banner

W połowie 1944 roku II wojna światowa w Europie znalazła się w decydującej fazie zarówno na froncie zachodnim, jak i na wschodnim. Po rozpoczęciu przez Armię Czerwoną, w dniach 23-24 czerwca, wielkiej ofensywy i przełamania oporu wojsk niemieckich na terytorium ZSRR, oddziały 1. Frontu Ukraińskiego pod dowództwem marszałka Iwana Koniewa wkroczyły na terytoria przedwojennego państwa polskiego (II Rzeczypospolitej): 3 stycznia 1944 roku wyparły Wehrmacht z okolic miejscowości Sarny; 5 lutego zdobyły Równe i Łuck i przeszły do natarcia na Lwów–Sandomierz.
Z kolei jednostki 1. Frontu Białoruskiego pod dowództwem gen. armii Konstantego Rokossowskiego ruszyły 18 lipca do ataku na kierunku brzesko-warszawskim. Dwa dni później sforsowały Bug i wkroczyły na terytorium traktowane przez Józefa Stalina jako rdzennie polskie.

W pierwszym zajętym 22 lipca przez nie mieście, Chełmie, ogłoszony został przez radio moskiewskie Manifest Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego (PKWN), utworzonego dzień wcześniej na mocy i za zgodą Józefa Stalina. Po wyzwoleniu Lublina (23-24 lipca) wojska 1. Frontu Białoruskiego dotarły do Wisły na wysokości Dęblina (25 lipca) i rozpoczęły natarcie na Warszawę, które w pierwszej fazie zostało przez Niemców odparte.

Na wyzwolonych obszarach PKWN pełnił początkowo funkcje głównie administracyjne i zyskiwał, mimo że pochodził z kremlowskiego nadania, aprobatę części społeczeństwa mającego w pamięci lata hitlerowskiej okupacji i terroru. Faktyczną, realną władzę, podejmującą decyzje polityczne sprawowało NKWD, wywiad wojskowy, tzw. SMIERSz, niekiedy dowódcy jednostek Armii Czerwonej.
Większość Polaków za przedstawiciela suwerennej Polski uważała rząd na uchodźstwie w Londynie i obawiała się, nie bez podstaw, że uwolnienie kraju spod okupacji hitlerowskiej przez Armię Czerwoną stanowi groźbę jego satelizacji i całkowitego podporządkowania.

Ważną decyzją PKWN było ogłoszenie dekretu o reformie rolnej 6 września 1944 roku zakładającą parcelację bez odszkodowania majątków i gospodarstw powyżej 50 ha ( na Ziemiach Odzyskanych przekraczających 100 ha). Oznaczało to przewrót w stosunkach agrarnych i zniesienie ziemiaństwa jako elitarnej grupy społecznej. Tylko do końca 1944 roku władze rozparcelowały ponad 300 tys. ha, z których ok. 212 tys. otrzymali chłopi bezrolni i małorolni. Część gruntów rolnych przeznaczono na mające powstać gospodarstwa państwowe.

Oczekiwanie znacznej części polskiego społeczeństwa na wyzwolenie kraju przez aliantów, pozostającego pod wpływem poglądów politycznych po wojnie polsko-bolszewickiej 1920 roku, nie miało najmniejszych szans urzeczywistnienia. Zwycięska ofensywa Armii Czerwonej i jej wkroczenie na ziemie polskie przekreśliły założenia, że ZSRR nie będzie skutecznie decydować o sytuacji w Europie Środkowej i Południowo-Wschodniej. Polska nie była w stanie zapobiec uzależnieniu od potężnego wschodniego sąsiada, w żaden możliwy sposób nie mogła pozostać w orbicie wpływów mocarstw zachodnich. Po decyzjach Wielkiej Trójki (USA, ZSRR, W. Brytania) w Teheranie (28 listopada -1 grudnia 1943) i w Jałcie (4-11 lutego 1945) stało się jasne, że Polska pozostanie w radzieckiej strefie wpływów.

Waga Mazowsza

Doprowadzenie do klęski III Rzeszy wymagało, by Armia Czerwona rozwijała ofensywę na ziemiach polskich – przez nie wiodła najkrótsza droga do Berlina. W lecie i jesienią 1944 roku i zimą 1945 roku toczyła ona zacięte walki z Niemcami na Mazowszu. Przyjmując, że historyczne ziemie tego regionu, po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 roku, znalazły się w większości w województwie warszawskim, a ich część północno-wschodnia i południowo-wschodnia włączone były do województwa białostockiego i lubelskiego, działania wojenne należy analizować na tych obszarach. Stanowiły one zwarte terytorium operacyjne w starciach między wojskami radzieckimi a niemieckimi. Walki na tym obszarze miały znaczenie zarówno militarne, jak i polityczne ze względu na to, że na Mazowszu położona jest Warszawa – stolica Polski.

W połowie lipca 1944 roku wojska radzieckie 1. i 2. Frontu Białoruskiego dotarły do Prus Wschodnich w rejonie Augustowa i zajęły podstawy wyjściowe nad Biebrzą i Narwią (na odcinku od Łomży do Serocka) oraz Wisłą pod Magnuszewem.

Natarcie na Warszawę wymagało rozbicia wojsk niemieckich w rejonie Białegostoku i Brześcia i rezygnacji z czołowego ataku na stolicę. W tej sytuacji oddziały 2. Frontu Białoruskiego, po opanowaniu 27 lipca Białegostoku, miały rozpocząć natarcie w kierunku Zambrowa i Ostrołęki, a ugrupowania 1. Frontu Białoruskiego działać na kierunku Ciechanowiec-Pułtusk, Brześć-Siedlce i Chełm-Lublin. Celem tych działań miało być okrążenie wojsk niemieckich i wyjście nad Narew i Wisłę na południe od Warszawy.

Zacięte walki doprowadziły do wyzwolenia 23 lipca Łukowa, 24 lipca Międzyrzecza i pięciodniowych starć o Siedlce, z których wyparto Niemców ostatecznie 31 lipca, po kapitulacji twierdzy Brześć (28 lipca). Opanowano także powiat Bielsk Podlaski. Wojska radzieckie wyszły na linię Suraż-Ciechanowiec i nacierały na Ostrów Mazowiecką.

Oddziały pancerne przełamały obronę niemiecką pod Garwolinem i Parysowem, 29 lipca zajęły Karczew i Kołbiel, a 30 lipca Otwock, Wołomin, Radzymin i znalazły się na przedpolach Warszawy od strony Pragi. Jednakże bitwa pancerna w okolicach tych dwóch ostatnich miejscowości, stoczona 5 sierpnia, przyniosła sukces wojskom niemieckim, co zahamowało radziecką ofensywę na Warszawę. Nie powiódł się zatem plan opanowania Pragi przez wojska prawego skrzydła 1 Frontu Białoruskiego.

Autonomiczna decyzja Warszawy

Natarcie Armii Czerwonej na Warszawę zostało zatrzymane w czasie, gdy od 1 sierpnia 1944 roku wybuchło powstanie i trwały w niej walki z Niemcami, które bez pomocy aliantów, zwłaszcza ZSRR, skazane było na klęskę. Meldował o tym 8 sierpnia Sztabowi Naczelnego Wodza w Londynie gen. Tadeusz Bór – Komorowski, prosząc o przekazanie dowódcy Okręgu Warszawskiego płk. Antoniemu Chruścielowi („Monter”) informacji o tragicznym położeniu powstańców marszałkowi K. Rokossowskiemu. Stwierdzał, że prowadzą oni walkę z Niemcami w Warszawie z udziałem całej ludności i wszystkich organizacji wojskowych, scalonych w Armii Krajowej i tych, które do walki dołączyły się, jak Milicja Robotnicza, Armia Ludowa i inne. Płk. Chruściel określił, że pomoc wojsk radzieckich jest koniecznością. Starcia, skazane na niepowodzenie wskutek miażdżącej przewagi Niemców, zakończyły się podpisaniem przez gen. Bora aktu kapitulacji 2 października 1944 roku. Przyczyny i konsekwencje wybuchu powstania warszawskiego są do dzisiaj przedmiotem sporów i skrajnie rozbieżnych ocen.

Klęska powstania warszawskiego oznaczała jednocześnie załamanie Akcji „Burza”, paraliż organizacyjny i częściowo moralny Armii Krajowej. Nie otrzymała ona precyzyjnych rozkazów jak postępować w warunkach obecności zwycięskiej Armii Czerwonej. By zapobiec nierozważnym działaniom, pełniący obowiązki Komendanta Głównego AK gen. Leopold Okulicki raportował 9 grudnia 1944 roku prezydentowi Rzeczypospolitej na uchodźstwie: „Dalsze utrzymywanie pod bronią oddziałów zmobilizowanych w czasie „Burzy” stało się niemożliwością./.../ Dużo oddziałów prowincjonalnych zostało rozbitych/.../, powstało niebezpieczeństwo przekształcenia się takich grupek w zwykłe bandy rabunkowe...”

W tej sytuacji rząd emigracyjny polecił gen. Okulickiemu rozwiązać „istniejące w terenie po stronie sowieckiej oddziały konspiracyjne i partyzanckie Armii Krajowej”, lecz zachować „ szkieletową sieć komórek ściśle konspiracyjnych”. W dwa dni po wyzwoleniu Warszawy, tj. 19 stycznia 1945 roku, gen. Okulicki nakazał rozwiązanie Armii Krajowej i apelował, by jej żołnierze realizowali wartości niepodległego państwa polskiego. Zdawał sobie sprawę, że walka zbrojna z frontowymi oddziałami Armii Czerwonej i resortami siłowymi PKWN jest politycznie chybiona, a militarnie pozbawiona jakichkolwiek szans na zwycięstwo. Zdecydowana większość żołnierzy AK podporządkowała się tym decyzjom, lecz nie uznały ich ugrupowania Narodowych Sił Zbrojnych i Narodowej Organizacji Wojskowej, a także nieliczne jednostki AK działające na Kresach.

Powstanie warszawskie okazało się politycznym i militarnym kryterium prawdziwych intencji Stalina. Jego postawa i decyzje są ciągle przedmiotem sporu historyków. „ Generalnie przeceniamy – twierdzi prof. Andrzej Skrzypek – znaczenie militarne powstania. Było ono demonstracją – niestety bezsilności. Czy oddziały 1. FB (Frontu Białoruskiego) mogły sforsować Wisłę i pomóc – jest dyskusyjne. Początkowo zapewne nie mogły, a potem sprzeczności polityczne uniemożliwiły jakąkolwiek akcję”.

Oceny sytuacji

Terytorium Polski znalazło się w strefie radzieckiej okupacji wojskowej, na którym walczyły z Niemcami cztery fronty Armii Czerwonej, organizacyjnie od siebie niezależne. Ich dowództwa stanowiły ośrodki władzy na wyzwalanych spod hitlerowskiej okupacji ziemiach polskich. Dawały one ochronę polityczną i militarną PKWN. Prof. Adam Schaff ocenił („Moje spotkania z nauką polską”), że w ówczesnej sytuacji międzynarodowej i wewnętrznej „była tylko alternatywa: albo wcielić Polskę w ramy Związku Radzieckiego jako 16 republikę, albo przyjąć formę /.../ kraju o ograniczonej suwerenności, co uznawali wszyscy dookoła – zarówno przyjaciele, jak i wrogowie, prócz nieprzejednanych /... /, innej alternatywy nie było”. Opinię tę podzieliła prof. Krystyna Kersten twierdząc, że „żadna polityka polska/.../nie mogła zapobiec włączeniu Polski w sferę dominacji radzieckiej i co za tym idzie – ustanowieniu władzy komunistów”(„Między wyzwoleniem a zniewoleniem. Polska 1944-1956”).

Armia Czerwona i towarzyszące jej jednostki bezpieczeństwa i wywiadu nie tolerowały na obszarze swoich działań bojowych obecności żadnych ugrupowań zbrojnych nie uznających władzy PKWN. Były one zwalczane w sposób brutalny i bezwzględny w akcjach tzw. oczyszczania tyłów. Aprobował je prezydent USA Franklin Delano Roosvelt, który w liście z 6 lutego 1945 roku pisał do radzieckiego dyktatora, iż „armia Wasza, posuwająca się na Berlin, powinna mieć zapewnione bezpieczeństwo na tyłach”. Stwierdził także, że: „Żaden rząd tymczasowy, który by przysparzał Waszym silom zbrojnym jakichkolwiek tego typu kłopotów, nie może być przez Was i nie powinien być przez nas tolerowany” (Andrzej Skrzypek, „Mechanizmy uzależnienia. Stosunki polsko – radzieckie 1944-1947”). Stanowisko Roosvelta było zgodne z zapisami konwencji haskiej z 1907 roku.

Armia Czerwona i służby specjalne ZSRR zwalczały wszelkie przejawy i formy działalności antykomunistycznej. Już w sierpniu 1944 roku doszło do aresztowań na obszarze tzw. Polski lubelskiej: 23 sierpnia wywieziono 213 żołnierzy z obozu nr 43 w Skrobowie do miejsca odosobnienia w Riazaniu. Każdy front Armii Czerwonej dysponował obozami, w których przetrzymywano żołnierzy i działaczy polskiego podziemia niepodległościowego. Na obszarze Mazowsza i Podlasia powstały obozy w Sokołowie Podlaskim, Lublinie, Rembertowie, Kutnie, Skierniewicach, Ciechanowie, Działdowie, Puławach, Łodzi, Radomiu, Sandomierzu, Włoszczowie, a także w Olsztynku i Iławie. W miarę posuwania się wojsk radzieckich na zachód obozy te przenoszono na tereny oswobodzone spod niemieckiej okupacji.
Ocenia się, że tylko w okresie jesień 1944 – wiosna 1945 łącznie aresztowano i deportowano do ZSRR ponad 61 tys. osób.
Akcja „oczyszczania tyłów” spowodowała nasilenie działań antyradzieckich i antykomunistycznych, aktywizacji ugrupowań podziemia określanego dość powszechnie po 1989 roku mianem niepodległościowego.

Skutki powstania

Powstanie warszawskie nie osiągnęło żadnego zakładanego celu – ani politycznego, ani wojskowego. Niemcy nie zostali wyparci z Warszawy, która została wyzwolona 17 stycznia 1945 roku przez wojska radzieckie i walczące razem z nią oddziały 1. Armii Wojska Polskiego.
Zahamowanie ofensywy Armii Czerwonej opóźniło wyzwalanie Mazowsza. Wprawdzie 8 sierpnia 1944 roku marszałkowie Gieorgij Żukow i K. Rokossowski przedłożyli Stalinowi plan przygotowania i przeprowadzenia warszawskiej operacji zaczepnej, lecz nie została ona przez niego zaakceptowana. Miano ją rozpocząć, gdy prawe skrzydło 1 Frontu Białoruskiego dotrze do Narwi i opanuje przyczółki na jej zachodnim brzegu na odcinku Pułtusk – Serock.
Zakładano, że operacje tę można rozpocząć 25 sierpnia z zadaniem dotarcia do rubieży: Ciechanów, Płońsk, Wyszogród, Sochaczew, Skierniewice, Tomaszów. Profesor Andrzej Werblan stwierdza, że zdobycie Warszawy mogłoby nastąpić 27 lub 28 sierpnia. „Stalin tego planu nie zaakceptował, ale przecież nakazał jego opracowanie. Nie zrobił tego dla propagandy – sądzi Werblan – plan pozostał w tajnych archiwach przez następne trzydzieści lat. /.../ Gdyby istniały polityczne przesłanki, operacja warszawska byłaby realizowana jako swoisty prezent dla Stanisława Mikołajczyka, premiera nowego rządu w koalicji z PPR. Nic z tego nie wyszło, więc operacja została odłożona. Z czysto wojskowego punktu widzenia była raczej nieracjonalna, wymagała zbyt dużo wysiłku dla zbyt małego efektu.” („Modzelewski-Werblan. Polska Ludowa”. Rozmawia Robert Walenciak).

Odrzucenie przez Stalina tego planu spowodowało, że K. Rokossowski rozkazał zintensyfikowanie działań bojowych na skrzydłach 1 Frontu Białoruskiego, zwłaszcza skrzydła prawego. W dzienniku frontowym opisano, że: „ W sierpniu 1944 r. wojska 1. Frontu Białoruskiego, rozwijając natarcie, sforsowały Nurzec, Bug, Brok, opanowały 800 miejscowości, w tym miasta: Węgrów, Kałuszyn, Liw, Małkinia Górna, Mińsk Mazowiecki, Ostrów Mazowiecka, Sokołów, Tłuszcz, Ciechanowiec, przesunęły się na głębokość do 100 km, dotarły do Narwi od Pułtuska do jej ujścia, przekroczyły rzekę i zdobyły przyczółek na jej zachodnim brzegu. Wojska lewego skrzydła 1. Frontu Białoruskiego utrzymały swoje pozycje na podejściach do Pragi, odparły próbę nieprzyjaciela wyparcia naszych oddziałów na północny wschód od Pragi i tym samym wzmocniły swoje pozycje”.
W meldunku tym nie podano, że wojska radzieckie uchwyciły ważny przyczółek na północnym brzegu Bugu na wschód od Wyszkowa. 10 sierpnia zdobyły one Stanisławów, 31 sierpnia wyzwoliły Radzymin a 6 września, po ciężkich walkach, opanowały Wołomin.

Barierą Wisła

Pod koniec sierpnia 1944 roku Armia Czerwona natrafiła na coraz silniejszy opór nieprzyjaciela po przegrupowaniu oddziałów armii „Środek” gen. płk. Hansa G. Reinhardta do rejonu Serocka i Zegrza oraz na przedmoście praskie. Dowództwo niemieckie odtworzyło na centralnym odcinku strategiczny front co zmusiło wojska radzieckie do przejścia do obrony. W rezultacie Naczelne Dowództwo Armii Czerwonej wydało dyrektywę o przeniesienie jej głównego wysiłku na południowy fragment frontu.
Zdobycie Pragi w dniach 10-14 września było sukcesem wojsk radzieckich, lecz nie oznaczało, że są one gotowe do udzielenia pomocy walczącym powstańcom, mimo że front przenosił się z przedpola do stolicy. Warszawski węzeł komunikacyjny stracił dla wojsk niemieckich walczących nad Wisłą i Narwią znaczenie operacyjne, komplikował ich zaopatrywanie w sprzęt bojowy i amunicję.

Nieudane forsowanie Wisły w dniach 16-23 września przez oddziały 1. Armii Wojska Polskiego pod dowództwem gen. dywizji Zygmunta Berlinga oznaczało osamotnienie walczących powstańców. W tej sytuacji dowódca 1. Frontu Białoruskiego nakazał, rozkazem z 23 sierpnia, przejście 1. Armii WP do obrony na wschodnim brzegu Wisły na odcinku od Pelcowizny do Karczewa.

Zacięte walki o utrzymanie zdobytych przez oddziały 1. Frontu Białoruskiego i 1. Armii Wojska Polskiego pozycji trwały po kapitulacji formacji powstańczych Armii Krajowej. W październiku i listopadzie jednostki 2. Frontu Białoruskiego walczyły o utrzymanie przyczółków pod Różanem i Pułtuskiem a jednostki 1. Armii Wojska Polskiego nacierały w kierunku Tarchomina, Jabłonny i Legionowa.

Wielka operacja

Zgodnie z planem Naczelnego Dowództwa Armii Czerwonej, przyjętym 28 listopada 1944 roku, w styczniu 1945 roku rozpoczęto ofensywę siłami pięciu frontów, której celem było rozbicie wojsk hitlerowskich między Wisłą a Odrą. W szczególności oddziały 2. i 3. Frontu Białoruskiego miały zlikwidować opór niemieckiej armii „Środek” i z przyczółków na prawym brzegu Narwi nacierać na Mławę i Malbork.

Ofensywa Armii Czerwonej na Mazowszu, rozpoczęta 14 stycznia 1945 roku, natrafiła na silny opór wojsk niemieckich, które umocniły swoje pozycje nad Narwią, Pisą, Orzyszem, Wkrą, Drwęcą, Pilicą, Wisłą, Bzurą i Rawką. Przełamując obronę wojsk niemieckich siły 1. Frontu Białoruskiego wkroczyły, jak wspomniano, 17 stycznia 1945 roku do Warszawy, a 19 stycznia wyzwoliły Gostynin, najdalej na zachód wysunięty powiat woj. warszawskiego.
Armie 2. Frontu Białoruskiego toczyły w tym czasie walki na północnych terenach tego województwa. Kolejno wyzwoliły 17 stycznia: Maków Mazowiecki, Ciechanów i Pułtusk. Ich uderzenie na cofające się wojska hitlerowskiego okupanta, doprowadziło do oswobodzenia 18 stycznia: Przasnysza, Gruduska, Glinojecka, Modlina i Zakroczymia. Następnego dnia oddziały 2. Frontu Białoruskiego wyparły Niemców z Mławy, Działdowa i Szreńska, a 20 stycznia wyzwoliły Żuromin, Płońsk, Raciąż i Czerwińsk.
W dniach 20-21 stycznia jednostki tego frontu oswobodziły spod hitlerowskiej okupacji północną część woj. warszawskiego z takimi miastami jak Chorzele, Bielsk, Wyszogród, Sierpc (20 stycznia) i 21 stycznia największe miasto – Płock. Już 30 stycznia 1945 roku Armia Czerwona i oddziały Wojska Polskiego przekroczyły pod Sępólnem dawną granicę zachodnią II Rzeczpospolitej.

Na ziemiach polskich Armia Czerwona przeprowadziła jedną z największych operacji drugiej wojny światowej i zrealizowała tak pod względem militarnym, jak i politycznym, założone przez Stalina cele. Na kierunku jej głównego uderzenia, w tym i na Mazowszu, tj. w pasie działań 1. i 2. Frontu Białoruskiego i 1. Frontu Ukraińskiego, obejmującym 550 km odcinek frontu od Ostrołęki do Jasła, skoncentrowano 3,5 mln żołnierzy, około 10,5 tys. wozów bojowych, około 50 tys. dział i moździerzy i 6,8 tys. samolotów.

Straty

Wyzwolenie Mazowsza dawało nadzieję na jego szybką odbudowę, tym bardziej, że było ono zniszczone w rezultacie działań militarnych i pięcioletniej okupacji hitlerowskiej. Straty demograficzne wyniosły w latach 1939-1945 ponad 207 tys. mieszkańców, a ok. 24,5 tys. uznano za zaginione. Na północnym Mazowszu hitlerowscy okupanci zamordowali ponad 72 tys. osób, w tym przeszło 48 tys. mężczyzn, ok. 13 tys. kobiet i niemal 11 tys. dzieci. Największe straty poniosły powiaty: warszawski, grójecki, garwoliński, miński, mławski.

Wojna i okupacja doprowadziły również do ogromnych strat materialnych na Mazowszu. Niemal całkowicie zniszczona została Warszawa. Straty materialne miasta i jego mieszkańców wyniosły 54,6 mld dolarów USA (wg wartości z 2004). Stolica Polski utraciła niemal 80% przedwojennej zabudowy. Biuro Odszkodowań Wojennych w opracowaniu z 1946 roku oceniło, że przypada na nią 34,5% wartości zniszczeń i strat całego kraju.
W skali całego kraju straty wyniosły 7,2%. Zniszczenia w podstawowych działach gospodarki Mazowsza wyniosły w kolejnictwie – 80%, poczcie i telekomunikacji – 60%, urządzeniach kulturalnych – 40%, gospodarce rolnej – 35%, w leśnictwie – 30%. Co czwarte gospodarstwo rolne, tj. 57 985 zagród, uległo dewastacji. Ocenia się, że majątek narodowy w tym regionie uległ zniszczeniu w przeszło 30%.
Adam Koseski


Śródtytuły i wyróżnienia pochodzą od Redakcji