Oppenheimer i tajny plan zagłady Departamentu Wojny USA z 15 września 1945 r. mający na celu wymazanie Związku Radzieckiego z mapy – opisuje prof. Michel Chossudovsky w Global Research 6.07.25.
Wprowadzenie
Moim długoletnim zobowiązaniem jest „wartość ludzkiego życia” , „kryminalizacja wojny” , „pokojowe współistnienie” państw narodowych i „przyszłość ludzkości” , która jest obecnie zagrożona wojną nuklearną.
Od ponad 20 lat zajmuję się badaniami wojny nuklearnej, skupiając się na jej wymiarze historycznym, strategicznym i geopolitycznym, a także na jej aspekcie przestępczym jako środku do dokonania tego, co najlepiej można opisać jako „ludobójstwo na masową skalę”.
Poniżej przedstawiam krótką historię wojny nuklearnej: szereg planów wojny nuklearnej Stanów Zjednoczonych, począwszy od Projektu Manhattan (1939-1945), aż do zbombardowania Hiroszimy i Nagasaki w sierpniu 1945 r.
Pierwszy amerykański plan ataku nuklearnego na Związek Radziecki, nieznany szerszej opinii publicznej, został sformułowany przez Departament Wojny USA w szczytowym momencie II wojny światowej i potwierdzony „ściśle tajnymi” dokumentami 15 września 1945 r., gdy USA i Związek Radziecki były sojusznikami.
W formułowaniu amerykańskiej polityki zagranicznej jest element politycznego złudzenia i paranoi. Scenariusz końca świata przeciwko Związkowi Radzieckiemu jest na desce kreślarskiej Pentagonu od prawie 80 lat.
Gdyby nie plan z września 1945 r., mający na celu „wymazanie Związku Radzieckiego z mapy” (66 obszarów miejskich i ponad 200 bomb atomowych), ani Rosja, ani Chiny nie rozwinęłyby broni jądrowej. Nie byłoby wyścigu zbrojeń nuklearnych .
Od samego początku formułowano liczne plany amerykańskiej wojny nuklearnej, co doprowadziło do opracowania w 1956 r. Studium wymagań dotyczących broni atomowej Strategic Air Command SAC (odtajnionego w grudniu 2015 r.), które obejmowało ataki na 1200 obszarów miejskich w Związku Radzieckim, Europie Wschodniej i Chinach.
Świat stoi na niebezpiecznym rozdrożu: należy zrozumieć, że użycie broni jądrowej w konfrontacji między USA-NATO i Rosją nieuchronnie doprowadzi do eskalacji i końca ludzkości, jaką znamy.
Ameryka nie złagodziła swojego zaangażowania w wojnę nuklearną. Administracja Trumpa rozważa „bombę atomową o charakterze pokojowym”. Jest ona na desce kreślarskiej Pentagonu. Trump, który desperacko stara się o Pokojową Nagrodę Nobla , upierał się, że jego ataki „zakończyły” wszystko, podobnie jak zrzucenie bomby atomowej.
„Nie chcę podawać przykładu Hiroszimy, nie chcę podawać przykładu Nagasaki, ale to było w zasadzie to samo, co zakończyło wojnę” – wyjaśnił Trump według „ Independent ” . „To zakończyło wojnę [izraelsko-irańską]. Gdybyśmy nie zniszczyli [obiektów nuklearnych], walczyliby teraz” – dodał.
Niebezpieczna narracja Trumpa o „końcu tego wszystkiego” .
1,3 biliona dolarów przeznaczone przez Waszyngton na rozwój „broni nuklearnej mającej na celu zaprowadzenie pokoju”, w połączeniu z rocznym budżetem Pentagonu w wysokości 1 biliona dolarów. Więcej pieniędzy, więcej zniszczeń. Trump wierzy, że decyzja o „końcu świata” w odniesieniu do broni jądrowej „uczyni świat bezpieczniejszym”. Jest w poważnym błędzie. A media głównego nurtu biją brawo.
90 sekund do północy według Zegara Zagłady
Laureaci Pokojowej Nagrody Nobla bezceremonialnie obwiniają Rosję, nie odwołując się do historii wojny nuklearnej, nie wspominając o programie Joe Bidena wartym 1,3 biliona dolarów, mającym na celu opracowanie „bardziej użytecznej”, „niskiej intensywności” „prewencyjnej broni nuklearnej”, która miałaby być używana „na zasadzie pierwszego uderzenia” przeciwko państwom posiadającym broń jądrową i nieposiadającym jej jako środka „samoobrony” .
Jest to doktryna nuklearna, która obecnie dominuje w konfrontacji USA-NATO z Rosją. Zostało to wyraźnie opisane w Projekcie Neokonserwatystów na rzecz Nowego Amerykańskiego Stulecia (PNAC)
Amerykański Projekt Manhattan
Przypomnijmy historię „scenariusza końca świata”, który był częścią amerykańskiego projektu Manhattan, rozpoczętego w 1939 r. przy współudziale Wielkiej Brytanii i Kanady.
Projekt Manhattan był tajnym planem stworzenia bomby atomowej, koordynowanym przez Departament Wojny Stanów Zjednoczonych, na którego czele (1941) stał generał porucznik Leslie Groves.
Wybitny fizyk dr J. Robert Oppenheimer został mianowany przez generała porucznika Grovesa szefem Los Alamos Laboratory (znanego również jako Project Y) , które zostało założone w 1943 r. jako „ściśle tajne miejsce projektowania bomb atomowych w ramach Manhattan Project”. Oppenheimerowi powierzono rekrutację i koordynację zespołu wybitnych naukowców zajmujących się energią jądrową, w tym włoskiego fizyka i laureata Nagrody Nobla dr. Enrico Fermiego, który dołączył do Los Alamos Laboratory w 1944 r.
Oppenheimer nie tylko odegrał kluczową rolę w koordynacji pracy zespołu naukowców zajmujących się energią jądrową, ale także brał udział w rutynowych konsultacjach z szefem projektu Manhattan, generałem porucznikiem Grovesem, w szczególności w odniesieniu do zrzucenia pierwszych bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki, co spowodowało natychmiastową śmierć ponad 300 000 osób. […]
Plan z 15 września 1945 r. mający na celu „wymazanie Związku Radzieckiego z mapy”.
Zaledwie dwa tygodnie po oficjalnym zakończeniu II wojny światowej (2 września 1945 r.), Departament Wojny USA wydał plan (15 września 1945 r.) „Wymazania Związku Radzieckiego z mapy” (66 miast z 204 bombami atomowymi), gdy USA i ZSRR były sojusznikami. Ten niesławny projekt potwierdzają odtajnione dokumenty.[…]
Hiroszima Nagasaki -próba generalna
Dokumenty przygotowawcze potwierdzają, że dane dotyczące ataków na Hiroszimę i Nagasaki były wykorzystywane do oceny wykonalności, a także kosztów znacznie większego ataku na Związek Radziecki. Dokumenty te zostały sfinalizowane 5-6 tygodni po bombardowaniu Hiroszimy i Nagasaki (6, 9 sierpnia 1945).
„Aby zapewnić nasze bezpieczeństwo narodowe”
Warto zwrócić uwagę na korespondencję między generałem dywizji Norstadem a szefem Projektu Manhattan, generałem Leslie Grovesem, który pozostawał w stałym kontakcie z doktorem J. Robertem Oppenheimerem, szefem zespołu naukowców zajmujących się energią jądrową w Los Alamos.
15 września 1945 r. Norstad wysłał memorandum do porucznika Leslie Grovesa, w którym poprosił o oszacowanie „liczby bomb niezbędnych do zapewnienia bezpieczeństwa narodowego” (The First Atomic Stockpile Requirements)
Generał porucznik Groves, niewątpliwie po konsultacji z doktorem Oppenheimerem, odpowiedział generałowi majorowi Norstadowi w memorandum z dnia 29 września 1945 r., w którym odniósł się do Hiroszimy i Nagasaki.
„Nie jest konieczne całkowite zniszczenie miasta, aby zniszczyć jego skuteczność. Hiroszima nie istnieje już jako miasto, mimo że obszar całkowitego zniszczenia jest znacznie mniejszy niż całkowity”.
Przeczytaj uważnie. Poniższy tekst potwierdza, że Hiroszima i Nagasaki były „próbą generalną” .
Należy pamiętać, że nie wymieniono nazwy kraju, który zagraża „bezpieczeństwu narodowemu” Ameryki.[…]
„Plan Dropshot” z 1949 r.: 300 bomb nuklearnych wymierzonych w ponad 100 miast radzieckich
Liczne plany wojenne USA (pod rządami Trumana) mające na celu zaatakowanie Związku Radzieckiego były „formułowane i regularnie zmieniane w latach 1945–1950”. Większość z nich była całkowicie dysfunkcjonalna, jak opisał J.W. Smith w swojej książce zatytułowanej The World's Wasted Wealth 2.
Nazwy nadane tym planom obrazowo oddają ich ofensywny cel: Bushwhacker, Broiler, Sizzle, Shakedown, Offtackle, Dropshot, Trojan, Pincher i Frolic.
Wojsko amerykańskie wiedziało, że zadanie, do którego prezydent Truman nakazał im się przygotować, ma charakter ofensywny i odpowiednio nazwało swoje plany wojenne.
Dr Michio Kaku i Daniel Axelrod w swojej książce zatytułowanej: To Win a Nuclear War: the Pentagon's Secret War Plans przedstawiają dowody (oparte na odtajnionych dokumentach), że plan z września 1945 r. był kontynuowany przez ciągły plan bombardowania Związku Radzieckiego (a także Rosji w okresie po zimnej wojnie):
„Ta książka [przedmowa Ramseya Clarka] zmusza nas do ponownego przemyślenia i przepisania historii zimnej wojny i wyścigu zbrojeń… Zapewnia zaskakujący wgląd w tajne plany USA dotyczące rozpoczęcia wojny nuklearnej od 1945 r. do chwili obecnej”.
Po projekcie planu z września 1945 r. (66 miast) w 1949 r. wprowadzono kolejny podstępny projekt nazwany Planem Dropshot:
Według Kaku i Axelroda, DropShot z 1949 r. składał się z planu skierowanego przeciwko Związkowi Radzieckiemu, który miał na celu „ zrzucenie co najmniej 300 bomb atomowych i 20 000 ton bomb konwencjonalnych na 200 celów w 100 obszarach miejskich , w tym w Moskwie i Leningradzie (Sankt Petersburgu).
Zgodnie z planem, Waszyngton miał rozpocząć wojnę 1 stycznia 1957 roku. Plan Dropshot został sformułowany jeszcze przed ogłoszeniem przez Rosję w sierpniu 1949 r. decyzji o przeprowadzeniu testów bomby atomowej.
Lista 1200 miast będących celem ataków z czasów zimnej wojny
Pierwotny plan z 1945 r. zakładający atak na 66 miast , późniejszy Plan Dropshot z 1949 r. (obejmujący 100 miast) zostały zaktualizowane w trakcie zimnej wojny. Plan z 1956 r. obejmował około 1200 miast w ZSRR, krajach bloku sowieckiego w Europie Wschodniej i Chinach. ( patrz odtajnione dokumenty poniżej) .
Bomby przeznaczone do ataku miały znacznie większą nośność niż te zrzucone na Hiroszimę i Nagasaki (patrz poniżej)
Mówimy o zaplanowanym ludobójstwie przeciwko Związkowi Radzieckiemu, Chinom i Europie Wschodniej.[…]
Szczegóły dotyczące Studium wymagań dotyczących broni atomowej SAC [Strategic Air Command] z 1959 r., sporządzonego w czerwcu 1956 r., zostały odtajnione 22 grudnia 2015 r.
Według Narodowego Archiwum Bezpieczeństwa www.nsarchive.org , SAC, 1956: „zawiera najbardziej kompleksową i szczegółową listę celów nuklearnych i systemów docelowych, jaka kiedykolwiek została odtajniona. O ile wiadomo, żaden porównywalny dokument nie został nigdy odtajniony w żadnym okresie historii zimnej wojny.
Badanie SAC zawiera przerażające szczegóły. …autorzy opracowali plan „systematycznego niszczenia” celów miejsko-przemysłowych bloku radzieckiego, który konkretnie i jednoznacznie dotyczył „populacji” we wszystkich miastach, w tym Pekinu, Moskwy, Leningradu, Berlina Wschodniego i Warszawy.
Dokument SAC zawiera listę ponad 1100 lotnisk w bloku sowieckim, przy czym każdej bazie przypisano numer priorytetowy. …
Druga lista zawierała obszary miejsko-przemysłowe zidentyfikowane jako przeznaczone do „systematycznego zniszczenia”. SAC wymieniło ponad 1200 miast w bloku sowieckim, od Niemiec Wschodnich po Chiny, również z ustalonymi priorytetami. Moskwa i Leningrad miały odpowiednio priorytet pierwszy i drugi. W Moskwie uwzględniono 179 wyznaczonych stref zerowych (DGZ), podczas gdy Leningrad miał ich 145, wliczając cele „populacyjne”. Zgodnie z badaniem, SAC miał atakować cele powietrzne bombami o mocy od 1,7 do 9 megaton.
Zdetonowanie ich na poziomie gruntu, zgodnie z planem, spowodowałoby znaczne zagrożenie opadem radioaktywnym dla pobliskich cywilów. SAC chciał również broni o mocy 60 megaton , którą uważał za konieczną do odstraszania, ale także dlatego, że przyniosłaby „znaczące rezultaty” w przypadku niespodziewanego ataku ze strony Związku Radzieckiego.
Jedna megatona byłaby 70 razy większa od mocy wybuchu bomby, która zniszczyła Hiroszimę.
Gdyby ten diaboliczny projekt został przeprowadzony przeciwko Związkowi Radzieckiemu i jego sojusznikom, liczba ofiar byłaby nie do opisania (tj. w porównaniu do Hiroszimy 100 000 natychmiastowych zgonów ). Najmniejsza rozważana bomba atomowa miała moc wybuchu 1,7 megatony, 119 razy większą „moc” niż bomba z Hiroszimy ( 15 kiloton TNT ).
Wspomniana wyżej bomba o mocy 9 megaton była 630 razy większa od bomby zrzuconej na Hiroszimę. Bomba o mocy 60 megaton była 4200 razy większa od bomby zrzuconej na Hiroszimę.
Biuletyn założony przez naukowców z Projektu Manhattan we wrześniu 1945 r.
Gorzką ironią losu jest fakt, że w 1945 r., tuż po wydarzeniach w Hiroszimie i Nagasaki, w Chicago naukowcy z Projektu Manhattan, którzy brali udział w pracach nad rozwojem bomby atomowej, założyli czasopismo The Bulletin of the Atomic Scientists. Dwa lata później, w 1947 roku, The Bulletin zaprojektował Zegar Zagłady , „z pierwotnym ustawieniem na siedem minut przed północą”. Inicjatywa ta została sformułowana w czasie, gdy nie istniał wyścig zbrojeń.
Tylko jedno państwo posiadające broń jądrową, mianowicie USA, zamierzało zrealizować scenariusz zagłady (ludobójstwa) przeciwko Związkowi Radzieckiemu, sformułowany we wrześniu 1945 r.
W 1947 r., kiedy powstał Zegar Zagłady, „uzasadnienie” podane przez The Bulletin brzmiało następująco: „największe zagrożenie dla ludzkości wynikało… z perspektywy, że Stany Zjednoczone i Związek Radziecki zmierzają ku wyścigowi zbrojeń nuklearnych”.
Podstawowym założeniem tego oświadczenia było zapewnienie Stanom Zjednoczonym zachowania monopolu na broń jądrową.
Podczas gdy w 1947 r. „Plan wymazania Związku Radzieckiego z mapy” wciąż znajdował się na desce kreślarskiej Pentagonu, stosowne dokumenty zostały odtajnione trzydzieści lat później, w 1975 r. Większość byłych naukowców projektu Manhattan nie miała pojęcia o planie z września 1945 r. skierowanym przeciwko Związkowi Radzieckiemu.
Związek Radziecki stał się mocarstwem nuklearnym w sierpniu 1949 r., dwa lata po uruchomieniu Zegara Zagłady, głównie w celu zastosowania tego, co później nazwano „odstraszaniem” , a mianowicie działania zniechęcającego USA do ataku nuklearnego. W szczytowym okresie zimnej wojny i wyścigu zbrojeń koncepcja ta ostatecznie przekształciła się w to, co zdefiniowano jako „wzajemnie gwarantowane zniszczenie”.
Mimo że wielu autorów i naukowców, o których wspominał The Bulletin, przedstawiło krytyczne spojrzenie na amerykański program broni jądrowej, nie podjęto spójnej próby zakwestionowania historii ani zasadności Projektu Manhattan.
Powszechną tendencją było „wymazywanie historii”, podtrzymywanie „słuszności” bombardowań Hiroszimy i Nagasaki, przy jednoczesnym pobieżnym obarczaniu winą Rosji, a także Chin i Korei Północnej.
Wojna nuklearna kontra „Bezpośrednie zagrożenia związane z CO2”
W ciągu ostatnich kilku lat czasopismo The Bulletin of the Atomic Scientists „stara się dostarczać istotne informacje na temat broni jądrowej, zmian klimatycznych i innych kwestii globalnego bezpieczeństwa” .
Według Mary Robinson , przewodniczącej The Doomsday Clock Elders i byłej prezydent Republiki Irlandii (oświadczenie z 2023 r.):
„Zegar Zagłady bije na alarm dla całej ludzkości. Stoimy na skraju przepaści. … Od redukcji emisji dwutlenku węgla po wzmocnienie traktatów o kontroli zbrojeń i inwestowanie w gotowość na pandemię , wiemy, co należy zrobić. … Stajemy w obliczu wielu kryzysów egzystencjalnych. Przywódcy potrzebują nastawienia kryzysowego.
Ta perspektywa graniczy z kpiną. CO2 jest swobodnie przedstawiany jako zagrożenie dla ludzkości porównywalne do wojny nuklearnej. Staje się narzędziem propagandy.
Zdaniem grupy laureatów Nagrody Nobla Zegar Zagłady „reprezentuje zagrożenia dla ludzkości pochodzące z różnych źródeł”. Co za bzdura.
Przedstawianie CO2 lub COVID-19 jako zagrożenia porównywalnego z wojną nuklearną jest wierutnym kłamstwem.
Jego celem jest wprowadzenie opinii publicznej w błąd. Jest częścią raczej mało subtelnej kampanii propagandowej, która legitymizuje amerykańską doktrynę pierwszego uderzenia „preemptive nuclear war”, tj. wojny nuklearnej jako środka „samoobrony” (sformułowanej w Nuclear Posture Review z 2001 r.).
Niepokojące jest to, że decydenci w USA, wierzą we własną propagandę, że prewencyjna wojna nuklearna z pierwszym uderzeniem przeciwko Rosji jest „możliwa do wygrania”. I że taktyczna broń jądrowa to „instrumenty pokoju”.
Tymczasem historia jest wymazywana. Uporczywa rola Ameryki w rozwijaniu „Agendy Apokalipsy” (czyli ludobójstwa) od czasu ataku Projektu Manhattan w 1939 r. po prostu nie jest wspominana.
Niepokojące jest to, że istnieje ciągła historia licznych projektów i scenariuszy III wojny światowej, które polegały na „wymazaniu Rosji z mapy” i wywołaniu III wojny światowej.
Wojna nuklearna przeciwko Rosji jest wpisana w doktrynę wojenną Stanów Zjednoczonych od 1945 roku.[…]
Michel Chossudovsky
Odnośniki do źródel znajdują się pod podanym linkiem do artykułu.(red.)