiej hydroelektrowni nie pozwala mieszkaÅ„com tego kraju na korzystanie z zasobów tej rzeki. Projekt takiej inwestycji istnieje od lat i pewnie sponsorzy by siÄ™ znaleźli, ale stanowczo sprzeciwia siÄ™ temu Egipt, który straciÅ‚by podstawowe źródÅ‚o zasilania swego odcinka Nilu i sztucznego zbiornika Jeziora Nasera z WysokÄ… TamÄ… AsuaÅ„skÄ…. Takich zapalnych miejsc na Å›wiecie, w których może wybuchnąć wojna o wodÄ™ jest znacznie wiÄ™cej.

Antropopresja, czy autodestrukcja?

Od przeszÅ‚o 20 lat naukowcy bijÄ… na alarm, że dalszy rozwój Å›wiata w obranym kierunku może zagrozić naszej egzystencji. W 1969 roku sekretarz generalny ONZ U Thant opublikowaÅ‚ raport, w którym stwierdziÅ‚, że zniszczenie Å›rodowiska naturalnego staÅ‚o siÄ™ przyczynÄ… Å›wiatowego kryzysu.
Przytoczone fakty na temat zanieczyszczeÅ„, dewastacji gleb i lasów wstrzÄ…snęły Å›wiatowÄ… opiniÄ…, ale w niewielkim stopniu wpÅ‚ynęły na poprawÄ™ sytuacji.
W 1974 dwaj chemicy z Kalifornii, Sherwood Rowland i Mario Molina, ogÅ‚osili wyniki swych badaÅ„ na temat wpÅ‚ywu freonów na ozon znajdujÄ…cy siÄ™ w atmosferze. NiedÅ‚ugo potem zaczęły siÄ™ pojawiać doniesienia o dziurze ozonowej, która może mieć dramatyczne skutki dla organizmów na Ziemi.

JednoczeÅ›nie badacze zaczÄ™li alarmować w zwiÄ…zku ze stale zwiÄ™kszajÄ…cÄ… siÄ™ emisjÄ… dwutlenku wÄ™gla, który powoduje ocieplenie siÄ™ atmosfery. Tak zwany efekt cieplarniany może doprowadzić do trwaÅ‚ych zmian warunków klimatycznych na Ziemi i spowodować trudne do przewidzenia skutki.
Katastroficzne wizje ukazujÄ… np. roztopienie siÄ™ lÄ…dolodów i zalanie nizinnych części kontynentów. Zamiast pól i lasów ZiemiÄ™ pokryjÄ… pustynie i suche stepy, a gÅ‚ód pojawi siÄ™ również w krajach zamożnych.
Poważne zagrożenia niesie energetyka jÄ…drowa. W przypadku radioaktywnego wycieku skażenie terenu spowoduje niepowetowane straty Å›rodowiskowe i przyczyni siÄ™ do Å›mierci milionów ludzi.

I „hit” ostatnich lat - cyberterroryzm, który może sparaliżować każdÄ… gospodarkÄ™, od systemu bankowego i zautomatyzowanych elektrowni, aż po wojskowe urzÄ…dzenia obsÅ‚ugi broni masowego rażenia. Nie tak dawno, w 2001 i 2009, awaria komputerowego systemu zarzÄ…dzania ogromnej hydroelektrowni Itaipu na Paranie w Brazylii pozbawiÅ‚a prÄ…du kilkadziesiÄ…t milionów ludzi. A ulegÅ‚y jej tylko przeciążone linie przesyÅ‚owe i instalacja zabezpieczajÄ…ca, która po zerwaniu linii wysokiego napiÄ™cia automatycznie wyłączyÅ‚a generatory prÄ…du.

Prognozy demograficzne przewidujÄ…, że jeÅ›li liczba urodzin nie zostanie ograniczona to w drugiej poÅ‚owie XXI wieku nasza populacja przekroczy 11 miliardów. A jeÅ›li dodać do tego wzrost liczby samochodów, fabryk, nawozów wyrzucanych rokrocznie na pola i wyczerpywanie siÄ™ kolejnych naturalnych zÅ‚óż ropy naftowej, wÄ™gla i gazu, przy wzroÅ›cie zapotrzebowania na nie, trudno patrzeć z optymizmem w przyszÅ‚ość.
Leszek Stundis

Odsłony: 1409
DMC Firewall is developed by Dean Marshall Consultancy Ltd