W XX wieku doktryna wolności mórz (Mare Liberum) sformułowana w XVII w. przez niderlandzkiego prawnika i filozofa Hugo Grotiusa okazała się niewystarczająca dla regulacji stosunków miedzy państwami posiadającymi dostęp do morza i tymi, które nie mając dostępu, chciały jednak z morza korzystać. Doktryna zakładała dla wszystkich swobodny dostęp do morza, a więc także do jego zasobów.
Coraz więcej państw posiadających dostęp do morza, uprawnionych do korzystania z tzw. wód terytorialnych szerokości 12 mil morskich (mila morska = 1852 m) w linii prostopadłej do wybrzeża, zaczęło rozciągać swoją jurysdykcję – często jednostronnie – na znacznie większe obszary, tworząc tzw. strefy wyłączności ekonomicznej (Exclusive Economic Zones, EEZ).
Szczególnie dotyczyło to rejonów zasobnych w złoża kopalin (zwłaszcza ropy naftowej i gazu) lub obejmujących produktywne łowiska. Sytuacja taka prowadziła do wielu konfliktów międzynarodowych, z użyciem sił militarnych włącznie i dojrzała do prawnego rozwiązania.
Tym rozwiązaniem okazał się ponad 20-letni proces negocjacji międzynarodowych podjęty przez ONZ w 1967 r. z inicjatywy Arvida Pardo (1914-1999), ambasadora Malty przy ONZ.
Pardo wezwał do ustanowienia regulacji międzynarodowych zapewniających pokój na morzach, zapobieganie zanieczyszczeniom i ochronę zasobów morskich. Zaproponował, by zasoby dna morskiego stanowiły wspólne dziedzictwo ludzkości oraz by część zasobów morskich została przeznaczona na zniwelowanie nierówności między krajami bogatymi i ubogimi.
Wspomniany proces doprowadził do uchwalenia w kilku etapach -począwszy od 1982 r. a skończywszy na 1994 r. - Konwencji ONZ o Prawie Morza (United Nations Convention on the Law of the Sea, UNCLOS), czyli „konstytucji” mórz, która w założeniach swych miała stanowić ramy prawne dla wszelkich spraw związanych z obecnością człowieka na morzu.
Polska ratyfikowała Konwencję 6 listopada 1998 r. Należy powiedzieć, że nie wszystkie kraje członkowskie ONZ podpisały i/lub ratyfikowały Konwencję; do tych „wielkich nieobecnych” należą m.in. Stany Zjednoczone.
W odniesieniu do dna morskiego (a więc i jego zasobów) Konwencja dokonała bardzo ważnego rozróżnienia na obszary znajdujące się w obrębie jurysdykcji państw nadbrzeżnych (sankcjonując de facto istnienie wód terytorialnych i EEZ) i obszary poza tą jurysdykcją.
W myśl Konwencji, dno morskie leżące poza obszarami jurysdykcji państw nadbrzeżnych podlega zarządzaniu przez Międzynarodową Organizację Dna Morskiego (International Seabed Authority, ISA), autonomiczny organ ONZ powołany na mocy Konwencji. W UNCLOS obszar ten określa się mianem „The Area”, czyli „Obszar”.
Prawo morza obowiązuje wszystkich sygnatariuszy Konwencji, co oznacza, że zakres i sposób ich działania w „Obszarze” jest ściśle określony przepisami prawa międzynarodowego.
Kwestia zarządzania rejonami dna morskiego poza obszarami jurysdykcji międzynarodowej jest o tyle istotna, że w wielu miejscach tych rejonów występują cenne surowce, m.in. ropa naftowa, gaz, rudy metali. Te ostatnie – występujące w odrębnych rejonach w różnych postaciach (konkrecje polimetaliczne, złoża siarczków polimetalicznych i naskorupienia kobaltonośne) – stanowią szczególnie cenny rezerwuar zasobów surowcowych, których eksploatacja rozważana jest już od lat 70-tych XX w.
Ewentualną eksploatację musi jednak poprzedzić eksploracja (rozpoznanie rozmieszczenia, ilości i jakości tych zasobów), a także – a może przede wszystkim – zbadanie oddziaływania potencjalnej eksploatacji na ekosystemy głębokowodne, w tym na unikalne zespoły organizmów.
Niestety, o ekosystemach tych wiemy jeszcze bardzo niewiele. Poznawanie ich stało się celem wielu międzynarodowych programów badawczych, a działania dla ich ochrony – ambicją wielu organizacji międzynarodowych. Działania dla ochrony tych ekosystemów i związane z tym plany zarządzania obszarami dna oceanicznego o potencjalnym znaczeniu eksploatacyjnym leżą również w gestii ISA, która podjęła długofalowy program zmierzający do ustalenia ram prawnych tego zarządzania. Takie ramy prawne stworzono już dla specyficznego obszaru dna Pacyfiku, położonego mniej więcej między Meksykiem a Hawajami, zwanego Strefą Rozłamów Clarion-Clipperton (Clarion-Clipperton Fracture Zone, CCFZ).
CCFZ to olbrzymi (pokrywający ok. 2 mln km2) obszar zalegania rud metali w postaci tzw. konkrecji polimetalicznych, mniejszych lub większych grud jak gdyby „rozsypanych” na dnie. Od ponad 20 lat w CCFZ prowadzone są prace rozpoznawcze na mocy przyznanych przez ISA licencji eksploracyjnych w ramach specjalnych kontraktów (obecnie w CCFZ jest ich 16).
Podczas gdy istnieją ramy prawne dla ubiegania się o przyznanie kontraktów na eksplorację i kontrakty takie są już zawierane, nie do końca ustalona jest kwestia zawierania kontraktów na ewentualną eksploatację (wydobywanie) zasobów dna oceanicznego poza obszarami jurysdykcji narodowych. W ISA trwają prace nad regulacjami prawnymi (tzw. Exploitation Code, EC) szczegółowo definiującymi sposób ubiegania się o licencję wydobywczą, przyznawania jej i wygaszania, a także określającymi metody sprawowania kontroli nad kontraktorami przez ISA oraz państwa sponsorujące.
O licencję wydobywczą będą mogli ubiegać się tzw. kontraktorzy – podmioty gospodarcze lub państwa. Za każdym potencjalnym kontraktorem musi stać co najmniej jedno państwo sponsorujące, którego obowiązki i prawa są określone w Konwencji i sprowadzają się do zapewnienia zgodności wszystkich działań kontraktora z zapisami Konwencji (a także ustaleniami zawartymi w kontrakcie poszukiwawczym lub wydobywczym).
W obecnym kształcie, czyli w drugiej wersji roboczej EC, przewiduje się cesję kontraktu na rzecz innego podmiotu za zgodą ISA; przewiduje się także możliwość ustanowienia innego państwa sponsorującego danego kontraktora w przypadku rezygnacji dotychczasowego (prof. J. Marcin Węsławski w wywiadzie opublikowanym w numerze majowym Spraw Nauki określił to jako „obrót prawami”).
Polska (obok Bułgarii, Czech, Federacji Rosyjskiej, Kuby i Słowacji) jest jednym z 6 państw sponsorujących Wspólną Organizację Interoceanmetal (IOM), konsorcjum posiadające obecnie koncesję eksploracyjną w obszarze CCFZ. W związku z tym uczestniczy w pracach związanych z rozpoznaniem zasobów i stanu ekosystemu tego obszaru. Ponadto w lutym 2018 r. Polska zawarła z ISA kontrakt na prowadzenie eksploracji zasobów siarczków polimetalicznych w wyznaczonym obszarze Grzbietu Śródatlantyckiego, niezwykłego łańcucha „gór” w oceanie. Bez wątpienia ta licencja eksploracyjna da polskim badaczom oceanów okazję do poznawania tego fascynującego środowiska, jednego z najbardziej niezwykłych w oceanie.
Kamila Mianowicz
Dr hab. Kamila Mianowicz jest pracownikiem naukowym Wydziału Nauk o Ziemi Uniwersytetu Szczecińskiego.